W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Z towarem ponad miarę

19.01.2022

Załadunek powyżej normy, niesprawny tachograf i brak wymaganych okresów odpoczynku kierowcy. To tylko część naruszeń stwierdzonych przez legnickich inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu, w ramach działań kontrolnych prowadzonych na ekspresowej „trójce".

Kontrola prowadzona na terenie powiatu legnickiego przez dolnośląskich inspektorów ITD. Na pierwszym planie samochód Inspekcji Transportu Drogowego. W tle poddawane czynnościom sprawdzającym busy.

We wtorek (18 stycznia) na terenie powiatu legnickiego dolnośląscy inspektorzy ITD zatrzymywali do kontroli pojazdy o dmc do 3,5 t. W sześciu busach stwierdzili przeładowanie pojazdów od 450 do 1700 kg. W dowodzie rejestracyjnym jednego z samochodów nieprawidłowo określona została rzeczywista masa całkowita. Z wpisu wynikało, że wynosi ona 2820 kg, ale przeprowadzone w miejscu kontroli ważenie pojazdu bez ładunku wykazało wartość większą o 280 kg.  Przy granicznej  wadze - 3,5 t, ładowność w tym przypadku wynieść mogła co najwyżej 400 kg, czyli aż o 42% mniej niż określona w dowodzie rejestracyjnym.

Kontroli poddany został też między innymi zespół składający się z pojazdu o dmc 3,5 t z przyczepą o takiej samej dopuszczalnej masie. Ważenie przeprowadzone przez inspektorów wykazało 7,95 t. To jednak nie wszystko. Kontrola tachografu zainstalowanego w pojeździe wykazała trwające od sierpnia ubiegłego roku nieprawidłowości w działaniu urządzenia. Chodziło o usterkę przepływu informacji z czujnika ruchu wysyłającego impulsy do tachografu i zerwanie zabezpieczeń czujnika. Poza tym z zarejestrowanych aktywności wynikało, że kierowca rejestrował czas pracy tylko wtedy, gdy jeździł pojazdem z przyczepą. Jazda samochodem bez przyczepy deklarowana była jako odpoczynek, mimo że powinna być traktowana jako wykonywanie innej pracy. W co najmniej dwóch przypadkach najdłuższy odpoczynek, jaki odebrał kierowca w ciągu doby od rozpoczęcia swoich aktywności, wynosił niespełna 3 i 6 godzin zamiast wymaganych 11.

Kierowcy busów, co do których inspektorzy mieli zastrzeżenia, zostali ukarani mandatami karnymi. Dalszy ich przejazd możliwy był tylko po częściowym rozładunku przeładowanych busów. W jednym przypadku wobec przewoźnika i zarządzającego transportem w przedsiębiorstwie zostało wszczęte postępowanie administracyjne.

Zdjęcia (2)

{"register":{"columns":[]}}