Za ciężkie i z usterką
21.11.2022
Pojazdy, którymi przewożono żwir i beton ważyły o wiele ton za dużo, a ciężarówka załadowana kruszywem miała niebezpieczną usterkę. Kontrole inspektorów podlaskiej, wielkopolskiej i opolskiej Inspekcji Transportu Drogowego zakończyły się zakazami dalszej jazdy.
W nocy z 17 na 18 listopada inspektorzy z suwalskiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku zatrzymali na drodze ekspresowej nr 61 ciężarówki, którymi był przewożony żwir. Pojazdy były za ciężkie. Inspekcyjne wagi wskazały przekroczenia tonażu ponad dopuszczalne w tym przypadku 40 t o 10,5 t, 10,1 t oraz 8,6 t. W każdym z przypadków przekroczone były także naciski osi nienapędowych naczepy – o 8,8 t, 8,6 t i 7,9 t. Kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi, a wobec przedsiębiorców wszczęto postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych. Na dodatek jeden z ciągników samochodowych wykazywał awarię przeciwblokującego układu hamulcowego. Inspektorzy podlaskiej ITD zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu. Ciężarówki przeładowane materiałem sypkim zostały skierowane na parking strzeżony. Mogły kontynuować jazdę po przeładowaniu nadmiaru ładunku.
Przekroczony dopuszczalny tonaż miała także betoniarka, zatrzymana 17 listopada w Lesznie przez inspektorów wielkopolskiej ITD. Zamiast maksymalnie 32 t, pojazd przewożący beton towarowy ważył 40,6 t. Za duży o 5,7 t był także nacisk podwójnej osi napędowej „gruszki”. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne. W trakcie kontroli okazało się, że to nie pierwszy pojazd należący do przedsiębiorcy, który został zatrzymany przez inspektorów ITD za zbyt dużą wagę. Pojazd, którym przewożono za dużo betonu, nie mógł pojechać dalej do czasu doprowadzenia go do stanu normatywnego.
Zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego i zakazem dalszej jazdy zakończyła się natomiast kontrola pojazdu przewożącego kruszywo, zatrzymanego dwa dni wcześniej przez kędzierzyńsko-kozielskich inspektorów opolskiej ITD. W trakcie kontroli stwierdzono wycieki płynów eksploatacyjnych z okolicy silnika. Za usterkę zakwalifikowaną jako niebezpieczna konsekwencje poniosą przewoźnik i osoba zarządzająca transportem w przedsiębiorstwie.
