Polskie embargo na przywożenie ukraińskich zbóż

Nasz apel do Komisji Europejskiej ws. wydłużenia zakazu przywozu ukraińskiego zboża i innych produktów rolnych do Polski oraz czterech innych państw, nie został wysłuchany. Dlatego, by uchronić nasz kraj przed zawirowaniami na rynku zbóż, sami przedłużyliśmy krajowe embargo na wwóz wybranych ukraińskich produktów do Polski. Będzie ono obowiązywać do czasu wypracowania odpowiedniego modelu współpracy z naszym ukraińskim sąsiadem. Uratowaliśmy polską wieś,auprawy naszych rolników są bezpieczne.

– My musimy toczyć bój o polskie rolnictwo, w tej skomplikowanej sytuacji. Może się to Unii Europejskiej nie podoba, ale jeżeli jest to z korzyścią dla polskiego rolnika, to my wdrażamy pewne regulacje – zakaz wwozu ukraińskiej kukurydzy, ukraińskich zbóż, także śruty ukraińskiej, która zdestabilizowała rynek i nie będzie więcej destabilizować, nie będzie przyczyniać się do rozchwiania rynku – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Wspieramy polskiego rolnika

Od 2023 roku aż 97% gospodarstw o wielkości do 50 hektarów otrzymuje dopłaty powyżej średniej unijnej. Doceniamy ciężką pracę rolników. Dlatego dzięki naszym działaniom, rolnicy jeśli stracili na sprzedaży zboża, mogli ubiegać się o dopłatę. W przypadku pszenicy dofinansowania wyniosło 3025 zł za hektar. Dzięki naszej polityce, możliwe są również dopłaty do pozostałych zbóż. Stworzyliśmy także system dopłat do nawozów oraz rozwinęliśmy dopłaty do paliwa rolniczego.

– My po raz kolejny robimy dopłaty do nawozów. Chciałem to też powiedzieć, bo to nie tylko jeden raz, ale teraz drugi raz robimy te dopłaty do nawozów. Rozmawiałem z ministrem rolnictwa o specjalnych dodatkowych programach stabilizacji cen, także dopłaty w kontekście odbudowy trzody chlewnej – dodał szef polskiego rządu.

Jak wspieramy polską wieś?

• W 2022 r. przeznaczyliśmy 2,6 mld zł na dopłaty do nawozów, a w 2023 r. będzie to 4,7 mld zł.
• Wprowadziliśmy dopłaty do paliwa rolniczego, które polegają na zwrocie akcyzy. Aktualnie dofinansowanie wynosi 1,46 zł do litra. Jest to obecnie najwyższa możliwa kwota zwrotu do zastosowania. Dodatkowo wystąpimy do Komisji Europejskiej o zgodę na udzielenie pomocy w wysokości 0,54 zł/litr ON, co pozwoli na zwiększenie kwoty zwrotu do 2 zł/litr ropy.
• Chronimy uprawy przed różnymi warunkami pogodowymi. Wprowadziliśmy ubezpieczenia upraw rolnych.
• W latach 2018-2019 przeznaczyliśmy około 4,5 mld zł na pomoc dla rolników w związku z suszą.
• Prosty i bezpośredni rolniczy handel detaliczny – dzięki naszym działaniom, rolnicy mogą bez limitów orazna korzystnych warunkach finansowych sprzedawać żywność wyprodukowaną w swoim gospodarstwie bezpośrednio konsumentom.
• Zwiększyliśmy na lata 2021-2022 o około 650 mln zł środki dla rolników, które mogły być przeznaczone m.in. na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt.
• W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 zwiększyliśmy limit środków na scalenie gruntów z 285 mln euro do 423 mln euro.

– Nasze działania już teraz liczymy na co najmniej kilkanaście miliardów złotych. Nigdy nie zostawiamy rolników samych sobie. Chcemy i będziemy działać dla polskiej wsi, na rzecz umocnienia polskiego rolnictwa – nakreślił Prezes Rady Ministrów.

Wsparcie dla gmin wiejskich

15 września premier Mateusz Morawiecki ogłosił wyniki VI edycji Rządowego Programu Inwestycji Strategicznych. Ta edycja dotyczyła pomocy dla regionów, w których funkcjonowały tzw. PGR-y. Wcześniejsze władze pomijały te obszary w procesie transformacji. Dzięki naszym programom dofinansowania dostają wszystkie gminy w całej Polsce, a z tych środków budowane są m.in.: infrastruktura wodno-kanalizacyjna, drogowa oraz piesza.

– W ramach Krajowego Programu Odbudowy z polskim prefinansowaniem, podkreślam z polskiego budżetu, idą projekty przetwórstwa rolnego, retencyjne – to wszystko, co także strukturalnie jest tak potrzebne na wsi – podkreślił szef polskiego rządu.

Premier Mateusz Morawiecki podziękował wszystkim rolnikom za ich ciężką pracę oraz zapewnił, że będziemy tak przebudowywać zasady funkcjonowania poszczególnych rynków rolnych, żeby jak najwięcej pieniędzy – na tej drodze od pola do stołu konsumenta – zostawało w kieszeni rolnika.