W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Ogórek kwaszony spod Wielunia

03.06.2018

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2008-02-22 w kategorii Produkty Warzywa i owoce w woj. łódzkim.

Wygląd:

Oliwkowozielone, proste, podłużne, jędrne ogórki długości 7-10 cm. Na przekroju widoczne wykształcone nasiona, ściśle do siebie przylegające

Kształt:

Ogórki cylindryczne, podłużne; na przekroju owalne.

Rozmiar:

Długość ogórka 7-10 cm, średnica mierzona w najszerszym miejscu od 2,5-5 cm, ale nie większa niż połowa długości ogórka

Barwa:

Barwa zmieniona procesem fermentacji: oliwkowozielona w różnych odcieniach, po przekrojeniu barwa jaśniejsza, wyrównana. Barwa zalewy białoszara – klarowna bez oznak zapleśnienia.

Konsystencja:

Ogórek kruchy, chrupiący, jędrny

Smak:

Smak kwaśny, podobnie zapach, z charakterystycznym posmakiem użytych przypraw: kopru, chrzanu, czosnku oraz dębu.

Dodatkowe Informacje:

Ogórki zalane zalewą solną kiszone w beczkach dębowych, zakończony proces fermentacji przez pasteryzację w opakowaniu szklanym.

Tradycja:

Na terenie Polski centralnej od bardzo dawna oprócz zbóż uprawiane są warzywa. Autor notatek o byłym województwie sieradzkim pisał: Zboża różnego gatunku uprawiane tu bywały i bywają, jako to: żyto, pszenica, jęczmień, owies (…); z ogrodowizn: kartofle, kapusta, bób, rzepa, buraki, brukiew, bania i ogórki (Bibliot. Warsz. 1851, t. IV, s. 371; Oskar Kolberg, Dzieła wszystkie t. 23 (Kaliskie), Wrocław-Poznań, 1890, 1964). Z czasem, kiedy uprawy ogórków stały się popularne, a plony obfite, zaczęto kwasić ogórki, by w ten sposób zabezpieczyć sobie żywność na okres zimowo-wiosenny. Kiszenie należy do najtańszych i najbardziej dostępnych dla każdej rodziny sposobów utrwalania warzyw i owoców. Trzeba mieć tylko piwnicę i odpowiednią beczkę. Kiszonki zaliczane są do bardzo zdrowych przetworów, które mogą zastępować w zimie i na wiosnę brakujące w tym okresie surowce (prof. Andrzej Mering, Jak przetwarzać owoce i warzywa na potrzeby własne, Państwowy Instytut Wydawnictw Rolniczych, Warszawa 1948). Przygotowane wcześniej przetwory umożliwiały także urozmaicanie jedzenia. Jako surówki do ziemniaków używano kiszonej kapusty, sałaty lub świeżych albo kiszonych ogórków (Jan Piotr Dekowski, Kultura wsi Polski środkowej w procesie zmian, Tom 2, Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, Seria Etnograficzna nr 20, Łódź 1979). Ażeby ogórki były trwałe w zimie, trzeba je kisić przed końcem sezonu ogórkowego, kiedy jeszcze nie posiadają plam i zniekształceń. Dla Polski Centralnej okres taki wypada mniej więcej w końcu sierpnia i początkach września. Dla potrzeb doraźnych można kisić ogórki wcześniej (prof. Andrzej Mering, ibidem). Ogórki kiszono w podobny sposób jak grzyby, z tą jednak różnicą, że dodawano do nich jako przyprawę: liście wiśniowe, dębowe, liście czarnej porzeczki lub chrzanu. Niekiedy do tych celów używano również czosnku lub kopru (…) Produkty spożywcze przechowywano na wsi w pomieszczeniach specjalnie na ten cel budowanych, podstawowych, jak komory, spichrze, piwnice (Jan Piotr Dekowski, Z badań nad pożywieniem ludu łowickiego (1880-1939), Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, Seria Etnograficzna nr 12, Łódź 1968). Tradycja kwaszenia ogórków w małej wsi Drobnice na Ziemi Wieluńskiej sięga okresu międzywojennego. W pobliskim młynie wodnym we wsi Drobnice kwasili ogórki w beczkach dębowych na potrzeby własne rodziny młynarza i tych, którzy korzystali z usług młyna. Kolejki były długie, oczekiwanie na przemiał trwało 2–3 dni. Młynarzowa częstowała przyjezdnych i wykorzystywała zrobione przez siebie kwaszonki, a było tego dużo. Był to okres przed II wojną światową, a takie wiadomości przekazała mi moja mama – wspomina jedna z mieszkanek trudniąca się obecnie kwaszeniem ogórków. Jak sięgam pamięcią od małego rodzice moi kisili ogórki z przydomowego ogródka. Była bieda, puste półki w sklepach. W każdym gospodarstwie własny ogródek był potrzebny. Trzeba było sobie radzić. Ja potem też domowym sposobem zaczęłam ogórki kwasić. Jako przypraw używałam koper, czosnek, liść dębu, sól, chrzan o niezwykle aromatycznym i przenikliwym zapachu (korzeń), liść chrzanu, liście laurowe – opowiada inna mieszkanka Drobnic. W 1983 roku ruszyła oficjalnie, pierwsza w powiecie wieluńskim przetwórnia owocowo‑warzywna, wykorzystująca tradycyjne receptury wytwarzania, m.in. ogórków kwaszonych. Niepowtarzalny smak ogórków kwaszonych związany jest z wysokiej jakości surowcami, które pochodzą ze wsi Drobnice lub jej okolic oraz tradycyjnym sposobem kwaszenia w beczkach dębowych przechowywanych w piwnicy. Wyjątkowe cechy tego produktu doceniają konsumenci. Ogórek kwaszony spod Wielunia został również zauważony przez komisję wojewódzkiego etapu konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo, podczas którego w 2007 r. otrzymał I nagrodę.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
09.10.2018 11:37 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
09.10.2018 11:37 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}