Podpisanie listu intencyjnego

Centrum Studiów KUL dla Osadzonych, jako jedna z pierwszych tego typu placówek, umożliwi skazanym kształcenie na poziomie wyższym. Z oferty edukacyjnej będą mogli korzystać nie tylko osadzeni w Areszcie Śledczym w Lublinie.

– Wśród osadzonych, którzy chcą studiować i którzy skończyli studia, przytłaczająca większość to osoby, które później, wychodząc już na wolność, są zresocjalizowane i nie powracają do wcześniejszych przestępstw, które spowodowały ich kłopoty – zwrócił uwagę szef MEiN.

Minister Edukacji i Nauki zapowiedział, że Centrum Studiów KUL dla Osadzonych będzie współfinansowane przez dwa ministerstwa. Pieniądze przekaże resort sprawiedliwości oraz resort edukacji i nauki. – Ministerstwo Sprawiedliwości sfinansuje uruchomienie centrum, a Ministerstwo Edukacji i Nauki wspomoże jego prowadzenie w formie zwiększenia subwencji o około dwa miliony złotych” – mówił szef MEiN.

Pomysłodawcą nowego ośrodka jest Rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski, który podpisał dziś list intencyjny razem z dyrektorem generalnym Służby Więziennej gen. Jackiem Kitlińskim. W uroczystości uczestniczyli również wiceministrowie sprawiedliwości Michał Woś i Marcin Romanowski.

Edukacja osób osadzonych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim

Po raz pierwszy projekt resocjalizacji przez naukę KUL podjął w roku akademickim 2013/2014. Wówczas na kierunku praca socjalna studia rozpoczęła grupa 36 osób z całej Polski osadzonych w Areszcie Śledczym w Lublinie. Kandydatom została zaproponowana nowatorska specjalność – streetworking.

Aktualnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim studiuje 26 osadzonych. Sześciu studentów III roku przygotowuje prace dyplomowe. Z myślą o tegorocznych absolwentach oraz potencjalnych zainteresowanych z wyższym wykształceniem (minimum licencjat) władze KUL potwierdziły uruchomienie naboru na II stopień studiów na kierunku nauki o rodzinie.