W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Stynka suwalska

31.03.2021

W dniu 30 marca 2021 roku na Listę Produktów Tradycyjnych została wpisana w kategorii: Produkty rybołówstwa: „stynka suwalska” .

 stynka smazona

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)                    

Po obtoczeniu w mące i usmażeniu osiąga kolor złota. Po umieszczeniu usmażonej w zalewie octowej biało - srebrzysty

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

Podłużny, wrzecionowaty

Wielkość

Maksymalnie do 15 cm.

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Po usmażeniu złocista, w przekroju biała, w zalewie – biało-popielato-złocista

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Po usmażeniu chrupka, krucha, delikatna

Smak i zapach

Świeża ma lekko ogórkowy zapach, po usmażeniu wyczuwalna jest charakterystyczna, choć delikatna woń ryby. W zalewie octowej – kwaskowa.

 

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu rolnego, środka spożywczego lub napoju spirytusowego

Stynka to niewielka ryba o srebrzystych bokach i ciemniejszym grzbiecie. W Polsce wyróżniamy dwa rodzaje stynki morską oraz jeziorną zamieszkałą jedynie w północnej i północno-wschodniej części kraju. Stynka jeziorowa jest rybą wybitnie „czystej wody”.

Na wodach suwalskich stynkę poławiało się już od XIX w. i robi się to do dziś. W latach 70. XX w. liczebność stynki w jeziorach spadła ze względu na ich zanieczyszczenie. Jednak dzięki wielokierunkowym działaniom udało się powstrzymać degradacje stynki. Obecnie jest ona poławiana tylko zimą, spod lodu.

Na stołach Suwalszczyzny, ziemi obfitej w bogactwo wody i lasów, trudnej jednak do regularnych upraw rolniczych, stynka była popularną formą zakąski, zarówno w postaci smażonej, jak też gotowanej. Miejscowa ludność, wykorzystująca skarby natury, z powodzeniem odławiała stynkę z suwalskich jezior eksportując ją do Augustowa, Wilna a nawet Warszawy o czym donosiły stołeczne gazety pod koniec XIX w. W związku z jej liczebnością i niską ceną przez lata była często ważną pozycją menu w ubogich rodzinach o czym opowiada w Tygodniku Suwalskim (marzec 2020 r.) jedna z suwalczanek: „Skromne były [święta], nie jak teraz. Tam rybka, to najwyżej stynka, jak się dostało” wspominając Wielkanoc sprzed lat.

Stynka w literaturze kulinarnej pojawiła się już na początku XIX w. Zauważył ją i opisał m.in. Jan Szyttler - kucharz na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego, który w 1820 roku osiadł w Wilnie, gdzie zajmował się pisaniem książek kucharskich, popularnych w Polsce, na  Litwie i Białorusi. Proponował on stynkę zarówno smażoną, gotowana, jak też zapiekaną z warzywami.

Dawną formą podania stynki suwalskiej było nawleczenie po 10 sztuk ryby na patyczki (przez oczodoły) i smażenie na tłuszczu. Ta wersja smażonej stynki na Suwalszczyźnie przetrwała do dziś. Stynkę suwalską przygotowuje się również w zalewie octowej. Stynka suwalska podawana w domach i restauracjach regionalnych w miesiącach zimowych (w porze połowów) w postaci smażonej, nazywana przez niektórych rybnymi chipsami niewątpliwie stanowi regionalną, kulinarną ciekawostkę. O popularności stynki suwalskiej może świadczyć fakt, że jej imieniem na Suwalszczyźnie nazywane są ośrodki wczasowe, sklepy wędkarskie i sportowe, firmy turystyczne.

{"register":{"columns":[]}}