W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Wędzonki z Tronin

18.12.2019

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2019-12-16 w kategorii Produkty mięsne w woj. łódzkim.

wędzonki z Tronin

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)

Owalna bryła o nieregularnym kształcie

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

Owalny, nieregularny. Na przekroju kształt elipsy o nieregularnych brzegach

Wielkość

W zależności od wielkości kawałka mięsa, z którego wędzonka została sporządzona

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Brązowa do ciemno-brązowej na zewnątrz, na przekroju barwa różowa do ciemni-różowej

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Stała, mięso soczyste, wilgotne

Smak i zapach

Smak charakterystyczny dla wędzonych gorącym dymem wędlin. Wyczuwalny zapach przypraw i dymu, palonego drewna z drzew liściastych
 
Tradycja

Troniny to niewielka miejscowość znajdująca się w gminie Pątnów w powiecie Wieluńskim w województwie łódzkim. Obszar wsi to region typowo rolniczy. Miejscowa ludność, od lat zajmowała się głównie uprawą zbóż oraz hodowlą trzody chlewnej.
W każdym gospodarstwie, na potrzeby własne zabijano świnie kilka razy w roku. Uzyskane podczas uboju mięso zabezpieczano przed zepsuciem za pomocą soli i przypraw. „Po zabiciu wieprza i oddzieleniu słoniny (...)  rozbierz go na zwyczajne części, niech ostygną; (...) Tymczasem utłucz jak najdrobniej soli, a żeby jej na każde sto funtów wieprzowiny, było po trzy kwarty, dodaj saletry tłuczonej po pół funta do każdych trzech kwart soli, (...)  jagód jałowcowych, (...) po pięć ząbków czosnku, cokolwiek liścia bobkowego i to wszystko razem zmieszaj. (...) po urządzeniu zaprawy, wsyp ją do wielkich niecek czystych, bierz po jednym kawałku mięsa, biorąc naprzód szynki, i potaczawszy lub wytarłszy je solą, wyjmij z niecej i ukłądaj do beczki dębowej, póki się nie napełni. Na wierch wysyp pozostałą sól i zadnij beczkę, niech stoi przez 24 godziny” - J. Dabkiewicz "Spiżarnia wiejska obywatelska", Wilno 1838, s.32/34. Tak zabezpieczone mięso nadawało się do spożycia przez kilka miesięcy. W późniejszym okresie w celu zabezpieczenia pozyskanego ze świń mięsa, poddawano je procesowi peklowania. Mięso peklowano w beczce lub kamiennym garnku, nacierając solą i  saletrą, zalewając przegotowaną wodą z przyprawami: „utłuc miałko cukier i saletrę, a pieprz i jałowiec grubiej, i nacierać tem wystudzone mięso; (…) następnie przeznaczoną sól uprażyć i tak gorącą, o ile ręką wytrzymać można nacierać szynki tak długo, a żeby wszystka sól zeszła” – J. Izdebska „Polska kuchnia i spiżarnia”, Warszawa 1905, s. 411.
Wykorzystując lepsze kawałki mięsa, takie jak schab, szynka, polędwica robiono w Troninach wędzonki. Wyselekcjonowane części mięsa kładziono na wierzchu beczki. Wyciągano je po kilku dniach, wycierano, obsuszano, sznurowano bawełnianym sznurem, po czym zawieszano na kijach i wędzono. Wędzarnie urządzano w kominach lub budowano małe, samodzielne pomieszczenia, wyposażone w palenisko umożliwiające wędzenie większej ilości mięsa. Do wytworzenia dymu niezbędnego do wędzenia wyrobów z Tronin, używano drewna z drzew liściastych rosnących w okolicznych lasach „Do wytwarzania potrzebnego dymu w wędzarni używano zwykle drewna olszowego” - J.P. Dekowski „Z badań nad pożywieniem ludu łowickiego (1880-1939)” w „Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi”, Seria etnograficzna nr 12 Łódź 1968 s. 61. Po zakończeniu wędzenia, wędliny przenoszono do kotła, gdzie parzono je w temperaturze 75ºC, przez około półtorej godziny (czas parzenia zależał od wielkości kawałków mięsa). Gotowe wędzonki studzono powoli, najlepiej na powietrzu i przechowywano w chłodnym miejscu.
Wędzonki z Tronin do dnia dzisiejszego przygotowywane są według tradycyjnej, niezmienionej receptury.

{"register":{"columns":[]}}