W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Galart (zimne nóżki, studzienina)

03.06.2018

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2009-10-05 w kategorii Gotowe dania i potrawy w woj. wielkopolskim.

Wygląd:

Dość klarowna galaretka z widocznymi kawałkami warzyw i rozdrobnionego mięsa.

Kształt:

W zależności od użytego naczynia, najczęściej przybiera kształt walca.

Rozmiar:

W zależności od użytego naczynia.

Barwa:

Barwa charakterystyczna dla galarety mięsnej i gotowanego mięsa oraz warzyw

Konsystencja:

Dość miękka, zwięzła.

Smak:

Charakterystyczny dla gotowanego mięsa wieprzowego, wyczuwalny lekki zapach warzyw i mięsnego wywaru.

Tradycja:

Galart lub też tzw. zimne nóżki to popularna w Wielkopolsce zimna przekąska, przyrządzana z nóżek wieprzowych i warzyw. Podaje się ją z octem lub sokiem z cytryny. Słowo galart pochodzi z języka niemieckiego – das Gallert, die Gallerte oznacza galaretę lub żelatynę. Słowo galart stało się częścią gwary poznańskiej. Jak podaje „Słownik gwary miejskiej Poznania” pod red. Moniki Gruchmanowej i Bogdana Walczaka (Warszawa-Poznań 1997) ma ono dwa znaczenia. Galart może oznaczać galaretę z mięsa („Dziabnął sobie sztagana asancji octowej, co miała być do galartu”, „Przyńćcie w te pyndy, bo bydzie u nas placek na młodziach, babka melona, galart, knobloszek, krzan i sosyski”) lub strach, obawę, niepewność („Jak mie szpicła, jak nie wzina berać, a ja wskok do chaty z galartem i fefram”). Potrawa przyrządzana z gotowanych nóg wieprzowych bywa nazywana również studzieniną. Taką nazwę możemy odnaleźć m.in. w książce „Kultura ludowa Wielkopolski” (Poznań 1964). W książkach kucharskich pochodzących z XIX i pocz. XX wieku galart występuje pod nazwą auszpik. Marya Leżańska w „Kucharzu wielkopolskim” (Poznań 1904) podaje przepis na auszpik z nóżek cielęcych: „Oczyszczone nóżki odgotować z solą, odszumować, otążyć, potem włożyć włoszczyzny, korzeni i gotować dopokąd nie będą miękkie, lecz nie za nagle, żeby nie zbielały. Nóżki wyjąć, sos sklarować białkami z trochą wody, lejąc białka na letni sos i gotując na wolnym ogniu, aż będzie zupełnie klarowny. Nóżki pokrajać drobno w kostkę, włożyć w formę lub salaterkę i zalać przecedzonym sosem czyli auszpikiem. Można też na spód wlać wprzód trochę auszpiku, po zastudzeniu włożyć jarzynki powykrawane, cytrynę w plasterki krajaną, zalać znów auszpikiem i dopiero wlać z resztą auszpiku krajane nóżki. Do cielęcych nóżek dobrze jest dobrać 1 wieprzową, a będą jędrniejsze. W ten sam sposób gotuje się auszpik z wołowych lub wieprzowych nóg”.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
17.09.2018 11:19 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
17.09.2018 11:19 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}