W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sprostowanie nieprawdziwych informacji w artykule na portalu Polityka.pl

28.07.2020

Nieprawdziwe są sformułowania zawarte w artykule autorstwa red. Mateusza Mazziniego, opublikowanym w serwisie internetowym Polityka.pl w dniu 24.07.2020 r., że „MSZ systemowo działał na szkodę Polaków głosujących za granicą” oraz, że „Resort nie skorzystał z wielu okazji, by ułatwić im realizację prawa wyborczego. Trzeba podkreślić, że ani razu nie złamał przy tym prawa – dopuścił się co najwyżej karygodnych zaniechań”.

2020.04.02 Warszawa . Budynek MSZ . Ministerstwo Spraw Zagranicznych .
Fot. Tymon Markowski / MSZ

Organizując wybory MSZ działało w oparciu o obowiązujące przepisy prawa. Ponadto, wybory odbywały się w dobie kryzysu epidemicznego o bezprecedensowej skali. W części krajów, w których głosowali Polacy, ofiary pandemii liczone są w dziesiątkach tysięcy. Ze względu na te okoliczności, część decyzji dotyczących trybu i formy przeprowadzanych wyborów w każdym z krajów, musiała być poprzedzona analizą aktualnej sytuacji epidemicznej w okręgu konsularnym, regulacji prawa miejscowego oraz zaleceń wydanych przez właściwe władze sanitarne, a także stanowiska władz każdego z państw co do możliwości przeprowadzania głosowania na ich terytorium. Pomimo trudnej sytuacji epidemicznej, w wyborach wzięła udział rekordowa liczba Polaków, a procent odesłanych kopert zwrotnych wyniósł w II turze wyborów 83% i był znacząco wyższy niż w roku 2015 (66%), co świadczy o skutecznym zorganizowaniu głosowania. Należy podkreślić, że jedynym celem wprowadzonych ograniczeń było zapewnienie bezpieczeństwa epidemicznego wszystkim osobom zaangażowanym w proces wyborczy – tego typu obowiązek spoczywa na konsulach organizujących wybory, tak na podstawie przepisów krajowych, jak i regulacji prawa państwa przyjmującego, którego są zobowiązani przestrzegać. Nieprzestrzeganie obowiązujących reżimów sanitarnych i zaleceń miejscowych władz mogłoby w konsekwencji narazić ludzkie zdrowie i życie, a także zakłócić sam proces wyborczy.

Nieprawdziwe jest także zawarte w ww. artykule zdanie dotyczące głosowania w Niemczech, że „Polscy konsulowie zorganizowali więc wybory według wytycznych z kwietnia.

Placówki zagraniczne w Niemczech mogły organizować wybory jedynie w trybie korespondencyjnym – stanowisko władz miejscowych zostało powtórzone w korespondencji skierowanej do Ambasady RP w Berlinie w dniu 2 lipca. Na terytorium Niemiec w dalszym ciągu obowiązują ograniczenia wprowadzone przez władze regionalne, które uniemożliwiają zorganizowanie bezpiecznej i zgodnej z miejscowym prawem procedury osobistego doręczania głosów przez ponad 80 tys. potencjalnych wyborców, którzy otrzymali pakiety wyborcze.

Ponadto informujemy, że we fragmencie artykułu dot. głosowania w Wielkiej Brytanii i odnoszącym się do regulacji dot. dystansowania społecznego i przemieszczania się pojawia się nieprawdziwe zdanie, że takowe [regulacje] „nie istnieją”.

W Wielkiej Brytanii w dalszym ciągu obowiązują przepisy ograniczające m.in. maksymalną liczbę uczestników zgromadzeń oraz zalecenia co do liczby osób, z którymi stykać się powinni członkowie danego gospodarstwa domowego. Ponadto, w części okręgów konsularnych w Wielkiej Brytanii wprowadzono lokalne lockdowny m.in. w Leicester, obecnie także w Luton i Blackburn.

W artykule pojawia się również zdanie, że „(...) wybory można było przeprowadzić na kilka innych sposobów, w tym osobiście. Tak zresztą na Wyspach głosowali Serbowie (21 czerwca) i Chorwaci (5 lipca)”. Jest to nieuprawnione i nieścisłe powoływanie się na przykład Chorwatów.

W głosowaniu przeprowadzonym w dniach 4 i 5 lipca w Ambasadzie Republiki Chorwacji w Londynie głos oddało 26 wyborców. Przykład chorwackich wyborców w żaden sposób nie stanowi punktu odniesienia do sytuacji polskich wyborców za granicą. Obowiązujące w Wielkiej Brytanii ograniczenia epidemiczne uniemożliwiały dopuszczenie indywidualnego dostarczania kopert zwrotnych do jednego z czterech urzędów konsularnych dla grupy ponad 180 000 potencjalnych wyborców. Organizacja wyborów Prezydenta RP w takich krajach jak Niemcy czy Wielka Brytania jest procesem masowym, w którym bierze udział od kilkudziesięciu tysięcy do ponad 180 000 osób. Zorganizowanie takiego procesu w sposób bezpieczny w trakcie bezprecedensowego kryzysu epidemicznego wymaga wyjątkowej sprawności oraz właściwej oceny ryzyka. Z punktu widzenia bezpieczeństwa epidemicznego i regulujących ten obszar przepisów istotnym jest zapobieganie powstawaniu niekontrolowanych zgromadzeń publicznych o niedającej się przewidzieć liczebności – z tego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy zgromadzenia takie powstają w związku z głosowaniem osobistym w lokalu wyborczym czy też osobistym dostarczaniem kopert zwrotnych.

Informujemy także, że we fragmencie artykułu dot. głosowania w Chile i odnoszącym się do funkcjonowania firm kurierskich autor, wprowadzając w błąd czytelników, wskazuje, że „Z logistycznego punktu widzenia nic nie stało na przeszkodzie, by z ich pomocą przeprowadzić głosowanie korespondencyjne (…)" oraz, że „Nie zrobiono tego, powołując się na rzekomy zakaz wydany przez rząd prezydenta Sebastiana Piñery. Dowodów na jego istnienie nigdy jednak nie przedstawiono.

W dniu 19 marca w Chile został wprowadzony stan wyjątkowy, który następnie został przedłużony w dniu 16 czerwca o kolejne 90 dni. Ze względu na panującą w Chile sytuację epidemiczną nie było zatem możliwości do utworzenia obwodu do głosowania niezależnie od jego formy. Obowiązujące przepisy w Chile uniemożliwiały przeprowadzenie wyborów, w tym pracę Obwodowej Komisji Wyborczej (OKW). Wyjaśniamy, że w ramach stanu wyjątkowego wprowadzono godzinę policyjną, kwarantannę całkowitą tj. zakaz opuszczania miejsca zamieszkania w najważniejszych ośrodkach miejskich, zakaz zgromadzeń oraz ograniczenia pracy istotnych dla przeprowadzenia wyborów usługodawców.

Należy wskazać, że we fragmencie artykułu dot. głosowania w Kuwejcie autor nieprawdziwie uzasadnia, że „(…) komisję z możliwością fizycznego głosowania utworzono dopiero na drugą turę. 28 czerwca Polacy nie zagłosowali wcale, bo nie mieli gdzie. Oficjalnie znów z powodu „trudnej sytuacji pandemicznej.

Brak możliwości utworzenia obwodu do głosowania w Kuwejcie przed I turą wyborów był spowodowany brakiem zgody państwa przyjmującego, sytuacją epidemiczną oraz związanym z nim ograniczeniem takim jak obowiązująca godzina policyjna. Poprawa sytuacji epidemicznej, zniesienie części ograniczeń jak również otrzymanie zgody władz miejscowych spowodowało utworzenie obwodu głosowania w II turze wyborów.

 

Monika Szatyńska - Luft

Rzecznik Prasowy MSZ

 

{"register":{"columns":[]}}