W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

O polskim rolnictwie w gospodarstwie rolnym w Kózkach

29.07.2022

Wicepremier Henryk Kowalczyk towarzyszył dziś premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty w gospodarstwie rolnym w Kózkach w powiecie węgrowskim.

Wicepremier Henryk Kowalczyk towarzyszył dziś premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty w gospodarstwie rolnym w Kózkach w powiecie węgrowskim

Rządowe wsparcie polskich rolników

– W tym trudnym czasie myślę, że rolnik polski doskonale wie, że robimy wszystko, aby polska wieś miała się jak najlepiej (…) – powiedział premier Morawiecki.

Zapewnił również, że słowo dane rolnikowi jest dla rządu święte, a polski rolnik powinien mieć warunki do gospodarowania podobne, jak rolnik na Zachodzie.

– Zrobimy wszystko, aby to, co obiecaliśmy, było dotrzymane w ramach naszego programu dla polskiej wsi – stwierdził szef polskiego rządu.

Premier powiedział, że dołoży starań, aby polski rolnik mógł walczyć o jak najlepsze warunki do pracy w ramach jednolitego europejskiego rynku, żeby przynajmniej częściowo kompensować wysokie ceny energii.

Programy pomocowe

– Tym większe podziękowania dla tych rolników, którzy mimo trudności nie zrezygnowali ze stosowania nawozów w okresie wiosennym, dzięki czemu mamy dziś plony. Ta zapobiegliwość i pracowitość rolników powinna być dostrzeżona i doceniona w całej Polsce – podkreślił wicepremier Kowalczyk. Zapewnił także, że resort nadal będzie realizował programy pomocowe.

– Nie zostawiamy polskich rolników samych sobie i będziemy wciąż o nich dbać. To nie jest tylko wymierne wsparcie dla wsi. To jest także dbanie o to, żeby cała Polska czuła się bezpieczna żywnościowo, to jest dbanie o polskiego konsumenta – powiedział wicepremier Kowalczyk.

Szef resortu rolnictwa podkreślił, ż polski rząd realizuje krok po kroku swoje plany względem wsparcia dla polskiej wsi, a dodatkowo nie unika problemów i stawia im czoła poprzez bieżące programy pomocowe, takie jak dopłaty do nawozów, wsparcie na odbudowę trzody chlewnej czy dla producentów jabłek deserowych.

Wicepremier Kowalczyk ponadto przypomniał, że Polska jako jeden z pierwszych krajów ma zakończone negocjacje w sprawie Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej. Od września będzie więc można głośno mówić o nowych zachętach finansowych, o programach – m.in. dla młodego rolnika (200 tys. dotacji).

Nawiązując do żniw i sytuacji na rynku zbóż dodał, że pszenica jest stale skupowana, skupuje ją również po cenach rynkowych Krajowa Grupa Spożywcza i podległa jej spółka Elewarr, która dla rolników ma także inne propozycje wsparcia.

– Tymczasem dziękuję polskim rolnikom za ich trud, który ponoszą dzień w dzień, bez wolnych weekendów i wakacji, by zadbać nie tylko o swoją rodzinę, ale i o Polskę, o Europę. Ta wdzięczność polskim rolnikom należy się także od nas wszystkich – konsumentów – podsumował wicepremier Kowalczyk.

Pomoc w eksporcie zboża z Ukrainy

Odnosząc się do kwestii wsparcia eksportu zboża z Ukrainy, premier Morawiecki zaznaczył, że Polska nie jest w stanie przewieźć takiej ilości ukraińskiego zboża, jaką chciałyby kupić Afryka Północna i Bliski Wschód.

 – Możemy pomóc w niewielkim wymiarze w tranzycie – informował premier Morawiecki.

Wicepremier Henryk Kowalczyk powiedział, że z wielką uwagą obserwuje porozumienie podpisane przez Ukrainę i Rosję w obecności Turcji i ONZ dotyczące odblokowania Morza Czarnego. Problem jest nie tylko w decyzji. Wejścia do portów są zaminowane, są tam też specjalnie zatopione statki, by uniemożliwić bliskie podejście do nabrzeża rosyjskim okrętom – mówił wicepremier Kowalczyk, powołując się na rozmowę z ukraińskim ministrem rolnictwa. Stwierdził też, że sam fakt zbombardowania portu w Odessie na drugi dzień po podpisaniu porozumienia najlepiej świadczy o tym, jak można ufać Putinowi.

Wicepremier informował, że przygotowujemy się na największą możliwą pomoc Ukrainie, która oczekuje eksportu i przewozu zboża w ilości 4–5 mln ton miesięcznie.

– My nie jesteśmy żadną miarą na to przygotowani, nie mamy takiej infrastruktury – podkreślił szef resortu rolnictwa i wyraził nadzieję, że po żniwach Unia Europejska udzieli nam pomocy w postaci kontenerów, naczep i wagonów do przewodu ziarna.

– Takiej pomocy jak na razie nie uzyskujemy – powiedział wicepremier.

Zdjęcia (3)

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
01.08.2022 10:35 Iwona Chromiak
Pierwsza publikacja:
29.07.2022 21:12 Iwona Chromiak
{"register":{"columns":[]}}