W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Komentarz ministra Jerzego Kwiecińskiego do danych GUS o wzroście PKB w I kwartale 2019 r.

31.05.2019

Spośród danych, które podał dzisiaj GUS dwie zasługują na szczególną uwagę - wzrost PKB i inwestycji. Rośnie też dochód rozporządzalny gospodarstw domowych.

Jerzy Kwieciński

Pierwsza to sam wzrost PKB w pierwszym kwartale, który jest nawet wyższy od szacunków GUS sprzed kilku tygodni. 4,7% PKB to wynik powyżej konsensusu rynkowego, lepszy niż oczekiwania bankowych prognostyków z początku tego roku, gdy szacunki mówiły o wzroście w pierwszym kwartale w granicach 3,8 – 4,3%. Ostatnie bardzo dobre wyniki inwestycji średnich i dużych firm oraz silny wzrost konsumpcji prywatnej sprawiły, że wiele instytucji prywatnych podwyższyło prognozy wzrostu PKB w całym 2019 roku. Przypomnę tylko, że Santander Bank Polska zakłada, że wyniesie ono 4,3% (poprzednia prognoza 4,1%), mBank do 5,0% (było 4,6%), PKO BP do 4,6% (było 4,2%) czy PeKaO SA do 4,0% (było 3,5%). Swoje prognozy podniosły w maju też instytucje międzynarodowe, choć tutaj oczekiwania są nieco bardziej konserwatywne. Nieco powyżej 4% prognozowały w maju Komisja Europejska i OECD. Jeśli w gospodarce światowej i europejskiej nie będziemy mieli do czynienia z nieoczekiwanymi turbulencjami, wzrost PKB za cały rok może osiągnąć nawet nawet 4,5%-4,6%.


Druga dana, która zasługuje na szczególną uwagę, to tempo wzrostu inwestycji w pierwszym kwartale oraz duży wkład inwestycji we wzrost PKB (około 1,6 p.p.). Wzrost inwestycji o 12,6% rok do roku to najlepszy wynik od 4 lat, co oznacza, że inwestycje nie tylko rosły szybciej niż rok temu, ale też przyspieszają jeśli weźmiemy pod uwagę poprzedni kwartał, kiedy to tempo wzrostu wyniosło solidne 8,2%. Jeśli te dobre wzrosty w poszczególnych kwartałach przerodzą się w trend, a moim zdaniem dwucyfrowy wzrost w kolejnym kwartale jest możliwy, to będziemy mogli powiedzieć, że nasza gospodarka stoi na dwóch mocnych nogach – podażowej i popytowej. Wysoki wzrost inwestycji w pierwszym kwartale zapowiadały już dane sprzed kilku dni o wzroście inwestycji w firmach na poziomie 21,7%.


Dane o PKB i inwestycjach są ważne, ale ostatecznie liczy się to, co zostaje w kieszeniach Polaków. Dlatego do dobrych danych z dzisiaj dodałbym jedną, którą GUS podał wczoraj. Otóż dochód rozporządzalny na osobę, czyli to co de facto mają do dyspozycji gospodarstwa domowe, wzrósł w 2018 roku o 95 zł w porównaniu z 2017 rokiem, a od 2015 roku o 307 zł. Teraz wynosi prawie 1700 zł. Oznacza to, że sytuacja materialna gospodarstw domowych poprawia się, a udział wydatków w dochodzie spada. Mamy po prostu więcej pieniędzy, choć wyzwaniem pozostają różnice pomiędzy poszczególnymi grupami zawodowymi i województwami.


Jeśli chodzi o ryzyka dla wzrostu gospodarczego to, jak wskazywałem w wielu poprzednich komentarzach, w dalszym ciągu najważniejszym jest otoczenie międzynarodowe.  Drugi to czynniki kosztowe, związane z niskim bezrobociem i brakiem rąk do pracy w niektórych branżach.  Czynnikiem wsparcia dla inwestycji publicznych, a tym samym dla PKB, będą inwestycje unijne, zwłaszcza „duże” projekty infrastrukturalne.

 

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
31.05.2019 16:51 Małgorzata Głowacka
Pierwsza publikacja:
31.05.2019 16:51 Małgorzata Głowacka
{"register":{"columns":[]}}