W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Naukowcy: wpływy z Azji i z głębi Afryki w starożytnej świątyni nad Morzem Czerwonym w Egipcie

14.10.2020

Kamienne główki naśladujące rzeźby z azjatyckiego regionu Gandhara i posąg ukazujący bóstwo znane z głębi Afryki odkryli archeolodzy w czasie badań świątyni w Berenike w Egipcie nad Morzem Czerwonym - poinformowali badacze z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW.

Miasto Berenike założył w III wieku p.n.e. faraon Ptolemeusz II. Początkowo port służył do przeładunku transportów słoni afrykańskich. W pierwszym wiekach naszej ery Rzymianie, którzy przejęli władzę nad Egiptem, uczynili z miasta ważny punkt w handlu transoceanicznym łączącym Czarną Afrykę, Bliski Wschód i Indie.

Polsko-amerykańska misja archeologiczna bada to miasto od 2008 r. Tworzy ją oprócz Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW również Uniwersytet Delaware (USA). Ze strony amerykańskiej kierownikiem jest prof. S.E. Sidebotham. W styczniu i w lutym br. swoje wysiłki badacze skupili na wykopaliskach w obrębie świątyni Izydy i Serapisa. Jest to największy przybytek kultu w Berenike, poświęcony wielkim bóstwom egipskim. Budowla powstała w I wieku n.e., lecz jeszcze w starożytności niszczyły ją trzęsienia ziemi.

"Znajdujemy tam ślady półwiecza kultu nawiązującego do religii starożytnego Egiptu, ale z egzotycznymi elementami z głębi Afryki i Dalekiego Wschodu" – mówi cytowana w komunikacie przesłanym PAP Iwona Zych z CAŚ UW, która kierowała polską częścią ekspedycji.

Jak czytamy w informacji przesłanej PAP, w ruinach świątyni znaleziono wiele kamiennych elementów architektonicznych oraz fragmenty rzeźb, także marmurowych. Są wśród nich m.in. główki naśladujące rzeźby z azjatyckiej Gandhary - regionu, który zajmował część dzisiejszych terenów Pakistanu i Afganistanu. Naukowcy podkreślają, że chodzi o nawiązania stylistyczne, a nie przedmioty importowane. Wewnątrz ruin świątyni znajdował się też duży, stojący posąg boga Sebku Mekera, znanego z afrykańskiego królestwa Meroe (Sudan) - on również został wykonany w lokalnym warsztacie. Dużo jest wizerunków Serapisa. Był to bardzo popularny bóg w Egipcie w okresie ptolemejskim i rzymskim; łączył cechy niektórych bogów egipskich i greckich. Jedno z odkrytych w tym roku jego przedstawień stworzono z drewna tekowego.

"Prawdopodobnie zostało wykonane ze złamanego masztu, bo tego właśnie drewna używano na statkach pływających do Indii. Zdumiewa wysoka jakość wykonania rzeźby, która pokryta była też złoceniem. Wskazuje to na istnienie sprawnego warsztatu rzeźbiarskiego na miejscu, w Berenike. Obiekt jest w trakcie konserwacji i, jak sytuacja na to pozwoli, powinien trafić do Grand Egyptian Museum w Kairze" - opisuje Zych. Grand Egyptian Museum to wielkie muzeum cywilizacji egipskiej, które od wielu lat powstaje w okolicy płaskowyżu Giza, gdzie znajduje się m.in. Wielka Piramida. Jego otwarcie zaplanowano na 2021 r.

Świątynia była po raz pierwszy badana już w XIX w. Część zabytków, które w niej odkryto trafiła do Muzeum Brytyjskiego w Londynie. Prace były jednak skupione na poszukiwaniu atrakcyjnych zabytków, więc nie były aż tak dokładne, jak te prowadzone obecnie, w czasie których naukowcy poznają wiele nieznanych faktów na jej temat.

Zdaniem badaczy od ok. IV wieku n.e. polityczną i gospodarczą władzę w Berenike dzierżyli Blemiowie. Było to mało znane, nomadyczne plemię nubijskie zamieszkujące górzystą Pustynię Wschodnią. Jednak w czasach, o których mowa kontrolowało terytorium na wschód od Nilu od dzisiejszej Etiopii po Berenike. Dowody na to odkryto w czasie tegorocznych wykopalisk w północnej części miasta. Odkopano tam inskrypcję ufundowaną przez niejakiego Mochosaka, tłumacza Isemne, króla Blemiów.

"Nie wiemy nic więcej o jego historii, lecz sądząc po monumentalnym charakterze inskrypcji i budowli, w której ją umieszczono, musiał być człowiekiem ogromnej woli, talentu i środków, aby w imieniu władcy upiększać miasto na podobieństwo wielkich metropolii starożytnego świata" – mówi Zych.

W 2020 r. wykopaliska prowadzono też na cmentarzysku zwierząt domowych - psów, kotów, ale również małp. Z niedawno upublicznionych analiz wynika, że te ostatnie sprowadzano do Egiptu z daleka, bo z samych Indii. 

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

{"register":{"columns":[]}}