W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Komentarz ministra Jerzego Kwiecińskiego do danych GUS o produkcji

18.01.2019

Opublikowane dzisiaj dane dotyczące zarówno produkcji przemysłowej jak i budowlanej pokazują, że nasza gospodarka w dalszym ciągu dobrze się rozwija, choć powoli uwidacznia się potencjalne zmniejszenie dynamiki tego rozwoju. Nic nie wskazuje jednak, żeby miało ono zejść poniżej tzw. "potencjalnego tempa wzrostu", szacowanego dla naszej gospodarki na ok. 3%. Należy podkreślić, że bieżące dane GUS potwierdzają oczekiwane przez analityków spowolnienie aktywności przemysłu oraz działalności budowlano-montażowej.

Na grudniowe wyniki produkcji przemysłowej miały silny wpływ czynniki sezonowe, a zwłaszcza kalendarzowe, które z dość wysokim prawdopodobieństwem mogły zachęcać przedsiębiorstwa do częstszego stosowania przestojów produkcyjnych. Dane nieodsezonowane wskazują na wzrost produkcji przemysłowej o 2,8% w grudniu r/r (czyli mniej niż 4,7% r/r, jakie odnotowano w listopadzie). Po uwzględnieniu czynników sezonowych produkcja w grudniu wzrosła o 3,1% r/r wobec 5,5% w listopadzie.

W odniesieniu do danych dotyczących produkcji budowlanej, odnotowany wzrost 12,2% r/r, podczas gdy jeszcze w listopadzie wynosił on 17,1%, wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo wygasania silnego impulsu podażowego, jakim niewątpliwie były wybory samorządowe.

Dane GUS, potwierdzają zatem dane miękkie pochodzące z badania PMI (przemysł) dla Polski. Wydaje się jednak prawdopodobne, że w IV kwartale 2018 r. dynamika produktu krajowego brutto utrzyma się w okolicach 5,0%. Tym samym dynamika wzrostu PKB w całym 2018 r. również będzie oscylować wokół 5%. Należy mieć świadomość, że na wzrost w I kw. 2019 r. silnie będą oddziaływać trendy widoczne już u naszych głównych partnerów gospodarczych - zwłaszcza poprzez zmniejszenie zamówień eksportowych dla krajowych przedsiębiorstw, jak i wysoka baza z 2018 roku. Co wynika z osłabienia koniunktury u naszych najważniejszych partnerów handlowych. Przy czym w wypadku uspokojenia sytuacji na linii USA - Chiny, druga połowa roku powinna przynieść wzrosty w światowym handlu, co korzystnie wpłynie na europejską i polską gospodarkę.

Podejmując próbę oszacowania możliwego do osiągnięcia tempa wzrostu PKB w 2019 r. i latach kolejnych należy pamiętać, że w najbliższym czasie powinna się utrzymywać solidna dynamika popytu wewnętrznego. Jej podstawą powinna pozostać korzystna sytuacją na rynku pracy, mimo że GUS wskazuje na pewne spowolnienie w grudniu 2018 r. dynamiki przyrostu zarówno wynagrodzeń, jak i zatrudnienia. Dodatkowo impulsem będzie konsekwentnie prowadzona polityka społeczna rządu, która przyczyni się do dalszej poprawy sytuacji dochodowej gospodarstw domowych - w szczególności dochodu rozporządzalnego.

Wskazuje to na możliwość osiągnięcia w 2019 r. i prawdopodobnie również w latach kolejnych, tempa wzrostu wyższego niż tzw. "potencjalne tempo wzrostu", tj. osiągane przy "normalnej intensywności wykorzystania czynników produkcji". W ostatnich dwóch latach gospodarka polska rozwijała się w tempie wyraźnie wyższym od potencjalnego - szacowanego na ok. 3% rocznie. Wiązało się to ze zwiększoną intensywnością wykorzystania czynników produkcji, przede wszystkim czynnika pracy – co znajdowało odzwierciedlenie w malejącej stopie bezrobocia oraz dynamicznie rosnących wynagrodzeniach. Według mnie owa "ponadnormatywna" aktywność gospodarki miała wyraźny związek nie tylko ze sprzyjającą - jeszcze w niedalekiej przeszłości - koniunkturą zewnętrzną, ale bardzo silnie z efektywną realizacją Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

Renomowane ośrodki międzynarodowe od dłuższego czasu wskazywały, że rok 2018 będzie ostatnim z tak wysokim tempem wzrostu polskiego PKB, prognozowanego przez nie na poziomie około 4,8-5,0%. Ich prognozy na 2019 r. wskazują na dostrzegalne obniżenie tempa wzrostu – Bank Światowy prognozuje je na ok. 4% , podczas gdy agencja ratingowa S&P na 3,4%. W przedziale wartości wyznaczonym przez prognozy tych ośrodków mieści się tempo wzrostu założone na obecny rok w ustawie budżetowej (3,8%), które choć jeszcze kilka miesięcy temu – to jest w okresie dynamicznego wzrostu wielu wskaźników makro – wydawać by się mogło założeniem zbyt "konserwatywnym", opiera się na realistycznych założeniach.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
30.01.2019 14:46 Emilia Chmiel
Pierwsza publikacja:
30.01.2019 14:46 Emilia Chmiel
{"register":{"columns":[]}}