Główny Inspektorat
Transportu Drogowego

W poniedziałek (27 czerwca), na odcinku krajowej „dwójki” w miejscowości Woroniec koło Białej Podlaskiej, patrol ITD zatrzymał do kontroli polski zestaw. Ciężarówka przewoziła dwa kontenery-cysterny z Kutna do Małaszewicz. Kierowca nie miał przy sobie świadectw dopuszczenia, które są wymagane dla pojazdów służących do przewozu towarów niebezpiecznych. Inspektorzy ustalili w trakcie kontroli, że przedsiębiorca nigdy nie występował do Transportowego Dozoru Technicznego o wydanie takich dokumentów. Żeby kontynuować transport, przewoźnik podstawił na miejsce kontroli inny pojazd z ważnymi świadectwami ADR i dźwig umożliwiający przeładunek kontenerów-cystern. Gdy funkcjonariusze ITD kończyli kontrolę, zauważyli kolejny zestaw, który również przewoził jeden kontener-cysternę z ładunkiem niebezpiecznym. Ciężarówka należała do innego przedsiębiorcy, ale także nie miała wymaganych świadectw od Transportowego Dozoru Technicznego. W tym przypadku zestaw skierowano na wyznaczony parking strzeżony do momentu przeładunku kontenera-cysterny na pojazd z ważnym świadectwem ADR. Wobec obu przewoźników zostały wszczęte postępowania administracyjne. Za stwierdzone naruszenia przedsiębiorcom grozi po 10 tys. zł kary.