Z łatwością można dotrzeć do pojawiających się wówczas różnych prognoz i komentarzy utrzymanych w takim duchu. Kolejne lata zdecydowanie nie potwierdziły tych obaw. Rzeczywistość wyglądała i wygląda zgoła inaczej. Systematycznie dochodziło do redukcji zadłużenia w relacji do PKB, osiągając przy tym imponujący wzrost gospodarczy i wysokie oceny kluczowych agencji ratingowych. Znacząco zmniejszyło się bezrobocie i obszary biedy w naszym kraju. Środki, które zaczęły płynąć do polskich rodzin i seniorów pochodziły nie z podwyżki podatków lecz wzorcowego w skali Europy uszczelnienia systemu podatkowego, który był wcześniej dziurawy jak sito. Beneficjentami tych zmian stali się Polacy.