W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Pełnoziarniste mąki z Zabłocia

16.01.2020

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2020-01-14 w kategorii Warzywa i owoce w woj. lubelskim.

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)

Niejednorodna, sypka, puszysta mieszanina z widocznymi kawałkami otrąb

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

Przyjmuje kształt opakowania, w którym się znajduje

Wielkość

Zależna od opakowania. Najczęściej są to torebki o wadze 1 kg lub 05, kg

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Biało-kremowa o różnych odcieniach z widocznymi kawałkami otrąb barwy beżowej, brązowej a nawet zielonej

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Sypka, puszysta

Smak i zapach

Smak lekko słodki, łagodny, przyjemny z wyczuwalną nutą orzechów, w zależności od gatunku ziarna użytego do przemiału

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu rolnego, środka spożywczego lub napoju spirytusowego

Zabłocie to wieś położona w województwie lubelskim w gminie Markuszów. Region lubelski od wielu lat jest obszarem typowo rolniczym. O tym, że na tutejszych ziemiach uprawiano zboża i przerabiano je, napisał Bartłomiej Kwiatkowski w swoim opracowaniu pt. „Folwarki Lubelszczyzny. Historia rozwoju i zabudowy” – „Tradycje młynarstwa na terenie Lubelszczyzny sięgają XII wieku. Najczęściej występowały tu młyny wodne oraz wiatraki, nieco rzadziej tzw. pływaki oraz sporadycznie młyny konne (…). Młyny zazwyczaj wznoszone były przez właścicieli folwarków, później zaś były wydzierżawiane (…). W latach osiemdziesiątych XIX wieku w technice młynarstwa lubelskiego zaszły ważne zmiany polegające na zastąpieniu kamieni młyńskich przez walce. W młynach wodnych w miejsce kół wodnych zostały wprowadzone turbiny (…)”.

Do produkcji pełnoziarnistych mąk z Zabłocia używano zbóż takich jak: żyto, orkisz, płaskurka oraz samopsza (pierwotna odmiana pszenicy).

Dawniej w wielu wsiach ziarno rozdrabniano i mielono przede wszystkim na własny użytek, przy pomocy prostych narzędzi takich jak moździerz (zwany stępą ręczną), stępa nożna czy żarna. Gdy na przełomie XIX i XX wieku nastąpił rozwój młynarstwa, włościanie coraz rzadziej wykorzystywali do mielenia mąki domowe narzędzia, chętniej wożąc zboża do młyna. Żarna i stępy używano natomiast  w okresie II wojny światowej, gdy młyny pracowały wyłącznie na potrzeby wojska, nie zaspakajając potrzeb miejscowej ludności. W czasie wojny zboża mielono w żarnach nocami, po kryjomu, bo za ich posiadanie groziły ze strony okupanta poważne konsekwencje: wysyłka do obozu koncentracyjnego, łagru, śmierć. Do dnia dzisiejszego w wielu gospodarstwach na terenie Lubelszczyzny zachowały się konstrukcje od żaren. Ten unikalny sposób przetwarzania ziaren powodował, że mąka uzyskiwana z przerobu na kamiennych żarnach charakteryzowała się wyjątkowym aromatem oraz smakiem.

We wsi Zabłocie do dziś kultywowana jest tradycja wyrobu mąki z własnego ziarna. Jedni mieszańcy wyrabiali mąkę samodzielnie za pomocą domowych żaren, inni wozili ziarna do okolicznych wiatraków lub słynnego młyna w Kaleniu istniejącego do dzisiaj. Najbliższych wiatrak usytuowany był na przyległym do Zabłockich pól, wzniesieniu. Mimo, iż samego wiatraka już nie ma to mieszkańcy wsi Zabłocie do dzisiaj nazywają to miejsce „Wiatraczną Górą”.

Pełnoziarnista mąka nazywana jest także mąką razową. W procesie przetwarzania, mielone są całe ziarna czyli skórki, jądra i kiełka. W trakcie mielenia ziaren, nie oddziela się bielma od zarodka i skórki, dlatego pełnoziarnista mąka zawiera dużą ilość otrąb a jej barwa jest ciemniejsza.

O tradycji wytwarzania pełnoziarnistych mąk z Zabłocia wspominają mieszkańcy wsi: „Mięso to było tylko od święta. Jajka jak się sprzedało na jarmarku to było na sól i cukier. A tak to mąka była swoja. To był i chleb i kluski i prażucha i placki i pierogi i wszystko było tradycyjne (…). Ziarno też każdy miał swoje co tam zasiał. Jak miał słabe pole to zasiał żyto, a potem mieniał się z tym co siał pszenice. I na odwrót każdy miał mąkę żytnią na chleb i pszeniczną na placki”. (…) tu zawsze ludzie robili taką mąkę. Jedni u siebie a inni w wiatraku.

 

{"register":{"columns":[]}}