Wiceminister Paweł Jabłoński uczcił pamięć Raoula Wallenberga
17.01.2020
– Pamięć o Wallenbergu i o podobnych mu ludziach uważamy w Polsce za integralną część naszej misji, jaką jest stanie na straży pamięci o 6 milionach Żydów, w tym 3 milionach Żydów polskich, którzy padli ofiarą zbrodniczej machiny Rzeszy Niemieckiej – podkreślił wiceszef polskiej dyplomacji podczas uroczystości złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą Raoula Wallenberga, która znajduje się w Warszawie, przy ulicy jego imienia.
W uroczystości uczestniczyli m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP i korpusu dyplomatycznego.
Mówiąc o zasługach Wallenberga wiceszef MSZ Paweł Jabłoński powiedział, że aresztując go 17 stycznia 1945 r., ZSRR – który wraz z wyzwoleniem od nazizmu przyniósł Europie Środkowej zniewolenie komunizmem – chciał wymazać szwedzkiego dyplomatę z historii. Wiceminister zaznaczył, że Polacy jako naród, który gorzko w przeszłości doświadczył braku wolności, wyjątkowo ceni tych, którzy potrafili się na nią zdobyć w nieludzkich czasach. – Szacunek i podziw dla Wallenberga jednoczy dziś wszystkich ludzi naszej cywilizacji. Polska czci go w sposób szczególny – dodał. Podkreślił jednocześnie rolę wielu Polaków, którzy w czasie II wojny światowej byli zaangażowani w ratowanie Żydów. Wspomniał w tym kontekście m. in. rodzinę Ulmów, organizację Żegota, Henryka Sławika i członków Grupy Ładosia w Bernie. Wiceszef MSZ przypomniał również, że Rząd Polski na uchodźctwie konsekwentnie informował świat o Holokauście i ponawiał apele o pomoc, podejmując jednocześnie samodzielne działania, pomimo dysponowania ograniczonymi środkami i niewielkim wsparciem.
Raoul Wallenberg był szwedzkim przedsiębiorca i dyplomatą, który pod koniec II wojny światowej jako sekretarz poselstwa szwedzkiego w Budapeszcie uratował od Zagłady dziesiątki tysięcy Żydów oraz powołał specjalną "sekcję humanitarną" przy poselstwie Szwecji. 17 stycznia 1945 roku, po wkroczeniu Armii Czerwonej na Węgry, został aresztowany przez NKWD i wywieziony do Moskwy. Według historyków, jego aresztowanie mogło być spowodowane faktem, że Wallenberg znał prawdę na temat zbrodni katyńskiej, o czym wiedziało NKWD. Jego dalsze losy nie są znane, najprawdopodobniej został zamordowany w ZSRR. W 1963 roku został pośmiertnie odznaczony przez Instytut Jad Waszem medalem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata. Stał się symbolem działalności na rzecz ratowania życia ludzkiego.
Biuro Rzecznika Prasowego
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Fot. Tymon Markowski MSZ