W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Kolejne moździerze RAK trafią do Wojska Polskiego

11.10.2019

- To bardzo ważne, żeby zamówienia kierowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej trafiały do polskiego przemysłu zbrojeniowego. W latach ubiegłych średnio 3.5 mld złotych rocznie trafiało do polskiego przemysłu zbrojeniowego. W tym roku to będzie  6 mld 800 mln zł. A więc widać wyraźny wzrost wartości zamówień  - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w Stalowej Woli.

11 października br., w Hucie Stalowa Wola S.A., Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej wziął udział w uroczystości podpisania umowy na dostawy dwóch Kompanijnych Modułów Ogniowych 120 mm samobieżnych moździerzy RAK.

Szef MON wziął udział 11 października br. w Hucie Stalowa Wola S.A. w uroczystości podpisania umowy na dostawy dwóch Kompanijnych Modułów Ogniowych 120 mm moździerzy samobieżnych RAK.

Wartość umowy pomiędzy Inspektoratem Uzbrojenia i konsorcjum stworzonego przez Hutę Stalowa Wola S.A. i zakłady Rosomak S.A. wynosi 275,5 mln złotych brutto. Przedmiotem umowy jest dostawa 16 samobieżnych moździerzy kołowych RAK i 8 artyleryjskich wozów dowodzenia na podwoziu KTO Rosomak dla dwóch kompanijnych modułów ogniowych, a także 2 samobieżnych moździerzy kołowych Rak na potrzeby szkolenia w Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu.

Jest to już druga umowa na dostawy 120 mm samobieżnych moździerzy kołowych RAK oraz artyleryjskich wozów dowodzenia wchodzących w skład KMO Rak. 

- Dziś te rozmowy zakończyły się podpisaniem umowy, na podstawie której wojsko zamówiło kolejne dwa Kompanijne Moduły Ogniowe Rak - mówił minister. Jak dodał, z rozmów z żołnierzami i dowódcami wynika, że sprzęt produkowany przez HSW należy do najlepszych. Minister zaznaczył, że również takie opinie słyszał ze strony żołnierzy sojuszniczych, którzy – jak mówił - z podziwem wypowiadali się o możliwościach Rak-ów.

Dotychczas zrealizowane dostawy Raków dla Sił Zbrojnych RP w latach 2017–2019 były wynikiem umowy zawartej w 2016 roku na kwotę ponad 968 mln zł. Jej przedmiotem były 64 moździerze samobieżne oraz 32 artyleryjskie wozy dowodzenia. 8 lipca br. szef resortu obrony przekazał Moduł Ogniowy Rak  na wyposażenie 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Trafiły one również m. in. do 21. Brygady Strzelców Podhalańskich z Rzeszowa, 17. Brygady Zmechanizowanej z Międzyrzecza i 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina.

Minister Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę, że dostawy tego nowoczesnego uzbrojenia, którego dotyczy podpisana dzisiaj umowa, zostaną zrealizowane w latach 2020-2021. Szef MON zadeklarował, że w kolejnych latach MON będzie dokonywał istotnych dla modernizacji Wojska Polskiego zamówień: 

- Wczoraj podpisałem plan modernizacji technicznej w perspektywie 15-letniej. Wartość planu modernizacji technicznej to jest 524 mld zł. To są pieniądze niezbędne do tego, żeby proces modernizacji Wojska Polskiego postępował. To jest fundament stanowiący właśnie proces modernizacji wojska polskiego, wyposażania wojska polskiego w najnowocześniejszy sprzęt. Proszę państwa, to nie jest ostatnie zamówienie - powiedział minister.

Szef MON spotkał się z pracownikami HSW oraz z żołnierzami 21. Brygady strzelców podhalańskich, którzy na wyposażeniu posiadają moździerze Rak. Minister gratulował pracownikom doskonałego produktu, o którym z uznaniem wypowiadali się żołnierze. Minister przypomniał również, że warunki finansowe służby w Wojsku Polskim zostały pozytywnie zmienione ostatnią decyzją o podwyżce uposażenia wraz z dodatkami o średnio około 600 złotych wynagrodzenia. Jednocześnie minister Mariusz Błaszczak kategorycznie zaprzeczył plotkom o prowadzeniu jakichkolwiek prac w resorcie obrony zmierzających do zmiany systemu emerytalnego żołnierzy.

Kompanijny moduł ogniowy 120 mm moździerzy samobieżnych RAK przeznaczony jest do realizacji wsparcia ogniowego na szczeblu batalionu zmechanizowanego i zmotoryzowanego. Zapewnia możliwość rażenia przeciwnika poza zasięgiem jego podstawowych środków ogniowych i umożliwia prowadzenie ognia na odległość ponad 10 km.

* * *

Kompanijny Moduł ogniowy RAK w docelowej konfiguracji składa się z ośmiu 120 mm samobieżnych moździerzy kołowych RAK, czterech artyleryjskich wozów dowodzenia (AWD) na podwoziu KTO Rosomak, dwóch artyleryjskich wozów rozpoznania (AWR) oraz pojazdów zabezpieczenia logistycznego, tj.: trzech artyleryjskich wozów amunicyjnych (AWA) i jednego Artyleryjskiego Wozu Remontu Uzbrojenia (AWRU).

Pojazdy zabezpieczenia logistycznego kmo RAK pozyskiwane są w efekcie odrębnych umów. Zgodnie z umową z dnia 13 sierpnia 2019 r. zawartą pomiędzy Skarbem Państwa – Inspektoratem Uzbrojenia a Hutą Stalowa Wola S.A. zakupione zostały 24 egz. AWA, które zostaną dostarczone przez Wykonawcę do końca 2020 r. Dostawy 8 egz. AWRU stanowią natomiast efekt umowy zawartej pomiędzy Skarbem Państwa – Inspektoratem Uzbrojenia a Hutą Stalowa Wola S.A w dniu 28 grudnia 2017 r., która zostanie zrealizowana do końca października br.

 

***

Moździerz samobieżny Rak kalibru 120 milimetrów na podwoziu KTO Rosomak, zaprojektowano w Centrum Produkcji Wojskowej Huty Stalowa Wola. Ma układ automatycznego ładowania i jest w stanie prowadzić celny ogień na odległość od 8 do 12 km. Obsługa moździerza liczy 4 osoby.

To pierwszy moździerz, który znajduje się w zamkniętej wieży, dzięki temu w pełni chroni załogę; w pełni automatyczny, nie wymaga ingerencji człowieka. Ponadto, moździerz ten może prowadzić ogień od minus 3 stopni położenia lufy aż do plus 80 stopni. To oznacza, że jest to jedyny moździerz, który może prowadzić ogień do celów, które są widoczne na wprost. Uzyskuje kąty, które dla dotychczasowych moździerzy były nieosiągalne. Do tej pory moździerze strzelały powyżej 45 stopni położenia lufy.

Zaletą nowych moździerzy jest ich mobilność  - moździerze na podwoziu Rosomaka będą mogły nadążyć za pododdziałami zmotoryzowanymi.

Czteroosobowa załoga może w ciągu minuty przygotować moździerz do otwarcia ognia, a w ciągu 15 sekund zmienić stanowisko ogniowe. Pojazd wyposażony jest w cyfrowy system kierowania ogniem, składający się m.in. z kamery termalnej i dalmierza laserowego, dzięki czemu można prowadzić skuteczny ogień także w nocy.

Z moździerza Rak można strzelać zdalnie, bez obecności załogi w wozie, wystarczy przekazać komendy komputerowi pokładowemu drogą elektroniczną.

>>> GALERIA - Kolejne moździerze RAK trafią do Wojska Polskiego

Wideo

Zdjęcia (5)

{"register":{"columns":[]}}