W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sok jabłkowy z Kałęczewa

03.06.2018

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2011-02-15 w kategorii Napoje w woj. łódzkim.

sok jabłkowy z Kałęczewa

Wygląd:

Nieklarowna, lekko pomarańczowa ciecz.

Kształt:

Przyjmuje kształt naczynia.

Rozmiar:

W zależności od opakowania.

Barwa:

Barwa złotawa, lekko pomarańczowa.

Konsystencja:

Sok nieklarowny, naturalnie mętny z osadem.

Smak:

Charakterystyczny dla soku jabłkowego.

Tradycja:

Kałęczew leży w bliskim sąsiedztwie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich, meandrów rzeki Mrogi oraz arboretum Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Zakład w Rogowie. Takie sąsiedztwo stwarza specyficzny mikroklimat, dzięki czemu owoce z sadów są soczyste, aromatyczne i bardzo smaczne. Do produkcji soków jabłkowych w Kałęczewie używa się jabłek z przydomowych, starych sadów następujących odmian: Jonagored, Champion, Idared, Boskop, Bankroft, Landsberska, Szara Reneta, Antonówka, Kronselska. Bardzo dynamiczny rozwój kałęczewskiego sadownictwa, którego synonimem stał się profesor Szczepan Pieniążek, rozpoczął się z końcem II wojny światowej. Za jego sprawą powstał Instytut Sadownictwa i Kwiaciarstwa, który przekazywał najnowszą wiedzę i doświadczenia w uprawie jabłoni lokalnym sadownikom. Z polecenia profesora założono, w zrujnowanym podczas wojny majątku w Prusach, Zakład Doświadczalny Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa. Zakład ten stał się wzorcowym gospodarstwem sadowniczym, z którego przykład czerpała większość kałęczewskich sadowników. W miarę upływu czasu sadów w Kałęczewie wciąż przybywało i gospodarze założyli Związek Sadowników RP, mający na celu promocję jabłek oraz regionu. Dawniej tłoczenie soków na zimno i ich pasteryzowanie nie było zjawiskiem powszechnym, zwłaszcza w gospodarstwach chłopskich i nie odbywało się na dużą skalę. Prasę mógł mieć jeden gospodarz na kilka wsi i do niego przynoszono nadmiar swoich owoców do wyciśnięcia. Takie zachowane małe prasy śrubowe z tego regionu z I połowy XX wieku znajdują się w zbiorach Muzeum Łowickiego. Pojedyncze egzemplarze pras można jeszcze czasem znaleźć w gospodarstwach w tym regionie. Do tłoczenia miazgi stosowano także deski i prasy dźwigniowe, wykonane domowym sposobem. Czasami wyciskano sok z miazgi w prasie do sera. „Do wyciskania soku można też użyć prasy do sera (…). Do wyciskania większych ilości owoców stosuje się prasę śrubową, koszową lub jeszcze lepiej warstwową. W prasie warstwowej miazgę układa się warstwami do płatów-chust z mocnej rzadkiej tkaniny lnianej, konopnej lub jutowej” (A. Mering, „Domowe przetwory z owoców i warzyw”, Warszawa 1976). Sposób przygotowania soku nie zmienił się od lat. Obecnie mieszkańcy Kałęczewa, powrócili do starych, nieco zapomnianych tradycji tłoczenia soków na zimno i w ten sposób zagospodarowują część swoich jabłek. Wartość dietetyczna soków owocowych tłoczonych na zimno ma tym większe znaczenie, że cenne składniki w nich zawarte są doprowadzane do organizmu w postaci rozpuszczonej w wodzie, a więc łatwo przyswajalnej. Soki tłoczone zawierają więcej ekstraktu i są pełniejsze w smaku niż soki samoistnie odciekające.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
09.10.2018 13:33 Sławomir Mucha
Pierwsza publikacja:
09.10.2018 13:33 Sławomir Mucha
{"register":{"columns":[]}}