W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Bułka wodna dębowiecka

12.03.2020

W dniu 10 marca 2020 roku na Listę Produktów Tradycyjnych została wpisana w kategorii: Wyroby piekarnicze i cukiernicze: „bułka wodna dębowiecka” (woj. podkarpackie)

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)                                            

Pieczywo pszenne w kształcie nieregularnej półkuli

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

Nieregularnej półkuli o średnicy około 10 cm. Na przekroju w kształcie spłaszczonej jednostronnie elipsy

Wielkość

Średnica około 10 cm, wysokość około 6 cm, waga 100 gram

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Na powierzchni skórki od jasnozłotej do ciemnozłotej, wewnątrz kremowa 

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Stała, elastyczna, w dotyku sucha i porowata

Smak i zapach

Zapach i smak aromatyczny, właściwy dla pszennego pieczywa

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu rolnego, środka spożywczego lub napoju spirytusowego

W okresie powojennym okolice miejscowości Dębowiec w powiecie jasielskim w województwie podkarpackim zamieszkiwała ludność uboga, dla których głównym środkiem płatniczym były jaja, płody rolne i wyroby rękodzielnicze. Za pozyskane pieniądze mieszkańcy Dębowic kupowali m.in. bułki od miejscowych piekarzy. Do Dębowca pieczywo dowożono wozami drabiniastymi, w związku z czym nie wszyscy mieli możliwość nabyć świeżą bułkę czy chleb. Ręcznie przygotowywana i wypiekana według tradycyjnej receptury bułka wodna dębowiecka zachowywała swoją świeżość przez długi czas, przez co była smaczna i najchętniej nabywana przez mieszkańców powiatu jasielskiego.

Bułka wodna dębowiecka pieczona była na rozczynie z letniej wody, z dodatkiem drożdży, mąki oraz soli. Ciasto dokładnie mieszano i pozostawiano na godzinę. Po tym czasie ciasto „przekręcano”, „testowano” i pozostawiano jeszcze na około 30 minut. Formowanie bułek (werkowanie) odbywało się na stole, gdzie ręcznie wypuszczano powietrze z ciasta. Na posmarowanych tłuszczem „kastlach” - blachach układano uformowane bułki i wstawiano je do „garowni” – pomieszczenia o wyższej wilgotności i temperaturze, które musiało być zamknięte i pozbawione dopływu zimnego powietrza. „Garowanie” ciasta trawo około godziny, po czym piekarz oceniał czy wyrób jest wystarczająco wyrośnięty i czy nadaje się do pieczenia. Według tradycyjnej metody, bułki wkładano do pieca za pomocą specjalnej łopaty „trzonu”. Mieszkańcy regionu wspominają: „Trzeba umieć te bułki nasadzić i wkładać do pieca. Nie mogą się dotykać, bo się zlepią. Mówi się, że bułki piecze się w piecu na trzonie (…). Piec nazywano tak samo jak łopatę, trzon. Podczas umieszczania bułek w piecu, bułki się sztupowało – takie dziurki się robiło specjalnym patykiem, żeby wypuścić z niej powietrze (…)”. Po włożeniu bułek do pieca opalanego drewnem z drzewa jodłowego i rozgrzanego do 220ºC, polewano jego przód wodą w celu wytworzenia tzw. zasłony z pary wodnej. Bułki w parze piekły się około 20 minut. Ten charakterystyczny element wypieku przyczynił się do określenia wyrobu „bułką wodną”. „(…) po upieczeniu bułki wyciąga się z pieca i to piekarz sprawdza czy są już gotowe. Powinny mieć jasnobrązową skórkę, a jak się lekko naciska – nie może się załamywać. Przy wypieku bułek wyczucie piekarza to najważniejszy parametr (…). Skórka bułek jest skorupiasta, gładka, ale za 10 minut od wypieku robi się chrupka i robi się na niej kostka, to dlatego, że woda z tej gorącej bułki paruje. (…) Bułki wodne pieczone na trzonie, w miejscowości Dębowiec, różnią się od wypiekanych w innych piekarniach. To pewnie i przepis i pilnowanie piekarza, żeby wszystko było zrobione po kolei, pewnie i nawodnienie pieca, no i mąka (…)”.

{"register":{"columns":[]}}