W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Wielkopolskie rolnictwo wobec współczesnych zagrożeń

13.02.2019

Pod takim hasłem odbywało się dziś Wielkopolskie Forum Rolnicze, w którym uczestniczył, kontynuujący wizytę w Wielkopolsce, minister rolnictwa i rozwoju Jan Krzysztof Ardanowski.

Minister J.K. Ardanowski podczas Forum

Debatę zorganizowała Wielkopolska Izba Rolnicza z Samorządem Województwa Wielkopolskiego.

Wspólnie z ministrem Ardanowskim w dyskusji uczestniczyli posłowie sejmowej komisji rolnictwa, przedstawiciele instytucji pracujących na rzecz rolnictwa, izb rolniczych,  związków rolniczych oraz grup producentów rolnych. Rozmowy koncentrowały się wokół najważniejszych spraw dotykających rolników.

– Nie ukrywam mojej sympatii do izb rolniczych, których przez kilka lat miałem zaszczyt być prezesem. Bardzo mnie bolą głosy podnoszone podczas protestów, że należy izby rolnicze zlikwidować. To jest brak zrozumienia ich funkcjonowania. W tym roku są wybory do izb i to jest najlepsza okazja, aby wybrać takich delegatów, którzy najlepiej będą bronili interesów rolników i reprezentowali świat rolniczy –  apelował szef resortu rolnictwa.

Minister mówił, że jest wiele problemów do rozwiązania i o tych sprawach należy dyskutować.

– Rolnictwo w Europie podlega tak gwałtownym zmianom, z jakimi nie mieliśmy do tej pory do czynienia – zwrócił uwagę minister Ardanowski.

– Świat się stał globalną wioską, żywność krąży po świecie. Pojawili się nowi producenci, którzy dysponują ogromnymi areałami – dodał minister.

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że oprócz takich państw jak Argentyna, Brazylia, Stany Zjednoczone, czy Nowa Zelandia są kraje bliżej nas, które bardzo dynamicznie rozwijają swoje rolnictwo.

– Rosja stała się drugim na świecie eksporterem zboża. Buduje też ogromne agrokompleksy mięsne, a także ogrodnicze. To zupełnie nowa sytuacja – podkreślił minister.

Dlatego też, według szefa resortu rolnictwa, sprzedawać żywność jest coraz trudniej, a jednocześnie w Unii Europejskiej panuje pogląd, że trzeba ograniczać środki na Wspólną Politykę Rolną. Minister zapewnił, że polski rząd nie zgadza się z takim podejściem, aby ograniczać środki i równocześnie zwiększać wymagania wobec produkcji rolnej.

– Głośna afera uboju bydła bez weterynaryjnego nadzoru doprowadziła do tego, że dziś mówi się w niektórych krajach, że polska żywność jest trująca. Wydane na jej promocje miliony zostały tym jednym ruchem wyrzucone w błoto – zwrócił uwagę minister.

– Nie ustajemy jednak w poszukiwaniu nowych rynków zbytu i za kilka dni udaje się na rynki arabskie polska misja gospodarcza – poinformował minister.

Szef resortu podkreślił, że wysuwane żądania ograniczenia dostępu do naszego rynku i bardzo szczegółowych kontroli od razu spotkają się z takimi samymi działaniami drugiej strony.

– Naruszyłem europejskie przepisy i czasowo wstrzymałem handel wieprzowiną ze stref ograniczeniami z Litwy, ale należy pamiętać, że to nie rząd, a przedsiębiorcy ściągają mięso i tuczniki z zagranicy – podkreślił szef resortu rolnictwa i powiedział, że przekaże listy zakładów, które i skąd sprowadzają mięso. Dodał, że to tam są adresaci pytań dlaczego zakłady nie wykorzystują krajowego surowca.

Minister zwrócił także uwagę, że trwa wojna gospodarcza i każdy pretekst jest natychmiast wykorzystywany, jak miało to miejsce w przypadku przestępstwa nielegalnego uboju.

Odnosząc się do ubiegłorocznych problemów związanych z suszą minister przypomniał, że pomoc suszowa była w Polsce największa ze wszystkich krajów UE i wyniosła 2,2 mld zł., ale dodał, że były też przypadki uprawiania niewłaściwych roślin na danych glebach, za co państwo nie może rekompensować strat i płacić.

W trakcie wystąpienia minister zwrócił uwagę na obowiązujące od początku roku nowe rozwiązania dotyczące rolniczego handlu detalicznego oraz produkcji marginalnej, ograniczonej i lokalnej.

– To są najlepsze przepisy w Europie. To jest możliwość sprzedawania produktów ze swojego gospodarstwa bez żadnej, zbędnej biurokracji, czy zezwoleń – podkreślił minister Ardanowski.

Zdjęcia (3)

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
19.02.2019 20:32 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
19.02.2019 20:32 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}