W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci

03.06.2018

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2007-03-01 w kategorii Miody w woj. lubuskim.

Wygląd:

Miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci występuje w dwóch postaciach: płynnej zwanej patoką i stałej (skrystalizowanej), tzw. krupcu. Przejście ze stanu płynnego w stały (krystalizacja) jest charakterystyczną cechą naturalnego miodu pszczelego

Kształt:

Kształt miodu zależny jest od kształtu słoika przypominającego wyglądem starodawny słój z gumką i drucianym zaciskiem.

Rozmiar:

Słoiki o pojemności 250, 500 i 1100 ml

Barwa:

Miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci ma zróżnicowaną barwę – od jasnej aż po ciemnobrązową, w zależności od rodzaju i okresu kwitnienia roślin, z których pszczoły zbierają nektar.

Konsystencja:

Miód płynny (patoka) jest przezroczysty, lepki; skrystalizowany (krupiec) posiada konsystencję drobnoziarnistą, jest mazisty.

Smak:

Smak i zapach miodu wynika z różnorodności roślinnej tego regionu oraz z czystości środowiska Doliny Noteci. Dlatego też miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci jest bardzo słodki, a zarazem ostry, zapachem przypomina woń kwitnących kwiatów i roślin.

Dodatkowe Informacje:

Miód wielokwiatowy łąkowy z Doliny Noteci ma bogaty i niepowtarzalny smak oraz aromat. Na tę wyjątkowość składa się nektar z kwiatów dziko rosnących na terenie Doliny Noteci. Teren ten rozciąga się od Santoka do Drezdenka w województwie lubuskim. Obszar ten ze względu na małą aktywność rolniczą i przemysłową został uznany za strefę priorytetową. Gwarantuje to czystość i bardzo dobrą jakość pozyskiwanego przez pszczoły nektaru, który przetworzony w ulach staje się miodem wielokwiatowym łąkowym z Doliny Noteci

Tradycja:

Najstarsza informacja o miodzie pochodzi z czasów okresu kamiennego. Malowidła na ścianach pieczary Arana w Hiszpanii, pochodzące z tej epoki przedstawiają m.in. człowieka wspinającego się do gniazda dzikich pszczół, najwyraźniej w celu zdobycia miodu. Wielokrotnie o miodzie wspomina Biblia. Chrystus w Emaus częstowany był gotowaną rybą i plastrami miodu. W Polsce miód znany jest od czasów prehistorycznych. Glogier wspomina o notatce w biografii św. Ottona z XII w. zawierającej informacje o Lechitach pomorskich, iż: nie dbali o wino, mając w piwie i miodzie tak wyborne napoje. Od XII w. miód w Polsce był przedmiotem handlu, a nawet środkiem płatniczym – miodem płacono kary sądowe. O Polsce mówiono ongiś, że jest krainą mlekiem i miodem płynącą (ww. informacje zaczerpnięto z książki Zdrowie z ula Barbary Krzyszkowskiej). Pszczelarstwo na terenach nadnoteckich ma również swoją długoletnią tradycję. Świadczy o tym ekspozycja w Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej w Drezdenku. Zgromadzono tu eksponaty ilustrujące pszczelarstwo, a więc tę dziedzinę życia, w której człowiek nauczył się wykorzystywać przyrodę na własne potrzeby. Zobaczyć tu można barcie i ule różnego kształtu oraz przyrządy związane z pracą przy pszczołach. Wystawa ta prezentuje drogę ewolucji pszczelarstwa na Ziemi Lubuskiej, w Dolinie Noteci. Pionierami pszczelarstwa na ziemiach nadnoteckich byli cenieni i uznani mieszkańcy okolicznych miejscowości jak: Stanisława Sobolewska, która swoją wiedzę i umiejętności zdobywała m.in. na kursie pszelnictwa organizowanym przez Towarzystwo Pszczelniczo-Ogrodnicze w Warszawie od 1 kwietnia do 1 sierpnia 1912 roku i swoje doświadczenie przekazała następnym pokoleniom oraz Ludwik Majos, który w 1955 roku ukończył Zaoczne Szkolenie Zawodowe na kierunku pszczelarstwo. Obecnie tradycje pszczelarskie kontynuują lokalni miłośnicy pszczół i ich produktów. Skupiają się oni w Kole Pszczelarzy w Santoku, dokumentując ważniejsze wydarzenia w kronice prowadzonej od 1972 roku.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
18.07.2018 12:02 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
18.07.2018 12:02 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}