W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Kiełbasa z Księżych Młynów

03.06.2018

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2017-05-08 w kategorii Produkty mięsne w woj. łódzkim.

Kiełbasa z Księżych Młynów

Wygląd:

Kiełbasa w osłonkach naturalnych, na przekroju widoczne kawałki mięsa.

Kształt:

Kształt walca, na przekroju koło o średnicy ok. 3 cm, długość kilkunastu cm.

Rozmiar:

W zależności od wielkości pęt.

Barwa:

Na zewnątrz brązowa, na przekroju różowa do ciemnoróżowej.

Konsystencja:

Stała, mięso kruche, soczyste.

Smak:

Smak charakterystyczny dla kiełbasy wędzonej – z wyraźnym zapachem wędzenia. Smak lekko słony z wyczuwalnym dodatkiem przypraw.

Tradycja:

Księże Młyny to wieś leżąca nad Wartą w gminie Pęczniew. Podobnie jak w innych wsiach Polski środkowej w początkach XX w., tak i w Księżych Młynach jadano skromnie. Z reguły w gospodarstwach chłopskich jedzono mięso wyprodukowane we własnym gospodarstwie. Po świniobiciu rozdzielano półtusze na poszczególne gatunki mięsa, a do wyrobu kiełbasy przeznaczało się mięso z przedniej szynki, czyli łopatki, z golonki i boczek. Mięso na kiełbasę krojono na niewielkie kawałki, a następnie mielono w maszynce do mięsa. Dodawano przyprawy, a całość wyrabiano ręką. Ważne było, aby kiełbasy były nadziewane tego samego dnia, zaraz po wyrobieniu mięsa. Tak nadzianą kiełbasę wędzono w wędzarniach składających się z paleniska, przewodów dymnych oraz ze starej drewnianej beczki bez dna. Na górnych krawędziach beczki opierano dość gruby drąg, na którym wieszano kiełbasę. Do wędzenia używano drewna z powszechnie rosnących w Księżych Młynach akacji oraz drewna olchowego, które wpływały na specyficzny aromat gotowego wyrobu. Tak uwędzone kiełbasy od razu parzyło się w kotle przez kilka minut, a potem hartowało w zimnej wodzie i następnie osuszano przez kilka godzin nad kuchnią lub przy piecu. Kolejnego dnia podwędzano kiełbasy ponownie przez kilkadziesiąt minut gorącym dymem, studzono i wtedy już były gotowe do spożycia. Tak przygotowywane kiełbasy w Księżych Młynach wytwarzane są do dziś, według starej sprawdzonej receptury.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
09.10.2018 09:47 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
09.10.2018 09:47 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}