W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Mamy do czynienia z aktem dywersji - szef MSWiA o skoordynowanych działaniach służb w miejscu uszkodzenia torów

17.11.2025

- Zabezpieczyliśmy bardzo obszerny materiał dowodowy, który pozwoli szybko ustalić sprawców tego haniebnego aktu dywersji - powiedział szef MSWiA Marcin Kierwiński na konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Konferencję poprzedziło spotkanie w MSWiA z udziałem ministrów spraw wewnętrznych i administracji, sprawiedliwości, ministra-koordynatora służb specjalnych oraz służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Sprawą incydentów na kolei zajmie się zespół, w skład którego wchodzą przedstawiciele prokuratury, CBŚP i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Konferencja_prasowaKPRM

W miniony weekend w dwóch miejscach na trasie Warszawa–Lublin zarejestrowano uszkodzenia torów, w wyniku których doszło do zatrzymania dwóch pociągów. Ustalenia służb wskazują na akty dywersji. W okolicach miejscowości Mika część szyny została wysadzona w powietrze, natomiast w okolicach Puław uszkodzono trakcję elektryczną, a na szynie zainstalowano specjalną metalową obejmę, która miała spowodować wykolejenie pociągu. 

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński podkreślił, że służby od początku zaangażowały się w wyjaśnianie okoliczności obu zdarzeń. 

Mieliśmy do czynienia z aktem dywersji. W miejscowości Mika w pow. garwolińskim, zostało to już potwierdzone. W drugim przypadku, bardzo prawdopodobnym, służby prowadzą ustalenia. Wczoraj około godziny 7:30 maszynista jednego z pociągów zauważył uszkodzenie toru kolejowego i natychmiast zatrzymał skład. Od wczesnych godzin rannych na miejscu pracowali funkcjonariusze Policji, ABW i innych służb państwowych. Wszystkie działania są skoordynowane 

- powiedział szef MSWiA Marcin Kierwiński podczas konferencji prasowej w KPRM.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński przekazał, że pierwsze informacje dotyczące huku w bliżej nieokreślonym terenie mieszkaniec zgłosił Policji w sobotę ok. godziny 22.00. Wysłano wówczas patrol, który nie zidentyfikował miejsca zdarzenia. Polskie służby wznowiły działania w niedzielny poranek i prowadzą je w celu ujęcia zarówno sprawców, jak i zleceniodawców sabotażu. 

Zabezpieczyliśmy bardzo obszerny materiał dowodowy, który pozwoli szybko ustalić sprawców tego haniebnego aktu dywersji. Zgromadzono zapisy z okolicznych kamer monitoringu oraz inne kluczowe dowody. Na tej samej linii kolejowej odnotowano dwa kolejne incydenty: uszkodzenie około 60 metrów trakcji energetycznej oraz, kilkaset metrów dalej - metalową obejmę założoną na torach. Oba te zdarzenia są obecnie szczegółowo analizowane przez służby

– powiedział minister Marcin Kierwiński. 

Specjalny zespół prowadzi postępowanie

Nad sprawą pracuje powołany przez Prokuratora Generalnego zespół, w skład którego wchodzą eksperci z różnych instytucji.

W skład zespołu weszli prokuratorzy funkcjonariusze CBŚP oraz ABW. Szczegółowe informacje dotyczące mocodawców oraz przebiegu zdarzeń będą ujawniane po zweryfikowaniu kolejnych hipotez

– powiedział minister Marcin Kierwiński.

Szef MSWiA podkreślił, że przedstawiciele rządu, służb i prokuratury będą przekazywać wyłącznie potwierdzone informacje. 

Od pierwszych minut po ujawnieniu zdarzenia wszystkie służby państwowe były na miejscu i działały w pełnej koordynacji. Teren został zabezpieczony i odizolowany przez policję, aby móc dokładnie zidentyfikować każdy potencjalny ślad i jak najszybciej ustalić sprawców. Wspólne działania prowadzą policja, służby specjalne i prokuratura,, aby wszystkie ustalenia przebiegały możliwie sprawnie i skutecznie

- dodał minister Marcin Kierwiński. 

Priorytetem bezpieczeństwo

Minister-koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zaznaczył, że priorytetem państwa jest bezpieczeństwo Polek i Polaków.

Sprawa sabotażu to dla nas wszystkich, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa, zadanie absolutnie priorytetowe. Nasze bezpieczeństwo na ulicach, w pociągach, na drogach to jest nasz priorytet. Zrobimy wszystko, żeby je zapewnić.

– powiedział minister-koordynator służb specjalnych. 

W reakcji na akt sabotażu zostały także zaangażowane PKP, Służba Ochrony Kolei i wymiar sprawiedliwości. Minister Waldemar Żurek poinformował, że Prokuratura Krajowa rozpoczęła już postępowanie w tej sprawie.

Wszczęto już postępowanie przygotowawcze. Prowadzi je Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Został powołany specjalny zespół, który koordynuje prace: dwóch bardzo doświadczonych prokuratorów, przedstawiciel CBŚP i ABW. Jeśli zostanie udowodnione zagrożenie, za akty dywersji i usiłowanie spowodowania katastrofy w ruchu grozi od 10 lat pozbawienia wolności wzwyż, łącznie z karą dożywocia.

– wskazał minister sprawiedliwości.

Minister Dariusz Klimczak zapewnił, że wszystkie procedury w obliczu aktu sabotażu zadziałały odpowiednio.

Wszystkie procedury zadziałały. Było ostrzeżenie o nierówności na torze, zwrócenie uwagi na obserwowanie torów i prośba o szczególną ostrożność. Polskie Linie Kolejowe wespół ze Strażą Ochrony Kolei zintensyfikowały kontrole. Naprawa torów w okolicach stacji Puławy–Azoty już trwa, przygotowujemy się do naprawy pozostałych odcinków. Nasze służby nie dadzą się przestraszyć.

– podkreślił minister infrastruktury.

Zdjęcia (4)

{"register":{"columns":[]}}