Za dużo ważył, za długo pracował...
10.03.2025
Kierowca przeładowanej o kilkanaście ton „stonogi” wielokrotnie dopuścił się przekroczenia norm prowadzenia pojazdów i skrócenia odpoczynków dziennych. Suma popełnionych przez niego naruszeń przekroczyła kwotę 118.000 złotych.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (z 9 na 10 marca) na kujawsko-pomorskim odcinku autostrady A1 inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli zespół pojazdów złożony z ciągnika samochodowego i dwóch złączonych ze sobą na sztywno przyczep, czyli tzw. „stonogę”, którym przewożone były dwa 20-stopowe kontenery morskie z ładunkami drobnicowymi (m.in. puree bananowe). Podejrzewając, że zestaw może być przeładowany inspektorzy skierowali go na wagę. I tutaj zaskoczenia nie było. Urządzenie pomiarowe wskazało rzeczywistą masę całkowitą zespołu pojazdów 55,55 ton, a więc znaczne przekroczenie 40-tonowej normy. Konfiguracja zespołu pojazdów (pojazd samochodowy i dwie przyczepy) też była niezgodna z przepisami. Dzięki temu przewoźnik mógł przewieźć jednym kursem większą ilość (masę) ładunków, co stanowi nie tylko zagrożenie w ruchu drogowym, ale także narusza zasady uczciwej konkurencji w transporcie towarów. Na tym jednak nie koniec nieprawidłowości. Analiza czasu pracy kierowcy z ostatnich 56 dni wykazała, że popełnił on 73 naruszenia dopuszczalnych norm prowadzenia pojazdów, wymaganych przerw w prowadzeniu i odpoczynków. Wielokrotnie kierowca przekroczył dopuszczalną 9- lub 10-godzinną dzienną normę prowadzenia pojazdu – przy czym większość naruszeń dotyczyła przekroczenia tej normy o kolejne 10 godzin i więcej. Kilka razy kierowca prowadził pojazd bez prawidłowego odpoczynku dziennego przez ponad 30 godzin. W tym czasie nie odbierał on 9- lub 11-godzinnych odpoczynków, lecz odbierał odpoczynki o połowę krótsze. Nie wykonywał też prawidłowych przerw po 4,5-godzinnych okresach prowadzenia.
Przemęczony kierowca prowadzący zbyt długo kilkudziesięciotonowy zestaw stanowi realne zagrożenie w ruchu drogowym. Dlatego został ukarany mandatami karnymi. Wobec jego szefa oraz osoby zarządzającej operacjami transportowymi w firmie zostały wszczęte postępowania administracyjne o nałożenie wysokich kar pieniężnych. Przeładowany pojazd i przemęczony kierowca nie mogli dalej prowadzić. Zestaw musiał zostać rozładowany do masy nieprzekraczającej 40 ton, a kierowca został zobligowany do odebrania odpoczynku.