W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Najnowsze Orzeczenia ETPCz w sprawach polskich 18 kwietnia 2019 r.

18.04.2019

W dniu 18 kwietnia 2019 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (dalej Trybunał lub ETPCz) opublikował decyzje, które zostały wydane w dniu 26 marca 2019 roku w następujących sprawach:
1. Bąkowski przeciwko Polsce (48493/11) - decyzja o niedopuszczalności skargi,
2. Chilimoniuk i inni przeciwko Polsce (43756/12) - decyzja o niedopuszczalności skargi,
3. Karpiński przeciwko Polsce (62243/15) - decyzja o skreśleniu z listy skarg,
4. Krupicz przeciwko Polsce (6068/12) - decyzja częściowo o skreśleniu z listy skarg częściowo o niedopuszczalności skargi,
5. Rudzis przeciwko Polsce (60347/10) - decyzja o niedopuszczalności skargi,
6. Wysoczański przeciwko Polsce (27560/15) - decyzja o niedopuszczalności skargi,
7. Słomka przeciwko Polsce (36275/15) - decyzja o skreśleniu z listy skarg


W sprawie Bąkowski przeciwko Polsce skarżący zarzucił naruszenie artykułu 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (dalej: Konwencja) poprzez odmowę wszczęcia przez prokuratora postępowania o zaprzeczenie ojcostwa dziecka, które wcześniej dobrowolnie uznał. Uznanie dziecka nastąpiło w rok po jego urodzeniu, a matka dziecka wyraziła na to zgodę. Następnie para się rozstała, skarżący zaś opiekował się dzieckiem podczas pobytu jego matki za granicą. Następnie skarżący powziął wątpliwości co do ojcostwa dziecka i zlecił prywatne badania DNA, które przeczyły jego ojcostwu. Prokurator uznał jednak, że podstawy nie są wystarczające do wniesienia powództwa o zaprzeczenie ojcostwa. Następnie skarżący wnosił o zobowiązanie matki dziecka oraz samego dziecka do poddania się odpowiednim testom, aby stwierdzić, czy skarżący jest jego ojcem. Jednakże sądy krajowe oddaliły żądania skarżącego z uwagi na to, że matka dziecka potwierdziła w postępowaniu, iż to skarżący jest ojcem, a ponadto nie było dowodów przeciwnych.
Trybunał stwierdził, że działania prokuratora stanowiły ingerencję w prawo skarżącego do poszanowania życia prywatnego, jednak uznał, że prokurator działał zgodnie z prawem (na podstawie art. 85 oraz art. 86 K.r.o.), dążąc do uprawnionego celu jakim jest pewność prawa oraz bezpieczeństwo relacji rodzinnych. Skarżący nie przedstawił prokuratorowi żadnych przekonujących dowodów na poparcie swoich wątpliwości co do ojcostwa dziecka, a w sytuacji, w której krajowe organy stwierdziły, że przedstawione przez skarżącego wyniki testów DNA nie były wiarygodne, nie przedstawił on żadnych dodatkowych istotnych dowodów, w szczególności nie wskazał, że inny mężczyzna był prawdopodobnym ojcem dziecka. Trybunał ustalił, że sąd pierwszej instancji nie dopuścił dowodu z prywatnej opinii w postaci wyników badania DNA zaś w postępowaniu sądowym zarówno dziecko, jak i matka odmówili poddania się testom. W tym kontekście Trybunał powołał się na swoje orzecznictwo, że osoby w sytuacji skarżącego mają interes w otrzymaniu informacji koniecznych do poznania prawdy odnośnie tak ważnego aspektu swojej osobistej tożsamości, jednakże wzgląd na ochronę osób trzecich może uniemożliwić zmuszenie kogoś do poddania się jakimkolwiek badaniom, w tym badaniom DNA (sprawa Mikulić p-ko Chorwacji nr 53176/99, sprawa Bagniewski p-ko Polsce nr 28475/14). Dodatkowo Trybunał zważył, że w przedmiotowej sprawie skarżący nie przedłożył sądom krajowym żadnego przekonywującego dowodu na poparcie swoich wątpliwości odnośnie ojcostwa dziecka, w szczególności nie wykazał, że ojcostwo innego mężczyzny jest bardziej prawdopodobne. Ponadto Trybunał nie stwierdził, aby w niniejszej sprawie były jakiekolwiek wskazania, że działanie władz na szczeblu krajowym było arbitralne lub powierzchowne. Trybunał, kierując się interesem dziecka w niniejszej sprawie, uznał za uzasadnione, że sądy krajowe przyznały większą wagę ochronie interesu dziecka, niż uprawnieniu skarżącego do stwierdzenia faktu biologicznego. W tym kontekście Trybunał przywołał swoje orzecznictwo w sprawach Iyilik p-ko Turcji (2899/05) oraz Nylund p-ko Finlandii (27110/95).
Z uwagi na powyższe, Trybunał na podstawie art. 35 ust. 3 i 4 Konwencji odrzucił skargę uznając ją za oczywiście nieuzasadnioną i w związku z tym niedopuszczalną.


W sprawie Chilimoniuk i inni przeciwko Polsce kwestia dotyczyła prawa własności gruntu, który został sprzedany przez gminę w lutym 2009 roku, zaś w marcu 2009 roku skarżąca, która w latach 70-tych nabyła przedmiotowy grunt w sposób nieformalny (bez zachowania formy aktu notarialnego, a w konsekwencji bez wpisu do ksiąg wieczystych) wniosła o wpis ostrzeżenia w księdze wieczystej. Niemniej jednak wniosek skarżącej został odrzucony na skutek nieuzupełnienia braków formalnych. Następnie w sierpniu 2009 skarżąca wniosła o stwierdzanie zasiedzenia przedmiotowego gruntu. W 2010 roku właściwy sąd okręgowy orzekł prawomocnie o stwierdzeniu zasiedzenia tej nieruchomości gruntowej z dniem 1 października 2005 roku na rzecz wszystkich skarżących (skarżącej oraz trójki jej dzieci). Sąsiedzi skarżącej, którzy nabyli tę działkę od gminy w 2009 roku wytoczyli powództwo, na skutek którego sądy krajowe powołując się na zasadę rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych, orzekły o wpisaniu ich do księgi wieczystej jako właścicieli z uwagi na nabycie tej nieruchomości od właściciela wpisanego do księgi wieczystej (gminy). Skarżący zarzucali naruszenie art. 6 Konwencji oraz art. 1 Protokołu 1 do Konwencji z uwagi na to, że pomimo stwierdzenia zasiedzenie nieruchomości gruntowej na rzecz skarżących przez sąd krajowy, jednocześnie prawo własności tej nieruchomości zostało wpisane do ksiąg wieczystej na rzecz osób trzecich (ich sąsiadów), którzy nabyli ten grunt od gminy. Trybunał podkreślił, że w momencie sprzedaży nie istniały żadne uzasadnione podstawy, dla których gmina mogłaby przyjąć, że wpisane do księgi wieczystej na jej rzecz prawo własności przedmiotowej nieruchomości może być kwestionowane. Trybunał stwierdził również, że w przedmiotowej sprawie skarżąca wiedziała lub powinna była wiedzieć, że żaden wiążący skutek prawny nie mógł wyniknąć z nieformalnej transakcji przeniesienia własności nieruchomości gruntowej bez zachowania formy aktu notarialnego. Ponadto, jak zauważył Trybunał, skarżący mogli podjąć szereg kroków prawnych przed 2009 rokiem, aby zagwarantować swoje roszczenia i ostatecznie uzyskać tytuł prawny do nieruchomości. Po pierwsze mogli skutecznie wpisać do Ksiąg Wieczystych ostrzeżenie o niezgodności treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, po drugie mogli zgłosić się w postępowaniu przetargowym ogłoszonym przez gminę, mogli wreszcie zareagować w momencie kiedy gmina usunęła ich drewnianą konstrukcję z przedmiotowej działki. Ponadto mogli wystąpić do sądu o stwierdzenie zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości gruntowej już wcześniej, a nie dopiero w kilka miesięcy po jej sprzedaży przez gminę. Zatem skarżący mieli szeroki wybór dostępnych środków i gwarancji procesowych, których mogli użyć przed sądami krajowymi i jasnym pozostaje, że jedynie brak podjętych przez skarżących formalnych, ukierunkowanych i terminowych działań sprawił, że wynik krajowych postępowań był dla nich niekorzystny. Z uwagi na powyższe Trybunał uznał skargę za oczywiście bezzasadną i odrzucił ją na podstawie art. 35 ust. 3 i 4 Konwencji.


Decyzja w sprawie Karpiński przeciwko Polsce dotyczyła zarzutu naruszenia art. 6 § 1 oraz art. 13 Konwencji z uwagi na niespełnienie wymogu rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie, a także brak skutecznego środka w tym zakresie. Rząd RP przedłożył deklarację jednostronną, w której uznał naruszenie prawa skarżącego do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie oraz brak skutecznego środka gwarantującego odpowiednie zadośćuczynienie i zadeklarował sumę pieniężną w wysokości 7030 złotych tytułem pokrycia wszelkich szkód pieniężnych i niepieniężnych, jak również kosztów i wydatków. Pomimo braku zgody skarżącego, Trybunał zaakceptował deklarację jednostronną Rządu RP i stwierdził, że zaproponowana kwota porównywalna jest do kwot przyznawanych w zbliżonych sprawach, a poszanowanie praw człowieka wynikających z Konwencji i jej Protokołów nie wymaga kontynuowania rozpoznawania niniejszej sprawy, w konsekwencji czego, na mocy art. 37 ust. 1 c) Konwencji skreślił skargę z listy spraw.


W sprawie Krupicz przeciwko Polsce skarżący zarzucał naruszenie art. 3 Konwencji z uwagi na przeludnienie celi, w której był osadzony oraz naruszenie art. 8 Konwencji w związku z monitoringiem (zainstalowaniem kamer CCTV) stref wspólnych pryszniców oraz obecnością funkcjonariusza służby więziennej podczas badań lekarskich (jak ustalił Trybunał funkcjonariusz ochrony przebywał poza gabinetem lekarskim). Interwencja w prawa skarżącego wynikała z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa zarówno na terenie jednostki penitencjarnej, jak i samym osadzonym, a także zapobieżeniu popełnienia przestępstwa i utrzymaniu porządku.
Trybunał z satysfakcją odnotował, że konieczne środki były przez polskie władze ściśle dopasowane do potrzeb wynikających z uprawnionych celów (nagrania z kamer zainstalowanych w łaźni aresztu był przekazywany do monitorów w sposób uniemożliwiający ukazywanie intymnych części ciała skazanego oraz jedynie upoważnione osoby miały dostęp do tych materiałów, które ulegały zniszczeniu w sposób prawem przewidziany). Z uwagi na powyższe Trybunał uznał skargę za w sposób oczywisty nieuzasadnioną odnośnie zarzutu naruszenia art. 8 Konwencji. Rząd RP uznał naruszenie art. 3 Konwencji i z tytułu osadzenia przez okres prawie dziewięciu miesięcy w przeludnionej celi zobowiązał się zapłacić skarżącemu sumę pieniężną w wysokości 11 700 złotych tytułem pokrycia wszelkich szkód pieniężnych i niepieniężnych oraz 2 700 złotych kosztów i wydatków. Pomimo braku odniesienia się skarżącego do deklaracji jednostronnej skarga, w tym zakresie została skreślona z listy spraw na mocy art. 37 ust. 1 c) Konwencji.


W sprawie Rudzis przeciwko Polsce Trybunał rozpoznawał zarzut naruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji z uwagi na – jak twierdził skarżący – nadmierną długość postępowania karnego. Postępowanie trwało ponad 4 lata i 6 miesięcy. Skarżący kierował grupą przestępczą zajmującą się handlem narkotykami (głownie heroiną) na terenie Polski oraz Niemiec. Sprawa miała charakter rozwojowy - w trakcie śledztwa aresztowano innych członków grupy oraz rozszerzano stawiane skarżącemu zarzuty. Orzekając o braku podstaw do stwierdzenia przewlekłości postępowania Trybunał wziął pod uwagę skomplikowany charakter sprawy, fakt, że zarzuty były bardzo poważne, a sprawa dotyczyła wielu oskarżonych, konieczność przeprowadzania dowodów z opinii biegłych, jak również wystąpienia o międzynarodową pomoc prawną. Powyższe, a także z brak przedstawienia przez skarżącego jakichkolwiek informacji lub zarzutów odnośnie postępowania między instancyjnego, obejmujących blisko trzy lata, doprowadziło Trybunał do konkluzji, że skarga na naruszenie art. 6 ust. 1 Konwencji jest w sposób oczywisty nieuzasadniona. Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 13 Konwencji Trybunał wyjaśnił, że termin „skuteczny środek odwoławczy” nie oznacza środka zawsze kończącego się sukcesem dla skarżącego, a jedynie dostępny skarżącemu środek, który podlega rozpoznaniu przez kompetentny organ. Wziąwszy pod uwagę konkluzję dotyczącą zarzutu skarżącego dotyczącego naruszenia art. 6 ust 1 Konwencji oraz fakt, że skarżący miał możliwość i skorzystał z dostępnej skargi w trybie ustawy z dnia 17 czerwca 2004 roku o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. 2004, Nr 179, poz. 1843 z późn. zm.) Trybunał uznał, że skarga również w tym zakresie jest w sposób oczywisty nieuzasadniona i w konsekwencji uznał ją w całości za niedopuszczalną.


Sprawa Wysoczański przeciwko Polsce dotyczyła demonstracji młodych ludzi podczas wykładu – uznanego również w środowisku międzynarodowym – profesora Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim w 2013 roku. Skarżący był uczestnikiem protestu około 100- osobowej grupy (członków organizacji Narodowe Odrodzenie Polski), która zakłócała i próbowała uniemożliwić wykład profesora na uczelni. Manifestanci krzyczeli slogany antykomunistyczne, m.in. „raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę”, „Polska jest nasza” lub „Norymberga dla komunistów” oraz inne slogany, także te zawierające wyrazy powszechnie uznane za obraźliwe. Zignorowali oni wezwania Prezydenta Wrocławia do opuszczenia sali, interweniowała Policja, która wyprowadziła uczestników protestu z sali. Skarżący został zatrzymany na sześć godzin, a następnie toczyło się wobec niego postępowanie karne. W postępowaniu sąd pierwszej instancji wydał wyrok skazujący skarżącego za zakłócanie porządku publicznego oraz wymierzył mu grzywnę w wysokości 5.000 złotych, sąd drugiej instancji zmienił ten wyrok obniżając grzywnę do wysokości 1.000 złotych. Sąd II instancji podkreślił, że demonstranci nie zostali skazani za wyrażenie swojego sprzeciwu wobec zaproszenia prof. Baumana lub dezaprobaty wobec niego, ale skazano ich za zakłócanie porządku publicznego. Skarżący zarzucił naruszenie art. 10 Konwencji oraz art. 6 ust. 1, ust. 2 i ust. 3 d) Konwencji. Trybunał stwierdził, że wyroki krajowe w postępowaniu karnym wydane wobec skarżącego stanowiły ingerencję w jego prawo do wolności wyrażania opinii. Trybunał uznał jednak, że ingerencja ta była przewidziana przez ustawę i miała na celu ochronę porządku publicznego podczas wykładu. Odnośnie kwestii ingerencji i środków podjętych wobec skarżącego z punktu widzenia ich niezbędności w społeczeństwie demokratycznym, Trybunał wskazał na generalne zasady ustalone w sprawie Łopuch przeciwko Polsce (43587/09). Państwa Strony Konwencji mają pewien margines uznania odnośnie istnienia społecznej potrzeby ingerencji w prawo do wolności wyrażania opinii. Taka ingerencja musi być uzasadniona całokształtem sprawy oraz proporcjonalna, a powody przywołane przez władze krajowe powinny być „właściwe i wystarczające” (Janowski przeciwko Polsce, MGN Limited przeciwko Wielkiej Brytanii).
Trybunał ustalił, że dla niektórych profesor Bauman był postacią kontrowersyjną z uwagi na jego służbę w czasach stalinowskich w Korpusie Bezpieczeństwa Wewnętrznego, stąd – jak twierdził Trybunał – wykład mógł spowodować ostrą reakcję oponentów profesora. Trybunał stwierdził jednak, że zachowanie demonstrantów nie może być uznane za spontaniczne lub spowodowane tematem wykładu, było ono zorganizowane i przygotowane z nastawieniem na zakłócanie wykładu (uczestnicy protestu przynieśli ze sobą głośniki i banery). Zdaniem Trybunału wykrzykując antykomunistyczne hasła i obraźliwe słowa pod adresem prof. Baumana uczestnicy protestu ukazywali swój brak szacunku wobec jego godności oraz respektu wobec innych osób obecnych na wykładzie. W ocenie Trybunału slogany te były obraźliwe i nie przyczyniały się do debaty publicznej. Trybunał stwierdził, że orzeczenia sądów były właściwe i odpowiednio umotywowane, a ingerencja w prawo skarżącego nie była nieproporcjonalna wobec celu, któremu miała służyć – ochronie porządku publicznego, jak również należy ją postrzegać jako „konieczną w demokratycznym społeczeństwie dla przeciwdziałania nieporządkowi publicznemu oraz w celu ochrony praw innych osób.”
Trybunał nie uwzględnił również zarzutów naruszenia art. 6 ust. 1, ust. 2 i ust. 3 d) Konwencji. Rozpoznając zarzut skarżącego dotyczący braku bezstronności sędziego – o czym, zdaniem skarżącego, miało świadczyć przywołanie przez sędziego sądu pierwszej instancji własnych poglądów w uzasadnieniu orzeczenia, Trybunał oparł się na ustaleniach sądu krajowego drugiej instancji, który nie dopatrzył się podstaw do kwestionowania bezstronności sędziego sądu pierwszej instancji. Rozpoznając zarzut niedopuszczenia przez sąd krajowy dowodu z zeznań wnioskowanych przez skarżącego świadków Trybunał powołał się na kryteria oceny wynikające z orzeczenia z dnia 18 grudnia 2018 roku Muratazaliyeva przeciwko Rosji (36658/05), zgodnie z którym należy sprawdzić, czy:
1. wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka był wystarczająco umotywowany i dotyczył przedmiotu sprawy,
2. sądy krajowe rozważyły znaczenie tych zeznań dla rozstrzygnięcia sprawy i właściwie umotywowały decyzję o odmowie przesłuchania świadka,
3. odmowa przesłuchania świadka przez sądy krajowe wpłynęła negatywnie na rzetelność całego procesu.
W niniejszej sprawie Trybunał nie dopatrzył się przekroczenia marginesu uznania przez sądy krajowe w zakresie dopuszczenia dowodów z zeznań świadków, podkreślił, że sądy krajowe w głównej mierze oparły się na nagraniach video z auli i uznały zeznania biorących udział w interwencji funkcjonariuszy, jako nie mające znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Z wyżej wskazanych przyczyn Trybunał uznał skargę za w sposób oczywisty nieuzasadnioną i odrzucił ją na podstawie art. 35 ust. 3 i 4 Konwencji.


Decyzja w sprawie Słomka przeciwko Polsce dotyczyła zarzutów naruszenie art. 6 ust. 1 oraz art. 6 ust. 3 Konwencji w następującym stanie faktycznym. Skarżący przebywał w szpitalu – w dwa dni po wypadku samochodowym i znajdując się pod wpływem narkotycznych środków przeciwbólowych został przesłuchany przez odpowiednie władze, bez obecności obrońcy. Podczas tego przesłuchania skarżący przyznał się do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu i spowodowania wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego jedna osoba zmarła, dwie zaś zostały ranne. Następnie sąd uznał skarżącego za winnego popełnienia tego przestępstwa oraz wymierzył mu karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd krajowy wydając wyrok skazujący oparł się, m.in. na wyjaśnieniach odebranych w szpitalu oraz ówczesnym przyznaniu się skarżącego do winy. Wyrok został utrzymany przez sąd II instancji. Przedstawiciel Rządu uznał, że nastąpiło naruszenie wyżej wymienionych przepisów Konwencji w tej sprawie i zaproponował warunki ugody, która opiewała na sumę pieniężną w wysokości 8 000 złotych. Pomimo braku informacji zwrotnej od skarżącego, Trybunał zaakceptował deklarację jednostronną Rządu RP i stwierdził, że zaproponowana kwota porównywalna jest do kwot przyznawanych w zbliżonych sprawach, a poszanowanie praw człowieka wynikających z Konwencji i jej Protokołów nie wymaga kontynuowania rozpoznawania niniejszej sprawy, w konsekwencji czego, na mocy art. 37 ust. 1 c) Konwencji skreślił skargę z listy spraw.


Orzeczenia są dostępne w języku angielskim w bazie orzeczniczej Trybunału (https://www.echr.coe.int).

Logo Biuletynu Informacji Publicznej
Informacje o publikacji dokumentu
Pierwsza publikacja:
14.06.2019 16:44 Agnieszka Kowalska
Wytwarzający/ Odpowiadający:
DWMPC
Tytuł Wersja Dane zmiany / publikacji
Najnowsze Orzeczenia ETPCz w sprawach polskich 18 kwietnia 2019 r. 1.1 19.06.2019 10:58 Andrzej Niedziałek
Najnowsze Orzeczenia ETPCz w sprawach polskich 18 kwietnia 2019 r. 1.0 14.06.2019 16:44 Agnieszka Kowalska

Aby uzyskać archiwalną wersję należy skontaktować się z Redakcją BIP

{"register":{"columns":[]}}