W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Zaufał szefowi i zapłacił mandat

10.12.2021

Litewski przewoźnik „puścił” kierowcę w trasę nowo zakupionym na rynku wtórnym ciągnikiem siodłowym i zapewnił, że nie musi w tym przypadku rejestrować swojej aktywności na karcie. Nie miał jednak racji. Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego ze Szczecina wyjaśnili wątpliwości szofera.

Ciągnik siodłowy z niebieską kabiną. Odsłonięta naczepa na której znajdują się bele papieru.

Środa (8 grudnia), autostrada A6 w pobliżu przejścia granicznego w Kołbaskowie - zachodniopomorscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali  do kontroli drogowej zespół pojazdów składający się z ciągnika siodłowego i naczepy. Ciągnik posiadał próbne, litewskie tablice rejestracyjne, naczepa natomiast polskie. I nic w tym wyjątkowego. Kierowca oświadczył jednak, że jedzie na Litwę nowo zakupionym w Polsce zestawem, więc nie zalogował swojej karty kierowcy. Jak oświadczył – szef mu powiedział, że nie musi. Dodatkowo na naczepie znajdował się ładunek papieru w rolkach. Kontrola wykazała, że naruszeń było więcej. Dzięki zapisom tachografu ustalono, że w przeciągu ostatnich trzech dni dwukrotnie przekroczył on maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy, jak również przekroczył maksymalny dzienny czasu prowadzenia pojazdu. Skrócił również dzienny odpoczynek o ponad 2 godziny. Od litewskiego przewoźnika pobrano kaucję na poczet przyszłej kary. Na kierującego nałożono mandaty karne na łączną kwotę 4,4 tys. zł. Zatrzymany został też dowód rejestracyjny naczepy, bo nie miała ważnego przeglądu.

Zdjęcia (1)

{"register":{"columns":[]}}