W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.

Opinia z 19 lutego 2021 r. o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny

  Rada Legislacyjna                                                                                               

            przy

  Prezesie Rady Ministrów                                          2021-02-19

          RL-033-3/21

(Minister Sprawiedliwości)

 

Opinia o projekcie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny

 

 

  1. Przedmiot projektu

Przedmiotem niniejszej opinii jest przesłany Radzie Legislacyjnej dnia 5 października 2020 r. projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny z uwzględnieniem zmian wprowadzonych do projektu dnia 29 grudnia 2020 r. Opiniowany projekt modyfikuje cztery instytucje prawa cywilnego: skutki prawne wszczęcia mediacji oraz zawezwania do próby ugodowej na bieg terminu przedawnienia roszczeń majątkowych, formę wnoszenia nieruchomości gruntowych do rolniczych spółdzielni produkcyjnych, przesłanki i skutki prawne wyzysku oraz zasady odpowiedzialności pełnoletnich zstępnych, stale zamieszkujących z najemcą, za zapłatę czynszu najmu lokalu, w którym wspólnie zamieszkują. Projekt zawiera także regulacje intertemporalne, rozstrzygające o sposobie zastosowania nowych przepisów do stosunków prawnych istniejących w chwili ich wejścia w życie (art. 2 – 4 projektu). Opiniowany projekt przewiduje także stosunkowo długi, 6-miesięczny okres vacatio legis (art. 5 projektu).

 

  1. Nowe zasady biegu przedawnienia roszczeń majątkowych
  1. Uwagi ogólne

Art. 123 KC zawiera zamknięty katalog okoliczności powodujących przerwanie biegu przedawnienia roszczeń majątkowych. Przerwanie biegu przedawnienia roszczenia powoduje, że przedawnienie przestaje biec, a po zakończeniu przerwy okres przedawnienia liczony jest od początku. De lege lata art. 123 KC wskazuje trzy rodzaje stanów faktycznych, których zaistnienie skutkuje przerwaniem biegu przedawnienia. Po pierwsze, przerwanie biegu przedawnienia następuje w przypadku podjęcia przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, czynności, której celem bezpośrednim jest dochodzenie, ustalenie albo zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia. Po drugie, przerwanie biegu okresu przedawnienia następuje w przypadku uznania roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie to przysługuje. Trzecią okolicznością powodującą przerwanie biegu przedawnienia jest wszczęcie mediacji. Art. 121 KC wskazuje stany faktyczne, których zaistnienie skutkuje zawieszeniem biegu okresu przedawnienia. Zawieszenie biegu okresu przedawnienia oznacza, że przez określony czas termin ten nie biegnie, a po ustaniu przeszkody liczony jest dalej (kontynuuje bieg). Zawieszenie, w przeciwieństwie do przerwania, wydłuża okres przedawnienia jedynie o czas trwania okoliczności powodującej zawieszenie.

W pierwotnej wersji opiniowanego projektu zmiana w treści art. 123 KC polegała na doprecyzowaniu, że nie każde, ale tylko pierwsze wszczęcie mediacji skutkować będzie przerwaniem biegu przedawnienia. Podobnie jedynie pierwsze zawezwanie do próby ugodowej powodować miało przerywanie biegu przedawnienia. Po zmianach w projekcie wszczęcie mediacji oraz zawezwanie do próby ugodowej skutkować mają zawieszeniem, a nie przerwaniem biegu przedawnienia. Zmiana ta realizowana jest przez uchylenie art. 123 § 1 pkt 3 KC, który łączy z wszczęciem mediacji skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia oraz dodaniu do zawartego w art. 121 KC katalogu stanów faktycznych skutkujących zawieszeniem biegu przedawnienia nowych okoliczności. Według uzasadnienia proponowanych zmian ich celem jest zapobieżenie nadużywaniu przez wierzycieli instytucji zawezwania do próby ugodowej oraz mediacji w celu wielokrotnego przerywania biegu okresu przedawnienia tego samego roszczenia. Za proponowanym rozwiązaniem przemawiać ma także cel instytucji przedawnienia, którym jest stabilizacja stosunków prawnych i dyscyplinowanie wierzycieli do szybkiego dochodzenia swoich roszczeń.

 

  1. Zawieszenie biegu przedawnienia w wyniku wniosku o wszczęcie mediacji

Od czasu nowelizacji KC z dnia 28 lipca 2005 r. dokonanej ustawą o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw[1] wszczęcie mediacji jest jedną z okoliczności powodujących przerwanie biegu przedawnienia roszczenia, które jest przedmiotem mediacji (art. 123 § 1 pkt 1 KC). Powiązanie przerwania biegu przedawnienia z wszczęciem mediacji nastąpiło zatem stosunkowo niedawno. Zgodnie z dyspozycją art. 1831 § 4 KPC mediacja może być prowadzona przed wszczęciem postępowania sądowego, a za zgodą obu stron także w jego trakcie. Warto odnotować, że obecny art. 123 § 1 pkt 3 KC dotyczy tylko mediacji prowadzonej przed wszczęciem postępowania sądowego, ponieważ w przypadku mediacji prowadzonej w toku sprawy sądowej bieg terminu przedawnienia zostaje przerwany wcześniej – w momencie wszczęcia postępowania sądowego – na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 KC[2], a nie na podstawie art. 123 § 1 pkt 3 KC i nie biegnie do czasu zakończenia postępowania sądowego. Trzeba także zwrócić uwagę, że wszczęcie mediacji nastąpić może na podstawie umowy o mediację z inicjatywy samych stron – bez udziału sądu albo w wyniku postanowienia sądu kierującego strony do mediacji (art. 1831 § 1 KPC). Użyte w nowym art. 121 pkt 5 KC pojęcie „wniosku o mediację” wydaje się oznaczać wniosek o mediację, o którym mowa w art. 1837 KPC, a zatem czynność procesową dokonywaną przed sądem. Wszczęcie mediacji na podstawie umowy o mediację dokonywane poza postępowaniem sądowym nie musi odbywać się w trybie wnioskowym i nie jest czynnością procesową. Oznacza to, że skutkiem proponowanych może być zawieszenie biegu przedawnienia jedynie w wyniku mediacji wszczętej na wniosek skierowany do sądu, natomiast mediacja pozasądowa nie będzie wpływała na bieg terminu przedawnienia. Rozwiązanie to jest w sposób istotny odmienne od obecnego modelu, który obejmuje wszystkie przypadki wszczęcia mediacji (a zatem także mediację pozasądową). Praktycznym skutkiem proponowanych zmian może być zatem wyłączenie wpływu mediacji pozasądowej na bieg okresu przedawnienia. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że mediacja prowadzona przez strony bez zaangażowania sądu (bez kierowania do sądu wniosku w trybie art. 1837 KPC) jest z perspektywy funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości wariantem preferowanym, ponieważ nie obciąża sądów i nie angażuje czasu sędziów. Prawdopodobnym skutkiem proponowanej zmiany może być zanik lub ograniczenia częstotliwości mediacji pozasądowej, ze względu na brak wpływu jej prowadzenia na bieg okresu przedawnienia. Uzasadnienie proponowanych zmian nie zawiera argumentacji tłumaczącej przyczyny odejścia od obecnego modelu powiązania biegu przedawnienia z „wszczęciem mediacji” na rzecz powiązania wpływu biegu przedawnienia jedynie z „wnioskiem” o mediację. Mediacja sądowa i pozasądowa powinny być traktowane przez ustawodawcę tak samo, a zatem art. 121 pkt 5 KC powinien wiązać skutek w postaci zawieszenia biegu przedawnienia zarówno z wnioskiem o mediację, o którym mowa art. 1837 KPC, jak i wszczęciem mediacji pozasądowej.

Obecny model powiązania skutku w postaci przerwania, a nie jedynie zawieszenia, biegu przedawnienia roszczenia z rozpoczęciem mediacji stanowi wyraz promowania przez ustawodawcę tej formy alternatywnego, polubownego rozwiązywania sporów przez strony stosunków cywilnoprawnych bez angażowania sądu. Przerwanie biegu przedawnienia w wyniku rozpoczęcia mediacji powoduje, że prowadzenie mediacji nie tylko nie doprowadzi do upływu terminu przedawnienia roszczenia, ale w przypadku niepowodzenia mediacji po jej zakończeniu wierzyciel będzie dysponował całym, biegnącym od początku, okresem przedawnienia na podjęcie ewentualnych czynności procesowych w celu dochodzenia roszczenia. Należy jednak pamiętać, że przerwanie biegu przedawnienia w wyniku wszczęcia mediacji może także powodować, że dłużnik będzie niechętny wobec jej podjęcia, ponieważ jej wszczęcie może znacznie opóźnić upływ terminu przedawnienia. Obecny model przewidujący przerwanie biegu przedawnienia w wyniku wszczęcia mediacji jest zatem istotnym przywilejem dla wierzyciela, realizowanym „kosztem” dłużnika i powodującym pogorszenie jego sytuacji prawnej. Istotny negatywny skutek mediacji dla dłużnika, wyrażający się w przerwaniu biegu przedawnienia, może demotywować dłużników do tej metody rozwiązywania sporów.

Biorąc powyższe pod uwagę, zawarty w opiniowanym projekcie postulat wyłączenia wszczęcia mediacji z katalogu okoliczności powodujących przerwanie biegu przedawnienia i powiązania z mediacją skutku w postaci zawieszenia biegu przedawnienia nie budzi istotnych wątpliwości Rady Legislacyjnej i zasługuje na generalnie pozytywną ocenę. Przez czas zwieszenia okres przedawnienia nie biegnie, natomiast po ustaniu okoliczności powodującej zawieszenie, okres przedawnienia rozpoczyna bieg w tym samy momencie, w którym ustał, a nie, jak w przypadku przerwania – od początku. Tego typu rozwiązanie oznacza, że okres przedawnienia nie upłynie w trakcie mediacji, natomiast nie kreuje ryzyka wielokrotnego rozpoczynania biegu przedawnienia od początku. Rozwiązanie takie wydaje się zapewniać równowagę pomiędzy interesami wierzyciela i dłużnika.

Zmiana skutku wpływu mediacji na bieg przedawnienia powoduje, że ustawodawca powinien także dokonać nowelizacji art. 124 § 2 KC, który wskazuje mediację jako jedną z okoliczności powodujących przerwanie biegu przedawnienia. Przypomnieć trzeba, że zgodnie z przywołanym przepisem w razie przerwania biegu przedawnienia przez wszczęcie mediacji przedawnienie nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone. Biorąc pod uwagę regulacje intertemporalne (art. 2 projektu), zgodnie z którymi do postępowania mediacyjnego wszczętego przed dniem wejścia w życie nowelizacji stosuje się przepisy dotychczasowe, art. 124 § 2 KC w obecnym brzmieniu będzie miał jeszcze zastosowanie także po wejściu w życie nowelizacji. W obrocie funkcjonować będą zatem dwa rodzaje umów zawierających zapis na mediację: skutkujące przerwaniem albo zawieszeniem biegu przedawnienia. Rada Legislacyjna rekomenduje jednak zmianę art. 124 § 2 KC polegającą na skreśleniu w tym przepisie odwołania do mediacji, z zastrzeżeniem, że przepis w obecnym brzmieniu będzie znajdował zastosowanie do postępowań wszczętych przed nowelizacją.

 

  1. Zawieszenie biegu przedawnienia w wyniku zawezwania do próby ugodowej

Zawezwanie do próby ugodowej jest czynnością procesową dokonywaną na podstawie art. 184 i nast. KPC. Zgonie z dyspozycją art. 185 KPC zawezwanie do próby ugodowej  dokonywane jest przed sądem rejonowym ogólnie właściwym dla przeciwnika, a w braku podstaw do ustalenia tej właściwości – przed sądem rejonowym właściwym dla miejsca zamieszkania albo siedziby wzywającego. Zawezwanie do próby ugodowej jest często stosowane w praktyce w celu przerwania biegu przedawnienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym zawezwanie do próby ugodowej powoduje przerwanie biegu okresu przedawnienia[3], nawet jeśli w jego wyniku ugoda ostatecznie nie została zawarta[4]. Natomiast powtórne zawezwanie do próby w tej samej sprawie powinno, zdaniem SN, podlegać szczególnej weryfikacji, w celu ustalenia czy dokonywane jest przez wierzyciela z rzeczywistym zamiarem zawarcia ugody, czy jedynie w celu przerwania biegu przedawnienia, brak jest jednak podstaw do dokonywania generalizacji i przyjmowania założenia, że powtórne zawezwanie do próby ugodowej w tej samej sprawie zawsze dokonywane jest nie w celu zawarcia ugody i zakończenia sporu, ale jedynie aby doprowadzić do przerwania biegu przedawnienia.[5] Pogląd ten akceptowany jest także w doktrynie.[6]

Zwrócić należy uwagę, że proponowane w opiniowanym projekcie brzmienie art. 121 pkt 6 KC, zgodnie z którym skutkiem zawezwania do próby ugodowej będzie zawieszenie biegu okresu przedawnienia, nie ogranicza się, wbrew pozorom, jedynie do modyfikacji skutku zawezwania do próby ugodowej: z przerwania biegu przedawnienia (obecny model) do zawieszenia (nowy model). Proponowana zmiana wywoływać będzie dalej idące konsekwencje prawne. Przypomnieć warto, że obecna treść art. 123 ust. 1  pkt 1 KC nie jest przypadkowa, obowiązujące przed wejściem w życie obecnego kodeksu przepisy dotyczące przerwania przedawnienia (art. 279 pkt 2 Kodeksu zobowiązań, a następnie art. 111 pkt 2 przepisów ogólnych prawa cywilnego) nie wymagały, aby czynność procesowa, która przerywać ma bieg przedawnienia, dokonana została „bezpośrednio” w celu dochodzenia roszczenia. Wymóg „bezpośredniości” wprowadzony został dopiero w obowiązującym obecnie Kodeksie cywilnym. Oznacza to, że ustawodawca celowo i świadomie dokonał zawężenia katalogu czynności procesowych, które powodują przerwanie biegu przedawnienia. De lege lata zgodnie z dyspozycją art. 123 § 1 pkt 1 KC nie wszystkie czynności procesowe skutkują przerwaniem biegu przedawnienia, a jedynie czynności, których bezpośrednim celem jest dochodzenie, ustalenie albo zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia. Ponieważ obecnie zawezwanie do próby ugodowej powoduje przerwanie biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 KC, czynność ta powoduje przerwanie biegu przedawnienia tylko wtedy, jeśli dokonana została bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Oznacza to, że jeżeli w toku sprawy sądy ustaliłyby, że zawezwaniu do próby ugodowej nie towarzyszył rzeczywisty zamiar zawarcia ugody, czynność ta, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem SN, nie spowodowałaby przerwania biegu przedawnienia. W orzecznictwie reprezentowany jest pogląd, zgodnie z którym wystąpienie z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu przerwania biegu przedawnienia, a nie w celu realizacji roszczenia w drodze ugody jest czynnością procesową sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 3 KPC).[7] Sprzeczność ta wynika z faktu, że wierzyciel korzysta z instrumentu procesowego, jakim jest wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, nie w celu, któremu służyć ma ten instrument, czyli zakończenia sporu przez zawarcie ugody z dłużnikiem, ale jedynie po to, aby wydłużyć okres zaskarżalności swojego roszczenia ze względu na przerwanie biegu okresu przedawnienia. W takiej sytuacji, zdaniem SN, brak jest po stronie wierzyciela – nadużywającego uprawnienia procesowego do wystąpienia z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej – godnego ochrony interesu prawnego, gdyż na ochronę nie zasługuje interes polegający na korzystaniu z uprawnienia procesowego wyłącznie w celu innym niż cel, dla którego takie uprawnienie zostało przez ustawodawcę wykreowane. Reasumując, ze względu na brzmienie art. 123 KC w orzecznictwie zawezwanie do próby ugodowej nie zawsze skutkuje przerwaniem biegu przedawnienia, wystąpienie tego skutku uzależnione jest od istnienia po stronie wierzyciela występującego z wnioskiem rzeczywistej woli zawarcia ugody.

Podstawowa różnica pomiędzy obecnym, a proponowanym w opiniowanym projekcie stanem prawnym nie ogranicza się zatem do zmiany wpływu zawezwania do próby ugodowej na bieg przedawnienia z przerwania na zawieszenie, ale ma także inny praktyczny aspekt: porównanie treści obecnego art. 123 § 1 pkt 1 i proponowanej treści art. 121 pkt 6 KC prowadzi do wniosku, że zawezwanie do próby ugodowej będzie skutkować zawieszeniem biegu przedawnienia, bez względu na cel jego dokonania przez wierzyciela. Wniosek ten wnika z rezygnacji w nowym przepisie z wymogu, aby zawezwanie do próby ugodowej dokonywane było „bezpośrednio” w celu zaspokojenia roszczenia. Proponowane brzmienie art. 121 pkt 6 KC spowoduje, że zawezwanie do próby ugodowej stanie się czynnością procesową zawsze wpływającą na bieg przedawnienia, ponieważ powodującą zawieszenie biegu przedawnienia bez względu na cel, w jakim zostało dokonane. Proponowane rozwiązanie upodabnia zawezwanie do próby ugodowej do obecnego modelu wszczęcia mediacji, które w przeciwieństwie do innych czynności procesowych, wskazanych w art. 123 § 1 pkt 1 KC, nie musi być ukierunkowane na bezpośrednie dochodzenie, ustalenie, zaspokojenie lub zabezpieczenie roszczenia, aby wywołać skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia. Gdyby ustawodawca chciał utrzymać dotychczasowy model skuteczności zawezwania do próby ugodowej, nowy art. 121 pkt 6 KC sformułowany powinien być odmiennie: z zastrzeżeniem, że zawezwanie do próby ugodowej dokonane zostało „bezpośrednio” w celu dochodzenia roszczenia. Rozwiązanie takie nie jest jednak konieczne biorąc pod uwagę, że według projektu z zawezwaniem do próby ugodowej powiązany ma być „słabszy” skutek prawny niż obecnie: jedynie zawieszenie, a nie przerwanie biegu przedawnienia. Różnica pomiędzy obecną konstrukcją art. 123 § 1 pkt 1 KC oraz nowym art. 121 pkt 6 KC nie dyskwalifikuje zaproponowanego rozwiązania. Przyjęcie zawartej w opiniowanym projekcie formuły nie jest wykluczone, wskazać można nawet argumenty przemawiające za jej zastosowaniem. Ocena celowości dokonania czynności procesowej ma zawsze w dużym stopniu charakter subiektywny. Dokonanie post factum przez sąd obiektywnej oceny, czy występując z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej strona rzeczywiście zamierzała zawrzeć ugodę i w jej wyniku uzyskać zaspokojenie roszczenia, czy jedynie doprowadzić do modyfikacji okresu przedawnienia nie zawsze jest możliwe. Jednoznaczne rozstrzygnięcie, że zawezwanie do próby ugodowej skutkuje zawieszeniem biegu przedawnienia bez względu na rzeczywisty zamiar zawarcia ugody przez wierzyciela zapewni stronom stosunków cywilnoprawnych znacznie wyższy poziom przewidywalności możliwości dochodzenia roszczenia w przyszłości. Za proponowanym rozwiązaniem przemawia zatem dyrektywa zapewnienia pewności prawa, jest to także rozwiązanie korzystne z perspektywy ekonomii procesowej, ponieważ nie obciąża sądu rozpoznającego sprawę o zapłatę obowiązkiem badania z jakim zamiarem – po stronie wierzyciela – dokonane zostało wcześniej zawezwanie do próby ugodowej.

Należy także zwrócić uwagę, że zarówno w KC, jak i w KPC, zawarte zostały przepisy ogólne zakazujące nadużywania prawa w sposób sprzeczny z jego celem (art. 5 KC i art. 41 KPC). Z tej perspektywy nasuwa się pytanie, czy na gruncie nowych przepisów wezwanie do próby ugodowej dokonane jedynie w celu zawieszenia biegu przedawnienia będzie mogło być uznane za nadużycie uprawnienia procesowego lub prawa podmiotowego. Warto odnotować wyrażony w orzecznictwie SN pogląd, zgodnie z którym wniesienie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej wyłącznie w celu przerwania biegu przedawnienia jest czynnością procesową sprzeczną z dobrymi obyczajami (art. 3 KPC), co powinno skutkować odrzuceniem tego wniosku na podstawie art. 199 § 1 KPC, stosowanego w drodze analogii (wyrok SN z dnia 27 lipca 2018 r., V CSK 384/17). Nie oceniając trafności stanowiska SN stwierdzić należy, że ewentualne odrzucenie wniosku o zawezwanie do próby ugodowej spowoduje, że nie wywoła on skutku w postaci zawieszenia biegu przedawnienia, biorąc pod uwagę, iż zgodnie z proponowanym brzmieniem art. 121 pkt 6 KC zawieszenie biegu przedawnienia dotyczyć będzie tylko okresu, w którym toczy się postępowanie pojednawcze.

 

  1. Uchylenie wyjątku od wymogu zachowania formy aktu notarialnego w przypadku wnoszenia nieruchomości do rolniczej spółdzielni produkcyjnej

Co do zasady w prawie polskim przeniesienie własności nieruchomości następuje w formie aktu notarialnego (art. 158 KC), zasada ta dotyczy zarówno czynności zobowiązującej do przeniesienia własności nieruchomości, jak i późniejszej czynności rozporządzającej. Wymóg dokonania czynności prawnej, której przedmiotem jest nieruchomość, przed notariuszem ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa zarówno uczestnikom transakcji, jak i innym podmiotom prawa, co jest istotne ze względu na skuteczność prawa własności erga omnes. Sporządzając akt notarialny notariusz czuwa nad zgodnością dokonywanej czynności z prawem. Skutkiem niezachowania formy aktu notarialnego w umowie przenoszącej własność nieruchomości jest bezwzględna nieważność tej czynności (art. 73 § 2 KC).[8] Wyjątkiem od obowiązku zachowania formy aktu notarialnego przy przenoszeniu własności nieruchomości jest wniesienie gruntu do rolniczej spółdzielni produkcyjnej, jeśli grunt ten ma stać się współwłasnością dotychczasowych właścicieli (art. 159 KC). Przywołany przepis stanowi relikt poprzedniego ustroju, w którym własność spółdzielcza była preferowana, a rolnicze spółdzielnie produkcyjne korzystały z szeregu przywilejów. Art. 159 KC nie jest jedynym wyjątkiem od wymogu zachowania formy aktu notarialnego w umowie przenoszącej własność nieruchomości, wskazać można także art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych[9] zgodnie z którym umowa o ustanowienie odrębnej własności lokalu pomiędzy spółdzielnią a osobą ubiegającą się o ten lokal zawierana jest w zwykłej formie pisemnej. Zawarty w art. 18 ust. 1 wyjątek dotyczy jednak tylko umowy zobowiązującej do przeniesienia własności, a nie późniejszej umowy rozporządzającej własnością nieruchomości.

Opiniowany projekt przewiduje skreślenie art. 159 KC, co oznaczać będzie, że wniesienie gruntu do rolniczej spółdzielni produkcyjnej następować będzie na takich samych zasadach, jak przenoszenie własności nieruchomości między innymi podmiotami prawa cywilnego oraz wnoszenie gruntu do innych niż spółdzielnie osób prawnych. Po skreśleniu art. 159 KC wniesienie gruntu do rolniczej spółdzielni produkcyjnej wymagać będzie zachowania formy aktu notarialnego. Według informacji na stronie Krajowej Rady Spółdzielczej w Polsce w dalszym ciągu funkcjonują rolnicze spółdzielnie produkcyjne[10], choć nie stanowią one obecnie dominującej formy prowadzenia gospodarki rolnej. Obecnie, uwzględniając postanowienia Konstytucji, w szczególności zasadę równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji) brak jest uzasadnienia aksjologicznego dla uprzywilejowanego traktowania rolniczych spółdzielni produkcyjnych w stosunku do innych spółdzielni oraz pozostałych form prowadzenia działalności rolniczej. Z tej perspektywy, a także uwzględniając dyrektywę zapewnienia bezpieczeństwa obrotu nieruchomościami, Rada Legislacyjna ocenia propozycję skreślenia art. 159 KC pozytywnie. W uzasadnieniu proponowanych zmian trafnie zwraca się także uwagę na fakt, że skreślenie art. 159 KC i zastosowanie zasad ogólnych, a zatem wymogu zachowania formy aktu notarialnego, przyczyni się do zwiększenia pewności obrotu nieruchomościami.

Skreślenie art. 159 KC skłania do rozważenia, czy celowe jest utrzymanie art. 277 § 2 KC zgodnie z którym przepisów o formie aktu notarialnego nie stosuje się w przypadku wnoszenia do rolniczej spółdzielni produkcyjnej wkładów gruntowych na użytkowanie spółdzielni. Art. 277 § 2 KC skorelowany jest bowiem z art. 159 KC i kreuje podobny przywilej na rzecz rolniczych spółdzielni produkcyjnych.

 

  1. Nowe uregulowanie instytucji wyzysku
  1. Uwagi ogólne

Art. 388 KC określa konsekwencje prawne wyzysku, czyli wykorzystania przymusowego położenia, niedołęstwa lub niedoświadczenia kontrahenta, w celu uzyskania świadczenia, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość świadczenia zaoferowanego przez osobę wyzyskującą. Możliwość żądania przed sądem zmiany lub unieważnienia umowy zawartej w wyniku wyzysku stanowi wyraz jednej z podstawowych zasad prawa cywilnego – zasady sprawiedliwości kontraktowej.[11] Zaproponowane w opiniowanym projekcie zmiany w konstrukcji prawnej wyzysku nastąpić mają na czterech płaszczyznach. Po pierwsze, rozszerzeniu ulegną przesłanki wyzysku – nową, czwartą, okolicznością upoważniającą do powołania się na wyzysk ma stać się „brak dostatecznego rozeznania” po stronie osoby wyzyskanej. Po drugie, zmodyfikowane mają zostać skutki wyzysku, obecnie osoba wyzyskana żądać może zmniejszenia swojego świadczenia, zwiększenia należnego jej świadczenia, a jedynie subsydiarnie, w wypadku gdy zwiększenie lub zmniejszenie wartości świadczeń było nadmiernie utrudnione – unieważnienia umowy. Opiniowany projekt upoważnia wyzyskiwanego do swobodnego wyboru żądania: zmniejszenia swojego świadczenia, zwiększenia świadczenia należnego od kontrahenta lub unieważnienia umowy. Trzecia zmiana polega na wprowadzeniu domniemania, zgodnie z którym jeżeli wartość świadczenia jednej ze stron w chwili zawarcia umowy przewyższa dwukrotnie wartość świadczenia wzajemnego, uznaje się, że  przewyższa je w stopniu rażącym, co skutkuje otwarciem możliwości wystąpienia przez wyzyskanego do sądu z żądaniem unieważnienia umowy lub zmiany wartości świadczeń. Czwarta proponowana zmiana polega na rezygnacji z obecnego dwuletniego terminu zawitego, liczonego od dnia zawarcia umowy, którego upływ wyłącza możliwość wystąpienia przez osobę wyzyskaną do sądu (skreślenie obecnego art. 388 § 2 KC).

Przed przejściem do dalszych rozważań warto zwrócić uwagę, że obecnie instytucja wyzysku uregulowana w art. 388 KC ma małe znaczenie praktyczne. Nie wynika to niestety z faktu braku w obrocie umów, w których jedna ze stron wykorzystując swoją przewagę zapewnia sobie rażąco bardziej korzystne warunki, ale ze względu na trudności stosowania art. 388 KC. „Nieefektywność” art. 388 KC została dostrzeżona i zasygnalizowana wprost przez Sąd Najwyższy.[12] W praktyce remedium wobec nieuczciwych umów nie stanowi art. 388 KC, ale raczej art. 58 § 2 KC (nieważność bezwzględna umowy ze względu na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego)[13] albo powołanie się na wady oświadczenia woli: błąd lub podstęp (art. 84 i 86 KC)[14]. Przed przejściem do dalszych rozważań Rada Legislacyjna zwraca uwagę, że przepisy KC powinny zabezpieczać osoby w trudnym położeniu przed wykorzystaniem ich sytuacji przez innych uczestników obrotu, przepisy te nie powinny jednak stanowić środka do wycofania się z umów lub ich modyfikacji tylko dlatego, że ich warunki okazały się niekorzystne. Celem przepisów KC powinna być jedynie eliminacja lub modyfikacja umów, które zawarte zostały w sposób nieuczciwy, a nie normalnego w stosunkach cywilnoprawnych ryzyka gospodarczego.

 

  1. Brak rozeznania po stronie wyzyskiwanego

Opiniowany projekt przewiduje, że obok trzech dotychczasowych przesłanek wyzysku: przymusowego położenia, niedołęstwa lub niedoświadczenia dodana zostanie nowa, czwarta przesłanka: „brak dostatecznego rozeznania”. W uzasadnieniu projektu zwraca się uwagę, że: „(…) upośledzenie strony wyzyskanej często nie polega na jej niedołęstwie ani na niedoświadczeniu, lecz na zwykłym braku wiedzy co do faktycznych skutków zawieranej umowy. Umiejętne przedstawienie niekorzystnej oferty może wywołać u adresata przeświadczenie o jej korzystności wraz z jednoczesnym przeświadczeniem o zbędności jej weryfikacji przed zawarciem umowy”, ponadto „Wyzyskanie tej nieświadomości stanowi ewidentne nadużycie – nie mieści się jednak w ramach niedołęstwa ani niedoświadczenia”. Spostrzeżenie, że w obecnym obrocie coraz częściej zawierane są umowy o bardzo skomplikowanej konstrukcji i  skutkach, odbiegające od „typowych” umów nazwanych, jest trafne. Ewolucja praktyki kontraktowej jest szczególnie intensywna w ostatnich latach i doprowadziła do wykształcenia nowych, skomplikowanych typów umów. W doktrynie prawa cywilnego podnosi się jednak, że obecna trzecia przesłanka wyzysku – niedoświadczenie – powinna być odczytywana w kontekście rodzaju zawieranej umowy, nie jako generalny brak doświadczenia życiowego, ale raczej brak doświadczenia w sferze, do której należy zawierana umowa.[15] Również w orzecznictwie przesłanka niedoświadczenia odczytywana jest w kontekście określonego rodzaju stosunków prawnych, jako „brak doświadczenia w określonego rodzaju przedsięwzięciach”.[16] Interpretowana w ten sposób już występująca w treści przepisu przesłanka „niedoświadczenia” spełnia funkcję, którą według uzasadnienia proponowanych zmian realizować ma nowo dodana przesłanka „braku dostatecznego rozeznania”.

Przedstawione stanowisko nie neguje podstawowego założenia, zgodnie z którym brak doświadczenia w zawieraniu umów danego rodzaju może zostać wykorzystany przez drugą stronę w celu uzyskania nieuczciwych warunków umowy. Choć wydaje się, że takie stany faktyczne mogą być objęte przesłanką „niedoświadczenia”, nie jest też wykluczone rozszerzenie przepisu o nową przesłankę „braku dostatecznego rozeznania”. W takim jednak przypadku należałoby sugerować doprecyzowanie, że nie chodzi o pojmowany „ogólnie”  brak rozeznania, ale o brak rozeznania w umowach danego rodzaju.

 

  1. Zmiana katalogu środków prawnych przysługujących osobie wyzyskiwanej

De lege lata podstawowym skutkiem wyzysku jest możliwość wystąpienia przez osobę wyzyskaną do sądu z żądaniem przywrócenia równowartości świadczeń przez zmniejszenie albo zwiększenie wartości jednego z nich, a jedynie „subsydiarnie”, gdyby modyfikacja wartości świadczeń przez sąd nie była możliwa, żądać można unieważnienia umowy. Według uzasadnienia proponowanych zmian „Zasadnym byłoby jednak, skoro wykonanie umowy odbywa się kosztem strony wyzyskanej, jej pozostawić decyzję, czy chce całkowitego zniesienia wadliwego stosunku prawnego, czy jednak dopuszcza pozostanie w nim pod warunkiem zmiany jego cech”. Uzasadnienie to nie jest przekonujące. Podstawowym celem art. 388 KC jest usunięcie niesprawiedliwości zaistniałej w wyniku wyzysku. Jeżeli sąd może zapewnić równowartość świadczeń stron, modyfikując wartość jednego z nich, takie rozwiązanie powinno być preferowane względem unieważnienia umowy. Unieważnienie umowy powoduje, że przestaje ona wywoływać skutki prawne, a strony zobowiązane są zwrócić sobie świadczenia. Umożliwienie stronie umowy w sposób nieograniczony żądania unieważnienia umowy, nawet wówczas, gdy przywrócenie ekwiwalencji świadczeń jest możliwe, powodować może, że art. 388 KC wykorzystywany będzie niezgodnie z jego celem, nie aby przywrócić równowartość świadczeń, ale aby wycofać się z transakcji, która wraz z upływem czasu okazała się niekorzystna. Tytułem przykładu: w przypadku zawarcia umowy pożyczki na rażąco niekorzystnych warunkach, przywrócenie ekwiwalencji świadczeń powinno polegać na zmianie tych warunków na sprawiedliwe, a nie unieważnieniu całej umowy. Skutkiem unieważnienia umowy byłby obowiązek zwrotu kwoty pożyczki bez odsetek, czyli w praktyce pożyczka darmowa. Podobnie osoba, która nabyła nieruchomość po zawyżonej cenie powinna w pierwszej kolejności dochodzić obniżenia ceny, ponieważ żądanie unieważnienia umowy może nie być podyktowane chęcią zapewnienia ekwiwalencji świadczeń, ale wycofania się z umowy ze względu na fakt, że nabywca nie jest już zainteresowany nieruchomością. Założeniem, na którym opiera się całe prawo cywilne nie jest „karanie”, ale przywrócenie stanu uznawanego za sprawiedliwy przy jak najmniejszej ingerencji sądów w istniejące stosunki prawne. Jeśli zapewnienie ekwiwalencji świadczeń jest możliwe przy zastosowaniu instrumentu prawnego, który w niższym zakresie ingeruje w istniejące stosunki prawne, opowiedzieć należy się właśnie za takim rozwiązaniem. W doktrynie trafnie zwraca się uwagę, że obecny model wyzysku ma na celu uwzględnienie w sposób zrównoważony interesów obu stron umowy, a nie jedynie pokrzywdzonego, modyfikacja tego modelu wymagałaby uznania, że interes drugiej strony umowy w postaci utrzymania jej skuteczności nie zasługuje na ochronę.[17]

Przypomnieć trzeba także, że wyrok, w którym sąd unieważnia umowę na podstawie art. 388 KC ma charakter konstytutywny, a nie deklaratywny (jak np. wyrok stwierdzający nieważność na podstawie art. 58 § 1 lub 2 KC), oznacza to, że zawarta w wyniku wyzysku umowa nie jest nieważna od początku (ab initio), ale zostaje dopiero unieważniona wyrokiem sądu.[18] Stosując sankcję unieważnienia umowy ustawodawca zachować powinien szczególną ostrożność, ponieważ w przeciwieństwie do wyroku przewidującego zwiększenie lub zmniejszenie wartości świadczenia, zastosowanie sankcji nieważności może bezpośrednio wpływać także na sytuację prawną osób trzecich. Nie jest wykluczone, że rzeczy lub prawa, które stanowiły przedmiot umowy zawartej w warunkach wyzysku, w chwili wydania wyroku przez sąd wchodzić będą do majątku innych osób.

Kolejnym argumentem, który należy uwzględnić, jest stanowisko sądów, które już obecnie, w przypadku szczególnie intensywnego i rażącego pokrzywdzenia jednej ze stron umowy stosują sankcję nieważności bezwzględnej z art. 58 § 2 KC.[19] Oznacza to, że nawet w obecnym stanie prawnym, sąd może, uwzględniając zasady współżycia społecznego, uznać umowę za bezwzględnie nieważną od chwili jej zawarcia.

Biorąc pod uwagę zarówno interesy stron umowy, jak i osób trzecich, proponowana w opiniowanym projekcie zmiana polegająca na umożliwieniu wyzyskiwanemu w sposób nieograniczony żądania unieważnienia umowy nie jest rozwiązaniem rekomendowanym przez Radę Legislacyjną. Jeśli zastosowanie sankcji unieważnialności miałoby zostać rozszerzone w stosunku do obecnego stanu prawnego, rozważyć należy raczej zastosowanie modelu występującego obecnie w art. 58 § 3 KC, a zatem unieważnialności umowy w sytuacji, w której z okoliczności zawarcia tej umowy wynika, że nie zostałaby ona zawarta, gdyby miała być zawarta bez postanowień powodujących zaistnienie rażącej dysproporcji świadczeń, niż uzależnienie ważności umowy wyłącznie od jednostronnej decyzji podmiotu wyzyskiwanego.

 

  1. Domniemanie rażącej dysproporcji świadczeń wzajemnych

Nowa treść art. 388 § 3 KC wprowadza domniemanie rażącej dysproporcji świadczeń stron umowy wzajemnej, jeśli wartość świadczenia jednej ze stron w chwili zawarcia umowy przewyższa dwukrotnie wartość świadczenia wzajemnego. Zaproponowany w opiniowanym projekcie poziom dysproporcji wartości świadczeń znajduje uzasadnienie w orzecznictwie, gdzie prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym w przypadku, gdy wartość jednego świadczenia przewyższa dwukrotnie wartość drugiego świadczenia, spełniona jest wymagana dla zastosowania środków prawnych z art. 388 KC przesłanka rażącej dysproporcji wartości świadczeń stron umowy.[20] 

Wydaje się, że wprowadzone w art. 388 § 3 KC domniemanie ma charakter wzruszalny, jego wzruszenie może nastąpić np. w sytuacji, gdy strony zawierały wiele powiązanych umów (stała współpraca), a dysproporcja świadczeń w jednej z nich rekompensowana była stronie pokrzywdzonej w innych umowach zawieranych między tymi samymi kontrahentami albo przez inny podmiot powiązany. Proste porównanie wartości świadczeń nie będzie też możliwe w przypadku, gdy termin wymagalności jednego z nich oddalony jest znacznie w czasie od dnia wymagalności drugiego świadczenia (tytułem przykładu: jedna ze stron spełnia świadczenie zaraz po zawarciu umowy, a świadczenie drugiej strony ma stać się wymagalne po roku od dnia zawarcia umowy).   

      Proponowane w opiniowanym projekcie rozwiązanie stanowić będzie istotne ułatwienie dla osoby wyzyskiwanej w trakcie realizacji w postępowaniu sądowym uprawnień z art. 388 KC. Już w obecnym stanie prawnym w doktrynie postuluje się elastyczne podejście do kwestii dysproporcji majątkowej pomiędzy świadczeniami stron i uwzględnienie przy ocenie tej przesłanki także innych elementów sytuacji objętej rozstrzyganiem.[21] Proponowane rozwiązanie nie wydaje się pozostawać w sprzeczności z tą dyrektywą, polega ono bowiem na wprowadzeniu ułatwienia dowodowego dla pokrzywdzonego i przerzuceniu dowodu braku dysproporcji świadczeń na drugą stronę umowy.

Na pozytywną ocenę zasługuje uregulowanie nowej instytucji domniemania w nowym paragrafie, a nie w § 2, jak przewidywała pierwsza wersja opiniowanego projektu nowelizacji KC. Obecny § 2, który określa terminy wygaśnięcia praw osoby wyzyskanej, nie powinien być wykorzystywany do uregulowania instytucji domniemania zaistnienia rażącej różnicy, a zatem zupełnie innej instytucji prawnej niż kwestia wygaśnięcia praw w wyniku upływu czasu. Jeśli wolą ustawodawcy jest usunięcie z KC określonego rozwiązania (np. terminu zawitego w przypadku wyzysku), rekomendowaną praktyką legislacyjną jest powstrzymanie się z wykorzystywania usuniętej jednostki redakcyjnej (w przypadku opiniowanego projektu § 2) do uregulowania innej instytucji. Wykorzystanie paragrafu, wcześniej dotyczącego terminów zawitych, do wprowadzenia nowego domniemania, utrudniłoby analizę i wykorzystanie orzeczeń sądowych wydanych wcześniej z odwołaniem do art. 388 § 2 KC. Warto przypomnieć, że w treści KC ustawodawca nie wykorzystuje uchylonych jednostek redakcyjnych w celu wprowadzania nowych instytucji prawnych (tytułem przykładu: skreślone art. 2 i art. 4 KC). Należy jednak zwrócić uwagę, że zgodnie z utrwaloną tradycją kodyfikacji przepisy dotyczące wygaśnięcia praw ze względu na upływ czasu są z reguły ostatnimi przepisami regulującymi określoną instytucję prawną. Dlatego nawet jeśli § 2 dotyczący terminów zawitych miałby zostać skreślony, nowy przepis wprowadzający domniemanie rażącej dysproporcji powinien być dodany jako § 11, a nie jako § 3 w art. 388. Przykładem takiej numeracji jest m.in. nowelizacja art. 359 KC, w którym przepisy o odsetkach maksymalnych dodane zostały jako §21 - 23, a nie jako § 5 – 6.

 

  1. Rezygnacja z terminu zawitego ograniczającego możliwość wystąpienia z żądaniem z art. 388 Kodeksu cywilnego

W obecnym stanie prawnym w przypadku zaistnienia przesłanek wyzysku możliwość wystąpienia z żądaniem zmiany wartości świadczeń stron tej umowy lub jej unieważnienia ograniczona jest dwuletnim terminem zawitym (prekluzją), którego bieg rozpoczyna się w chwili zawarcia umowy (art. 388 § 2 KC). Zastosowanie instytucji terminu zawitego, a nie przedawnienia powodowało, że bieg tego terminu nie mógł być przerwany lub zawieszony.[22] Opiniowany projekt przewiduje skreślenie obecnego § 2. Według uzasadnienia projektu rezygnacja z terminu zawitego ma na celu zastąpienie go terminem przedawnienia („Ze wszech miar zasadne uznać zatem należy sięgnięcie po klasyczną instytucję dawności jaką jest przedawnienie”). Sposób sformułowania przepisu w opiniowanym projekcie nie realizuje wyrażonych w uzasadnieniu celów i założeń nowelizacji. Zgodnie z zasadami ogólnymi prawa cywilnego przedawnieniu podlegają jedynie roszczenia majątkowe, co wynika wprost z brzmienia art. 117 KC. Roszczenie jest postacią uprawnienia, polegającą na możliwości żądania od innego podmiotu prawa cywilnego określonego zachowania. Wynikająca z art. 388 § 1 KC możliwość żądania ukształtowania przez sąd treści stosunku prawnego lub unieważnienia umowy nie ma charakteru roszczenia, nie jest to bowiem prawo podmiotowe żądania od innego podmiotu prawa cywilnego jakiegokolwiek zachowania, ale możliwość żądania od sądu zmiany treści stosunku prawnego (ukształtowania zobowiązania) albo wygaszenia tego stosunku prawnego (unieważnienia umowy). Żądanie od sądu zmiany treści stosunku prawnego lub jego wygaszenia nie jest „roszczeniem majątkowym” o którym mowa w art. 117 KC i nie podlega przedawnieniu na podstawie tego przepisu. Dlatego, wbrew przyjętym w uzasadnieniu opiniowanych zmian założeniom, zmiana brzmienia § 2 oznaczać będzie rezygnację z utraty prawa do podnoszenia żądań wskazanych w § 1 w wyniku upływu czasu. Ponieważ żądania z art. 388 § 1 KC nie mają charakteru roszczeń, ale tzw. uprawnień kształtujących[23], nie podlegają przedawnieniu na podstawie przepisów o przedawnieniu roszczeń. Oznacza to, że po skreśleniu § 2, możliwość żądania zmiany treści umowy lub jej unieważnienia ani nie ulegnie przedawnieniu, ani nie wygaśnie ze względu na upływ czasu (termin zawity). Skutkiem takiej zmiany będzie możliwość występowania z żądaniem unieważnienia umowy lub zmiany wartości świadczeń bez względu na to, jaki okres upłynął od zawarcia umowy w warunkach wyzysku.

Obecny dwuletni termin na wystąpienia z żądaniem, liczony od chwili zawarcia umowy, może w wielu przypadkach okazać się zbyt krótki, pozbawiając w tern sposób wyzyskanego ochrony prawnej. Nierzadko spełnienie świadczeń z umowy następuje po okresie dłuższym niż dwa lata i dopiero wtedy pokrzywdzony zdaje sobie sprawę z faktu wystąpienia wyzysku. Zawarty w opiniowanym projekcie postulat modyfikacji zasad wpływu czasu na możliwość powołania się na wyzysk wydaje się słuszny. Jednak realizacja wyrażonych w uzasadnieniu założeń w zakresie wpływu czasu na możliwość odwołania się do instytucji wyzysku nie powinna ograniczać się do uchylenia obecnego art. 388 § 2 KC. Jeśli, jak wynika z uzasadnienia proponowanych zmian, wolą Projektodawcy jest zmiana modelu wpływu czasu na możliwość powołania się na wyzysk, zamiast skreślenia § 2, przepisowi temu nadać należy inną treść. Wskazać można kilka potencjalnych wariantów zmiany tego przepisu. Po pierwsze, termin zawity mógłby być liczony od dnia wymagalności świadczenia, a nie dnia zawarcia umowy albo od powzięcia przez wyzyskiwanego wiedzy o zaistnieniu wyzysku, jednak nie później niż po upływie określonego czasu od zawarcia umowy, aby nie kreować nieograniczonego czasu niepewności prawnej. Po drugie, rozważyć można „odpowiednie” stosowanie przepisów o przedawnieniu, przez zawarcie w § 2 odesłania do tych przepisów. Wybór takiego wariantu wymagałby jednak rozstrzygnięcia, czy sądy uwzględniają upływ tego terminu z urzędu, czy tylko na wniosek. Przypomnieć trzeba bowiem, że de lege lata zasady uwzględnienia upływu terminu przedawnienia przez sądy są zróżnicowane i zależą od statusu dłużnika: czy jest on konsumentem (art. 117 § 21 KC).

 

  1. Nowe zasady odpowiedzialności za zapłatę czynszu najmu

Obecnie art. 6881 § 1 KC przewiduje, że za zapłatę czynszu i innych opłat solidarnie z najemcą odpowiadają stale zamieszkujące z najemcą osoby pełnoletnie, przy czym zakres odpowiedzialności tych osób ograniczony jest do czasu ich zamieszkiwania w lokalu.[24] Proponowana zmiana polega na wyłączeniu odpowiedzialności za zapłatę czynszu pełnoletnich zstępnych, którzy nie są w stanie utrzymać się samodzielnie. Warto przypomnieć, że podobny projekt nowelizacji art. 6881 § 1 KC był już przedmiotem prac Sejmu. Dnia 2 sierpnia 2012 r. wniesiony został do Sejmu projekt nowelizacji KC, który przewidywał wyłączenie odpowiedzialności za zapłatę czynszu pełnoletnich zstępnych, pozostających na utrzymaniu najemcy.[25]

W pierwszej kolejności zwrócić należy uwagę na istniejący w doktrynie spór o zakres czasowej odpowiedzialności osób zamieszkujących wspólnie z najemcą, dotyczący problemu, czy po osiągnięciu pełnoletności odpowiadają za cały okres zamieszkiwania w lokalu, a zatem także za okres przed osiągnięciem pełnoletności, czy tylko za okres zamieszkiwania w lokalu po osiągnięciu pełnoletności. W doktrynie prawa cywilnego kwestia ta pozostaje sporna, a obydwa wskazane warianty interpretacji przepisu mają swoich zwolenników.[26] Wykładnia, zgodnie z którą po osiągnięciu pełnoletności osoba zamieszkująca wspólnie z najemcą stawałaby się odpowiedzialna solidarnie za zapłatę czynszu także za okres przed osiągnięciem pełnoletności, jest bardzo niekorzystny dla takiej osoby. Osoba małoletnia na ogół nie ma wpływu na wybór lokalu, w którym zamieszkuje, ponieważ decyzja ta podejmowana jest przez rodziców lub opiekunów. Ponadto, małoletni na ogół nie osiąga własnego dochodu. Pierwszy przedstawiony wariant wykładni oznaczałby, że osoba osiągająca pełnoletność wkraczałaby w dorosłe życie z długami, na których powstanie nie miała wpływu. Reasumując, brzmienie przepisu powoduje, że istnieje realne niebezpieczeństwo, iż z chwilą osiągnięcia pełnoletności osoby zamieszkujące wspólnie z najemcą będą ponosiły solidarną odpowiedzialność za zapłatę czynszu także za okresy przed osiągnięciem pełnoletności.[27] Uwzględniając istnienie powyżej zarysowanej kontrowersji dotyczącej wykładni art. 6881 § 1 KC przy okazji nowelizacji tego przepisu warto rozważyć zasadność jego zmiany w celu jednoznacznego rozstrzygnięcia, że osoby pełnoletnie stale zamieszkujące z najemcą nie ponoszą odpowiedzialności za zapłatę czynszu za okres przed osiągnięciem pełnoletności.

Przechodząc do oceny zaproponowanej w opiniowanym projekcie zmiany polegającej na zwolnieniu z odpowiedzialności za zapłatę czynszu pełnoletnich zstępnych, którzy „nie są w stanie utrzymać się samodzielnie” w uzasadnieniu trafnie zwraca się uwagę na niespójność obecnej treści art. 6881 § 1 KC oraz art. 4 ust. 6 ustawy prawo spółdzielcze, który zwalnia z odpowiedzialności za zapłatę czynszu pełnoletnich zstępnych pozostających na utrzymaniu lokatora. Proponowane nowe brzmienie art. 6881 § 1 KC nie rozstrzyga jednak jednoznacznie, czy dokonując oceny, czy konkretna osoba „nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie” należy uwzględnić tylko jej faktyczny dochód, czy także możliwości zarobkowe, a zatem czy osoba, która nie pracuje, ale ze względu na stan zdrowia i sytuację na rynku pracy w danej miejscowości mogłaby znaleźć pracę i uzyskiwać dochody jest osobą, która „nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie”. Obydwa wskazane warianty wydają się dopuszczalne, a wybór jednego z nich zależy od ustawodawcy. W celu uniknięcia wątpliwości interpretacyjnych oraz sporów sądowych postulować należy doprecyzowanie, czy zwolnienie z solidarnej odpowiedzialności za zapłatę czynszu dotyczyć ma osób, które faktycznie nie uzyskują dochodu pozwalającego na samodzielne się utrzymanie (wariant odwołujący się wyłącznie do wysokości uzyskiwanych dochodów), czy osób, które nie ze swojej winy nie uzyskują dochodu pozwalającego na samodzielne utrzymanie (wariant odwołujący się do faktycznych możliwości zarobkowych).

Kolejnym istotnym zagadnieniem związanym z proponowanym nowym brzmieniem przepisu jest oparcie jego konstrukcji na dychotomicznym podziale zstępnych na tych, którzy nie są w stanie utrzymać się samodzielnie oraz tych, którzy są w stanie utrzymać się samodzielnie. Pierwsza grupa zostaje w całości zwolniona z odpowiedzialności, natomiast druga grupa ponosi nieograniczoną odpowiedzialność za zapłatę czynszu. Oznacza to, że zstępny, który jest w stanie utrzymać się samodzielnie będzie ponosił odpowiedzialność, nawet jeśli zaspokojenie wierzyciela wpłynie negatywnie na możliwość samodzielnego utrzymania się tego zstępnego. Wydaje się, że zwolnienie z odpowiedzialności powinno być uzależnione nie tylko od możliwości samodzielnego utrzymania, ale od tego, czy zaspokojenie roszczeń nie pozbawi zstępnych tej możliwości. Proponowany przepis nie dostarcza także odpowiedzi na pytanie, czy zstępny, który jest w stanie utrzymać się samodzielnie, będzie ponosił odpowiedzialność także za ten okres, w którym nie uzyskiwał dochodów wystarczających do samodzielnego utrzymania.

 

 

  1. Przepisy intertemporalne

Opiniowany projekt zawiera także regulacje intertemporalne, rozstrzygające do jakich stosunków prawnych stosowane mają być nowe przepisy. Według art. 2 do postępowania mediacyjnego oraz postępowania pojednawczego wywołanego wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej wszczętych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że ustawodawca przyjmuje model dalszego stosowania ustawy dawnej. Rozwiązanie to nie budzi wątpliwości biorąc pod uwagę, że skutek w postaci przerwania biegu przedawnienia nastąpił już w momencie wszczęcia mediacji lub zawezwania do próby ugodowej, a jedynie ponowny bieg okresu przedawnienia nie rozpoczął się jeszcze do czasu zakończenia mediacji lub postępowania pojednawczego.

Według art. 3 projektu do umów zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe, co oznacza, że art. 388 KC w nowym brzmieniu nie znajdzie zastosowania  do umów zawartych przed dniem wejścia w życie nowelizacji. Także w tym przepisie ustawodawca stosuje zatem model dalszego skutku dawnego prawa.

 

  1.  Konkluzje

Przeprowadzone rozważania upoważniają do sformułowania szeregu uwag ogólnych dotyczących poszczególnych propozycji zawartych w opiniowanym projekcie.

  1. Rada Legislacyjna pozytywnie ocenia postulat powiązania z prowadzeniem mediacji skutku w postaci zawieszenia, a nie przerwania biegu przedawnienia. Rozwiązanie takie zapewnia równowagę pomiędzy interesami wierzyciela i dłużnika i sprzyjać będzie rozwojowi mediacji.
  2. Mediacja sądowa i pozasądowa powinny być traktowane tak samo, a zatem art. 121 pkt 5 KC powinien wiązać skutek w postaci zawieszenia biegu przedawnienia zarówno z wnioskiem o mediację, o którym mowa art. 1837 KPC, jak i wszczęciem mediacji pozasądowej.
  3. Proponowany nowy art. 121 pkt 6 KC spowoduje, że zawezwanie do próby ugodowej, w przeciwieństwie do innych czynności procesowych, skutkować będzie zawieszeniem biegu przedawnienia, nawet jeśli nie zostało dokonane bezpośrednio w celu dochodzenia, ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia. Rozwiązanie takie nie jest jednak kategorycznie wykluczone.
  4. Rada Legislacyjna rekomenduje zmianę art. 124 § 2 KC polegającą na skreśleniu w tym przepisie odwołania do mediacji, z zastrzeżeniem, że przepis w obecnym brzmieniu będzie znajdował zastosowanie do postępowań wszczętych przed nowelizacją.
  5. Rada Legislacyjna pozytywnie ocenia postulat skreślenia art. 159 KC zawierającego anachroniczne odstępstwo od wymogu zachowania formy aktu notarialnego w przypadku wnoszenia nieruchomości do rolniczej spółdzielni produkcyjnej. W przypadku skreślenia art. 159 KC warto rozważyć, czy celowe jest pozostawienie art. 277 § 2 KC.
  6. Wprowadzenie domniemania zaistnienia rażącej różnicy świadczeń w przypadku dwukrotnej różnicy w wartości świadczeń nie budzi istotnych wątpliwości i znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie sądowym. Instytucja domniemania powinna zostać jednak uregulowana w innej jednostce redakcyjnej niż § 3.
  7. Rada Legislacyjna nie rekomenduje wprowadzenia niegraniczonej możliwości żądania unieważnienia umowy zawartej w wyniku wyzysku.
  8. Uchylenie obecnego art. 388 § 2 KC nie spowoduje realizacji zakładanego w uzasadnieniu opiniowanego projektu celu, w postaci zastosowania do żądań z art. 388 § 1 KC przepisów o przedawnieniu zamiast dwuletniego terminu zawitego. Art. 388 § 1 KC upoważnia osobę wyzyskaną do żądania od sądu zmiany treści stosunku prawnego, tego typu żądanie nie jest roszczeniem i dlatego nie podlega przedawnieniu na podstawie art. 117 KC. Osiągnięcie zakładanego przez Projektodawcę celu wymagałoby nadania odmiennego brzmienia art. 388 § 2 KC, a nie jego skreślenia.
  9. W celu uniknięcia wątpliwości interpretacyjnych oraz sporów sądowych postulować należy doprecyzowanie w art. 6881 KC, czy zwolnienie z solidarnej odpowiedzialności za zapłatę czynszu dotyczyć ma osób, które faktycznie nie uzyskują dochodu pozwalającego na samodzielne się utrzymanie, czy osób, które nie uzyskują dochodu pozwalającego na samodzielne utrzymanie ze swojej winy.
  10. Dokonując nowelizacji art. 6881 KC warto rozważyć sygnalizowany w doktrynie problem odpowiedzialności pełnoletnich zstępnych za czynsz należny za okresy przed uzyskaniem pełnoletności.

 

Na podstawie projektu opinii przygotowanego przez dra Przemysława Sobolewskiego Rada Legislacyjna przyjęła na posiedzeniu w dniu 22 stycznia 2021 r., ze zmianą na posiedzeniu w dniu 19 lutego 2021 r.

 

 

 

 

 

[1] Dz.U. Nr 172, poz. 1438.

[2] P. Machnikowski, w: E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2016, s. 292.

[3] Wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 2009 r., II CSK 259/09; z dnia 14 lipca 2010 r., V CSK 30/10; z dnia 19 marca 2012 r., II PK 175/11; z dnia 15 listopada 2012 r., V CSK 515/11, postanowienie SN z dnia 17 czerwca 2014 r. V CSK 586/13,

[4] Wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2014 r., V CSK 274/13.

[5] Wyrok SN z dnia 19 lutego 2016 r., V CSK 365/15, wyrok SN z dnia 28 stycznia 2016 r., III CSK 50/15.

[6] M. Mataczyński, M. Saczywko, w: M. Gutowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, Warszawa 2018, s 1076 – 1077.

[7] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2018 r., V CSK 384/17.

[8] G. Rudnicki, J. Rudnicka, S. Rudnicki, w: J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Własność i inne prawa rzeczowe, Warszawa 2016, s. 245.

[9] Tekst jednolity: Dz. U. z 2020 r. poz. 1465, 2127.

[10] https://www.krs.org.pl/spoldzielczosc/materialy-i-opracowania/spoldzielczosc-rolnicza-i-wiejska

[11] P. Mikłaszewicz, w: K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Tom IIIa, Warszawa 2017, s. 288.

[12] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2018 r., I CSK 491/17.

[13]  Kwestia stosunku art. 388 do art. 58 KC budzi w doktrynie i orzecznictwie wątpliwości. Por. W. Popiołek, w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, Warszawa 2018, s. 1322 i powołana tam literatura, Cz. Żuławska, R. Trzaskowski, w: J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2018, s. 347 oraz wyroki SN: z dnia 31 marca 2016 r., IV CSK 372/15 oraz z dnia 21 września 2018 r., CSK 540/17.

[14] Na temat zbiegu art. 388 KC i wskazanych przepisów por. W. Popiołek, w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, Warszawa 2018, s. 1323.

[15] P. Machnikowski, w: E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, Warszawa 2016, s. 718.

[16] Wyrok SA w Warszawie z dnia 20 lipca 2018 r., V ACa 1161/17.

[17] W tej sprawie warto zwrócić uwagę na trafne spostrzeżenia P. Machnikowskiego, w: K. Osajda (red.), System Prawa Prywatnego. Tom 5. Prawo zobowiązań – część ogólna, Warszawa 2020, s. 640 – 641.

[18] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 16 stycznia 2019 r., I ACa 304/18.

[20] Wyrok Sądu Okręgowego z dnia 15 listopada 2012 r., I C 81/11, wyrok SA w Warszawie z dnia 29 czerwca 2017 r., I Aca 217/17, w którym za rażącą uznano dysproporcję świadczeń w umowie, w której dysproporcja świadczeń wynosiła 43%, P. Mikłaszewicz, w: K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Tom 3A, Warszawa 2017, s. 291.

[21] Cz. Żuławska, R. Trzaskowski, w: J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom II. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2018, s. 348.

[22] Wyrok Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 12 grudnia 2019 r., III Ca 558/19.

[23] W. Popiołek, w: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz, Warszawa 2018, s. 1321.

[24] H. Ciepła, w: J. Gudowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IV. Zobowiązania. Część szczegółowa, Warszawa 2017, s. 948.

[25] Sejm VII kadencji, druk sejmowy nr 754.

[26] B. Żukowski, Zakres odpowiedzialności osoby zamieszkującej stale z najemcą za zapłatę czynszu i innych opłat po uzyskaniu przez nią pełnoletności, Nieruchomości nr 1 z 2010, s. 15.

[27] P. Sobolewski, Opinia prawna w sprawie poselskiego projektu ustawy zmianie ustawy – kodeks cywilny (druk sejmowy nr 754), http://orka.sejm.gov.pl/rexdomk7.nsf/Opdodr?OpenPage&nr=754

{"register":{"columns":[]}}