Nauka dyskutuje z biznesem. Na poważnie
21.10.2025
Prawo wspiera czy blokuje rozwój innowacji? Czy pracę nad nowatorskimi rozwiązaniami ułatwiłaby deregulacja? W drodze do spodziewanego sukcesu rynkowego lepiej sięgać po kapitał prywatny czy publiczny? W czym są pomocne, a w czym zawodzą instytucje finansujące? Jak sprawić, żeby w Polsce nie tylko powstawało więcej innowacji, ale także żeby był na nie popyt? - to tylko niektóre tematy poruszane na kolejnym spotkaniu w ramach stałych platform networkingowych uruchomionych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
Podczas spotkania, które odbyło się w poniedziałek w Warszawie, eksperci reprezentujący biznes, naukę, administrację i trzeci sektor w szczerej rozmowie typowali kluczowe bariery i szanse dla innowacyjności. Choć pytań wciąż jest więcej niż odpowiedzi, dobra atmosfera spotkania, ciekawe przykłady z życia panelistów i unikanie sloganów w rodzaju „synergia nauki i biznesu”, które przez notoryczne powtarzanie zostały pozbawione treści – sprawiły, że argumenty i pomysły nie trafiały w próżnię, lecz były z uwagą analizowane przez uczestników spotkania.
– Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ma za zadanie i chce łączyć naukę z biznesem. Nie jest to łatwe – jest to wyzwanie. Spotykamy się dziś, aby wspólnie budować mosty – między teorią a praktyką, między innowacją a wdrożeniem, między pomysłem a jego realnym wpływem na społeczeństwo i gospodarkę. Bo prawdziwy postęp rodzi się tam, gdzie spotykają się różne perspektywy, gdzie naukowiec rozmawia z przedsiębiorcą. Zgodnie z naszą strategią, tworzymy przestrzeń do dialogu i także w nim uczestniczymy. Wiele zostało do zrobienia, sami wiecie, że droga innowatora jest często wyboista. Pokażcie nam, gdzie widzicie mocne i słabe strony ekostystemu innowacji, czym warto się zająć, aby zwiększyć szanse dla rozwoju polskich innowacji. Bardzo liczę na Państwa wkład do tej dyskusji – powiedział prof. dr hab. Jerzy Małachowski, dyrektor NCBR.
Prawo dla innowatorów – wsparcie czy przeszkoda?
Jak zbudować most między nauką a biznesem, który naprawdę zbliża? Może zacząć od prawa? Na ten temat debatowali: Konrad Frontczak z Centrum Kreowania Innowacji (CKINNO), dr hab. Adam Kuzdraliński z Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, dr inż. Tomasz Żernicki z My3DAudio oraz mec. Michał Żukowski reprezentujący organizację Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej oraz Innteo. Dyskusję moderowała dr Barbara Pastuszek-Lipińska z NCBR.
Nie wystarczy mieć dobry pomysł na innowację, trzeba jeszcze wiedzieć, jak go ochronić, sfinansować i skutecznie wprowadzić na rynek. Paneliści zgodzili się, że regulacje – choć potrzebne – często nie nadążają za zmianami technologicznymi i mogą wręcz blokować rozwój firm. Zwracano uwagę m.in. na potrzebę szybkich i jednolitych interpretacji przepisów oraz zasadność wprowadzenia większej ochrony wspólników mniejszościowych. A także lepszej edukacji prawnej wśród innowatorów, aby potrafili skutecznie zabezpieczać swoje prawa własności intelektualnej.
Pojawił się też postulat utworzenia przy instytucjach finansujących innowacje ośrodka wsparcia prawnego, który mógłby kompetentnie doradzać zarówno przedsiębiorcom, jak i prawnikom zajmującym się procesem komercjalizacji.
Dlaczego innowacyjne firmy nie zawsze zarabiają?
W drugim panelu eksperci skupili się na palecie ryzyk towarzyszących projektom innowacyjnym i roli instytucji finansujących w ich mitygowaniu. Wskazywali, że wspieranie B+R powinno lepiej uwzględniać zarządzanie ryzykiem oraz wspierać przedsiębiorców, którzy podejmują śmiałe, przełomowe wyzwania, z potencjałem do budowania przewag konkurencyjnych naszego kraju w priorytetowych dziedzinach.
Choć innowacje biorą początek z nauki, tylko niewielki odsetek naukowców jest zainteresowany współpracą z otoczeniem społeczno-gospodarczym, a ci, którzy podążają w tym kierunku, często nie są odpowiednio przygotowani. Paneliści zauważyli, że wielu innowatorów, zwłaszcza wywodzących się z nauki, nie ma doświadczenia biznesowego, a poprzestawanie na towarzyszącej wynalazcom metodzie prób i błędów kończy się w najlepszym przypadku bolesną lekcją. Dlatego – jak mówili – kluczowe jest obok samodoskonalenia, wyposażenie ich w wiedzę i narzędzia, które pozwolą im bezpiecznie rozwijać przedsięwzięcia i „ubezpieczyć się” przed błędami, które mogą drogo kosztować. Inna cenna umiejętność to gotowość do rezygnacji z kontynuowania przedsięwzięcia, które mimo wysiłków nie przynosi oczekiwanych efektów.
Żeby zwiększyć swoje szanse na sukces i poszerzanie sieci kontaktów, innowatorzy powinni pojawiać się nie tylko na najważniejszych wydarzeniach w Polsce, ale także za granicą.
Te tematy poruszali goście zaproszeni do panelu prowadzonego przez Martynę Kozłowską-Żukowską z NCBR: dr Marcelina Firkowska – kierowniczka zespołu przedsiębiorczości akademickiej Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, Konrad Kosecki z Akces NCBR Sp. z o.o., Jacek Romanowicz – naczelnik Wydziału Edukacji i Innowacyjności w Departamencie Innowacyjności i Komunikacji Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej oraz Marcin Seniuk – dyrektor Departamentu Rozwoju Startupów w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
Budowniczowie mostów
O tym, jak powinna wyglądać strategia rozwoju innowacji z punktu widzenia innowatora, naukowca, przedstawiciela instytucji finansującej, rządowej oraz biznesmena, rozmawiali uczestnicy dyskusji pt. „Jak zbudować mosty, czyli jak sprawnie przejść od pomysłu przez ‘dolinę śmierci’ do pełnego rozwoju i zwrotu z inwestycji?”.
Głos zabrali: Konrad Frontczak z Centrum Kreowania Innowacji (CKINNO), Borys Musielak – SMOK Ventures. Paweł Płatek reprezentujący Centrum Transferu Technologii i Wiedzy UW oraz Porozumienie Akademickich Centrów Transferu Technologii PACTT, dr inż. Tomasz Mróz z Ryvu Therapeutics, Zbysław Ziemacki – zastępca dyrektora Departamentu Strategii w Ministerstwie Finansów i dr inż. Tomasz Żernicki z My3DAudio. Pytania zadawał dr Piotr W. Zawadzki z NCBR.
Mosty między nauką a biznesem można budować poprzez zdobywanie nowych umiejętności i kompetencji. Naukowiec, który chce wejść do biznesu, musi nauczyć się sprzedawać i promować swój produkt lub jego wizję. Nić porozumienia zawiązuje też networking i nagłaśnianie historii sukcesu ludzi nauki, którzy weszli na rynek ze swoimi produktami czy usługami. Tu jednak granica często się zaciera, bo jak zauważyli uczestnicy dyskusji, naukowiec, który zakłada firmę, z reguły szybko mentalnie i operacyjnie przeistacza się w przedsiębiorcę.
Drugi wymiar „budowania mostów” to przerzucanie ich nad tzw. doliną śmierci innowacji, gdy skończyły się prace B+R i dofinansowanie związane z tym etapem, a produkt nie osiągnął jeszcze oczekiwanej rentowności. Uczestnicy dyskusji zastanawiali się, biorąc pod uwagę różne sektory i uwarunkowania, czy w takim przypadku lepiej sprawdzą się fundusze publiczne, czy też wkroczyć powinni zainteresowani inwestorzy prywatni, a może czas przerwać nierokujący projekt.
Paneliści podkreślali, że kluczowym warunkiem wzrostu konkurencyjności polskich innowacji jest istnienie realnego zapotrzebowania na nowe technologie. Ich zdaniem dobrą praktyką jest wspieranie nowatorskich rozwiązań na zasadach, które są jak najbliżej rynku – ponieważ bez odbiorców gotowych wdrażać i finansować nowatorskie rozwiązania, nawet najbardziej obiecujące pomysły mogą pozostać jedynie w fazie prototypu. Dlatego tak istotne jest, aby państwo nie tylko wspierało innowacje doraźnie, ale również posiadało długofalową, konsekwentnie realizowaną strategię innowacyjności. Taka strategia – obejmująca np. horyzont dwóch-trzech dekad – powinna wyznaczać kierunki rozwoju, integrować działania różnych resortów i instytucji, a także stanowić punkt odniesienia przy projektowaniu programów wsparcia. Tylko w ten sposób możliwe jest stworzenie stabilnego ekosystemu, w którym innowacje nie tylko powstają, ale także mają szansę na trwałe zakorzenienie się w gospodarce.
Cykl „Spotkania w ramach networkingu nauki z biznesem” to inicjatywa, której celem jest łączenie środowisk, inspirowanie i wspólne szukanie rozwiązań dla rozwoju polskich innowacji. Wyrasta ona z przekonania, że współczesna gospodarka oparta na wiedzy wymaga ścisłej współpracy pomiędzy tymi dwoma światami i innymi interesariuszami ekosystemu innowacji. Nauka i przemysł, jeśli chcą współpracować z zyskiem dla obu stron, mają do odrobienia lekcję, aby nawzajem siebie słuchać, rozumieć swoją specyfikę i potrzeby – osiągając zarazem wspólne cele.