Pamiętamy o Powstańcach Warszawskich
01.08.2025
Lubelszczyzna pamięta Bohaterów Powstania Warszawskiego! Ich walka zaczęła się w ogniu stolicy, ale sercem i życiem związali się z naszym regionem.
81 lat temu, 1 sierpnia 1944 roku, wybuchło Powstanie Warszawskie — heroiczna walka o wolność, godność i Polskę.
Wśród dziesiątek tysięcy bohaterów byli również Ci, których powojenna droga zaprowadziła na Lubelszczyznę. Dziś chcemy przywołać życiorysy części z nich.
Andrzej Trubecki ps. Zając (1928 - 2024)
Urodził się i wychował w Lublinie, gdzie zastał go wybuch II Wojny Światowej oraz naloty lotnictwa niemieckiego na Lubelską Wytwórnię Samolotów oraz hotel „Victoria”. Harcerz, a następnie żołnierz Armii Krajowej w 193 plutonie, 1. Kompanii Zgrupowania „Gurt”. Przeprowadził się do Warszawy (dzielnica Wola), gdzie aktywnie włączył się w walkę w Powstaniu Warszawskim, początkowo jako 16-letni łącznik, następnie w akcjach sabotażowych oraz ostatecznie bojowych i ubezpieczenia oddziałów. Wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną. Udało mu się zbiec z kolumny w Ursusie. Następnie przebywał w Brwinowie, później w Skierniewicach, gdzie doczekał wyzwolenia.
O mieszkańcach Warszawy w trakcie Powstania mówił:
Podziwiam tych ludzi. Nawet tak sobie nieraz myślałem, że Powstańców zawsze się tak honoruje rocznicami i tak dalej. Ale właściwie ile heroizmu w swoich zachowaniach pokazała ludność, to tego jakoś nikt nie docenia
Zmarł 21 stycznia 2024 roku w Lublinie.
Alojzy Leszek Gzella ps. Kłos (1932 – 2024)
Urodzony w Pelplinie (powiat Tczew). Wybuch II Wojny Światowej zastał go w Lubawie, gdzie przeprowadził się wraz z rodzicami. Do Warszawy przeprowadził się pod koniec 1940 roku. Żołnierz Szarych Szeregów, który dołączył do Powstania w dniu 3 sierpnia 1944 roku, gdy zobaczył na drzwiach kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 56 informację werbunkową do drużyny harcerskiej. W Powstaniu został wcielony do poczty powstańczej (poczta harcerska) i zajmował się roznoszeniem korespondencji pomiędzy wyznaczonymi punktami. Opuścił Warszawę wraz z ludnością cywilną 8 października 1944 roku.
Wspominając swoją służbę w poczcie powstańczej mówił:
I pamiętam, że jakaś tam też była rodzina, bo dzieci były i kobieta, i ona zareagowała: „Ach, żyje. No patrz, żyje”. Czyli taka reakcja satysfakcji z tej wiadomości. A te listy były na kartkach pisane. To nie tam w kopertach, bo to przecież ludzie nie mieli tego, tylko często zwykła kartka i adres był podany
Po Wojnie dziennikarz, redaktor, publicysta i historyk prasy lubelskiej, autor książek o obronie Lublina w 1939 roku, taternik. Współzałożyciel Lubelskiego Klubu Rotary. Zmarł 20 marca 2024 roku w Lublinie.
Maria Rosołowska-Janczykowska ps. Mostowicz (1925 – 2013)
Urodzona w Warszawie. Żołnierz Armii Krajowej i uczestniczka Powstania Warszawskiego w batalionie „Kiliński" - 3. kompania „Szare Szeregi" – Junior" ("Sępy"). Po 17 sierpnia 1944 roku dołączyła do zgrupowania „Hal” – kompanii szturmowej – III plutonu oraz później członek kompanii ochrony Sztabu Obszaru Warszawskiego AK „Koszta”. Ostatecznie służbę w Powstaniu zakończyła w batalionie „Rum”. Po upadku Powstania Warszawskiego dostała się do niewoli niemieckiej, stając się jeńcem Stalagu IV-B Mühlberg, a następnie w Stalagu VI C Oberlangen.
Wyzwolenia doczekała w dniu 12 kwietnia 1945 roku w wyniku działań patrolu 3. szwadronu 10 Pułku Strzelców Konnych 1 Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka, który osobiście zawitał do obozu następnego dnia.
Moment wyzwolenia następująco wspomina inna uczestniczka Powstania Warszawskiego Halina Nowak ps. Ama (1927-2004):
Po południu siedziałam przed barakiem, snując marzenia jak to będzie, gdy znajdę się już po drugiej stronie drutów... Nagle zobaczyłam zbliżającą się od strony lasu kolumnę pojazdów wojskowych – nie niemieckich (...) przed drutami zatrzymał się samochód pancerny, z którego wyskoczył uzbrojony żołnierz w mundurze khaki, wystrzelił serię z pistoletu maszynowego w stronę wieży strażniczej i zawołał głośno: Czołem koleżanki!
Po wojnie osiadła w Lublinie, gdzie założyła rodzinę. Zmarła 21 stycznia 2013 roku w Lublinie.
Jan Skoczek ps. Bronek (1922 – 2005)
Urodzony w Jedlińsku. Żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego w VII zgrupowaniu (batalionie) „Ruczaj" - 1. kompania - pluton 138 w stopniu kaprala podchorążego. Po upadku Powstania dostał się do niemieckiej niewoli, gdzie nadano mu numer jeniecki 47222.
Po wojnie osiedlił się w Lublinie. Zmarł 12 lutego 2005 roku.
Jan Żywicki ps. Drzewica (1916 – 1984)
Żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego w Komendzie Głównej Armii Krajowej - pułk "Baszta" - batalion "Olza" - kompania O-3 - II pluton, w stopniu sierżanta podchorążego. 25 września 1944 roku został ranny w Powstaniu.
Po wojnie osiedlił się w Lublinie. Zmarł 25 lutego 1984 roku.
Stanisław Kraśkiewicz (1926 – 2018)
Urodzony w Warszawie. Żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego w zgrupowaniu "Harnaś" - kompania "Grażyna" - II pluton w stopniu strzelca. Wcześniej uczestnik tajnych kompletów oraz konspiracyjnych spotkań Szarych Szeregów. W Powstaniu rozwieszał antyniemieckie afisze, kolportował broń powstańczą i spisywał dane kolaborujących z Niemcami folksdojczy. Ranny od wybuchu pocisku w trakcie walk w Powstaniu Warszawskim w dniu 7 lub 8 sierpnia 1944 roku.
Wybuch II Wojny Światowej oraz naloty niemieckie na Warszawie wspomniał następująco:
Mam wychodzić z domu i w tym momencie nad Warszawą ukazały się już samoloty niemieckie. Artyleria nasza „pukała” w nich, to takie [odgłosy] puk, puk, głuche odgłosy, wysoko, takie dymki małe, ale te samoloty były wysoko, one [były] tylko rozpoznawcze. […] No i tak to trwało pewien czas, jakoś tę dzielnicę omijano, ale już i obrona Warszawy zbliżała się ku końcowi. Ostatni nalot niemiecki był bardzo potężny i nasze mieszkanie poszło w gruzy
Po wojnie osiadł w Lublinie, gdzie został przyjęty do liceum. Zmarł w 2018 roku.
To nie tylko nazwiska. To ludzie, którzy z bronią w ręku bronili stolicy, a potem – już w innym czasie i miejscu – budowali naszą lokalną społeczność, przekazując wartości, o które walczyli: odwagę, wolność, miłość i odpowiedzialność za Ojczyznę.
Dziś oddajemy im hołd – tu, na ziemi lubelskiej, która stała się ich drugim domem. Pamięć o nich to nasz obowiązek i zaszczyt.
Cześć i chwała Bohaterom!