W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Halina Urbańska-Kozłowska: doktorat wdrożeniowy z korzyścią dla środowiska

29.05.2018

Jak prognozuje ONZ, do roku 2025 prawie 2 miliardy ludzi nie będzie miało dostępu do wody pitnej. Tym cenniejsze dla środowiska są badania prowadzone przez Halinę Urbańską-Kozłowską, realizującą doktorant wdrożeniowy na Politechnice Wrocławskiej i w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu. Doktorantka przeprowadzi badania zmierzające do ograniczenia ilości wody zużywanej podczas płukania filtrów i ustalenia warunków ponownego wykorzystania popłuczyn. Efektem wdrożenia, poza mniejszym zużyciem wody w zakładach oczyszczania, może być obniżenie opłat za wodę w naszych mieszkaniach.

Doktorantka na tle aparatury badawczej

Mniejszy negatywny wpływ na środowisko i ochrona zasobów wodnych

Czego dotyczyć będzie wdrożenie i jakie może przynieść korzyści dla środowiska? Robert Lewandowski, wiceprezes MPWiK we Wrocławiu wyjaśnia: Przed nami stoją trzy cele. Pierwszy konkretny – pragniemy wdrożenia, które pozwoli na zmniejszenie strat wody w procesie produkcyjnym. Mniejsze straty to mniejszy negatywny wpływ na środowisko, to ochrona zasobów wodnych, mniejsze koszty produkcji. Drugi – angażowanie pracowników, stwarzanie warunków dla ich rozwoju. I cel trzeci – wzmacnianie wizerunku firmy jako nowoczesnej, wpisującej się w filozofię gospodarki tzw. obiegu zamkniętego.

Wyzwanie, przed którym stanęła doktorantka jest tym większe, że do tej pory nie stosowano podobnych rozwiązań w zakładach oczyszczania wody. Jak wyjaśnia opiekun naukowy, dr hab. inż. Małgorzata Wolska: Wielokrotne wykorzystanie wody technologicznej czy obiegowej jest powszechne w zakładach przemysłowych, natomiast dla przedsiębiorstw wodociągowych woda zużyta do płukania filtrów stanowi ściek, który wymaga zagospodarowania. Dlatego zasadne jest podjęcie próby ograniczenia strat wody na etapie jej oczyszczania poprzez ponowne wykorzystanie wody do płukania (po jej podczyszczeniu) lub zawrócenie do układu oczyszczania wody.

Jak zauważa promotorka, kwestia możliwości zagospodarowania popłuczyn była w Polsce już kilkakrotnie analizowana, jednak dotąd nie ma w literaturze jednoznacznych informacji dotyczących np. ich składu. Jeśli wdrożenie przyniesie skutek, nie ograniczy się ono jedynie do zakładów produkcji wody we Wrocławiu, ale przysłuży się także do sformułowania uogólnień dla innych przedsiębiorstw. Dzięki temu, one także będą mogły ograniczyć zużycie wody.

Remedium na okresowe braki wody

- Zasoby wody w Polsce są bardzo ograniczone. Okresowo w lecie pojawiają się problemy z ilością wody dostępnej do oczyszczenia. Choć ten problem nie dotyczy w dużej skali Wrocławia, każda ilość wody, którą możemy oszczędzić, jest znacząca. Dla wielu wodociągów w Polsce problem ten jest lub w niedługim czasie będzie istotny – wyjaśnia Halina Urbańska-Kozłowska, która wcześniej studiowała na Wydziale Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej, specjalizując się w technologii oczyszczania wody i ścieków. O podjęciu studiów doktoranckich po raz pierwszy pomyślała na V roku studiów. Wtedy jednak zdecydowała się podjąć pracę zawodową. Pracuje właśnie w MPWiK S.A. we Wrocławiu. Praca jest ściśle związana z jej zainteresowaniami i umiejętnościami – jako główny technolog nadzoruje przebieg oczyszczania wody w Zakładzie Produkcji Wody Mokry Dwór i w Zakładzie Produkcji Wody Na Grobli.

- Ciągle jednak wracałam myślami do doktoratu – wspomina Halina Urbańska-Kozłowska. - Dlatego też, kiedy pojawił się program „Doktorat wdrożeniowy”, który pozwolił mi na połączenie pracy zawodowej z rozwojem naukowym, nie zastanawiałam się długo i wzięłam udział w konkursie.

Z entuzjazmem przyznaje: Powrót na Politechnikę Wrocławską niezwykle mnie ucieszył.  Ta uczelnia już dawno skradła moje serce.

Podwójne wynagrodzenie dla doktoranta

Jedną z niewątpliwych korzyści związanych z programem jest podwójne wynagrodzenie, które co miesiąc otrzymuje doktorant. Pierwsze - za pracę w przedsiębiorstwie, a drugie - w ramach stypendium z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Stypendium miało wpływ na wybór tej formy doktoratu – przyznaje Halina Urbańska-Kozłowska. - W przeciwnym razie z pewnością wybrałabym niestacjonarne studia doktoranckie, które nie wymagałyby udziału w zajęciach obowiązkowych i prowadzenia zajęć dydaktycznych.

Doktorantka dodaje zaraz: - Zajęcia ze studentami są bardzo ciekawym doświadczeniem. Z kolei zajęcia obowiązkowe na uczelni otwierają przede mną drzwi do wiedzy obejmującej interesujące zagadnienia z innych obszarów techniki.

Wzajemne zaufanie i wsparcie

Wszystkie osoby biorące udział w programie – doktorantka, opiekun naukowy i opiekun z przedsiębiorstwa podkreślają, że dużą rolę we współpracy odgrywa wzajemna wymiana doświadczeń i zaufanie, którymi się darzą.

- Dr hab. inż. Małgorzata Wolska to zaangażowany promotor pracy naukowej. Wspiera mnie w organizacji badań, wskazuje kierunek i motywuje do działania. Jest wymagająca. Z doświadczenia zawodowego wiem, że praca z ludźmi, którzy wymagają dużo od siebie i innych, jest po prostu efektywna – mówi Halina Urbańska-Kozłowska. - Moim opiekunem z ramienia przedsiębiorstwa został wiceprezes Robert Lewandowski. Doskonale rozumie specyfikę przedsiębiorstwa i wspiera mnie na etapie prac badawczych, które prowadzę w firmie.  Umożliwia mi również udział w zajęciach odbywających się w godzinach mojej pracy. Staram się ten czas zrekompensować firmie najlepiej, jak potrafię. Bez jego wsparcia, rady, ale również decyzji, byłoby mi trudno – przyznaje.

- Doktorantkę poznałam, realizując własny projekt naukowy we współpracy z MPWiK S.A. we Wrocławiu. Halina Urbańska-Kozłowska była wówczas, i nadal jest, technologiem w tamtejszych zakładach oczyszczania wody. Nie ukrywam, że jej wiedza praktyczna i znajomość eksploatowanych układów technologicznych były imponujące i korzystałam z nich podczas realizacji badań – mówi opiekun naukowy – dr hab. inż. Małgorzata Wolska.

- Halina Urbańska–Kozłowska jest pierwszym i na razie jedynym doktorantem wdrożeniowym w MPWiK we Wrocławiu. Mam nadzieję, że rozważymy udział w kolejnych edycjach konkursu – deklaruje wiceprezes Robert Lewandowski. – Jeśli chodzi o samo wdrożenie, na obecną chwilę możemy tylko tworzyć prognozy na przyszłość.

Zaraz dodaje: W oparciu o obserwowane zaangażowanie naszej doktorantki, ale również jej opiekunki, te prognozy są bardzo optymistyczne. 

Doktoraty wdrożeniowe – jak to działa?

Program skierowany jest do osób rozpoczynających studia doktoranckie w danym roku akademickim. Wnioskodawcami zostają uczelnie bądź instytuty badawcze posiadające kategorię naukową A+ lub A, które zgłaszają do udziału w programie osobę z tytułem zawodowym magistra lub równorzędnym, przyjętą na rozpoczynające się stacjonarne studia doktoranckie. Dodatkowo osoba ta musi być zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy przez przedsiębiorcę. Budżet I edycji programu wyniósł ponad 5 mln zł, jednak już w II edycji wzrośnie ponad pięć razy.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
22.12.2023 18:35 administrator gov.pl
Pierwsza publikacja:
22.12.2023 18:35 administrator gov.pl
{"register":{"columns":[]}}