Nieśmiertelna pamięć - 100 lat Grobu Nieznanego Żołnierza
03.11.2025
- Zmieniają się pokolenia, świat pędzi nieustająco, ale marzenie nasze, Polaków, jest niezmienne: żyć w najpiękniejszym kraju, budować go, wzmacniać, a kiedy trzeba - bronić. Tu leży żołnierz Polski - bezimienny, nieznany, z wielkimi wartościami. Z wielkim imieniem wolności, ku niepodległości, znany ze swego męstwa na wszystkich krańcach świata, znany z umiłowania do swej ojczyzny, znany przez pokolenia, bo czczony w tym miejscu niezależnie od tego, czy można było to robić, czy nie- powiedział wicepremier W. Kosiniak-Kamysz.
3 listopada br. na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, odbyła się uroczysta zmiana posterunku honorowego z okazji 100. rocznicy ustanowienia Grobu Nieznanego Żołnierza. W uroczystości uczestniczył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki oraz wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z kadrą kierowniczą MON oraz Sił Zbrojnych RP.
- To jest też lekcja, którą musimy odrobić — nie zawsze to miejsce było tak uświęcone. Te trzy arkady, niezniszczone przez niemieckiego najeźdźcę, symbolizują coś więcej niż tylko miejsce pochówku: ziemię, która tutaj została przywieziona, krew, która została oddana. Symbolizują niezłomnego ducha naszej ojczyzny. I tego nic nie zmieni. Gdziekolwiek będziemy, czymkolwiek się zajmujemy, tak oto jest nasza powinność. Do tej historii warto dodać również lata, w których grób był wzmacniany — nie tylko przez kolejne miejsca wypisane na tablicach, ale także przez przenoszoną ziemię jako symbol odradzającej się w pełni suwerennej ojczyzny. W kwietniu 1989 roku przyniesiono ziemię z Katynia — miejsca świętego dla nas, uświęconego polską krwią. Wszystkie te miejsca i zapisane wspomnienia to jest historia rodzin Polski, historia polskiego domu, i ona dziś musi być na nowo odczytana; bo tego typu uroczystości są dla upamiętnienia minionych pokoleń i dla nauki następnych
- mówił szef MON.
100 lat temu, 2 listopada 1925 r., w Grobie Nieznanego Żołnierza na Placu Saskim w Warszawie złożono szczątki bezimiennego obrońcy Lwowa z 1918 r. Do dziś monument jest symbolem walk o wolność ojczyzny i miejscem, przy którym organizowane są najważniejsze uroczystości w państwie. Idea oddania hołdu bezimiennym żołnierzom, którzy zginęli za kraj powstała we Francji, po I wojnie światowej. W Polsce pierwsze inicjatywy budowy Grobu Nieznanego Żołnierza zrodziły się w 1921 r.
- Jesteśmy po to, żeby dzisiaj polska armia była najsilniejsza na świecie, najsilniejsza w NATO — najlepiej zorganizowana, wielka pod względem liczebności, ale jeszcze większa pod względem zdolności operacyjnych. To jest nasz wspólny cel. Nie widzę tu nikogo, kto byłby temu przeciw — widzę wszystkich za tym. A przede wszystkim Polacy to bardzo wspierają. Nie ma drugiego państwa w Europie, gdzie wydatki na zbrojenia cieszyłyby się tak dużą akceptacją w sondażach. Dlatego w ciągu ostatnich lat wydatki zwiększyły się znacząco — z około 60 miliardów złotych w 2022 roku do planowanych blisko 200 miliardów w 2026 roku. Ta decyzja jest przed parlamentem, ale to jest największy w historii budżet na polskie zbrojenia. (…) Jesteśmy też w określonych czasach i miejscu. Wojna za naszą wschodnią granicą trwa prawie od czterech lat w pełnoskalowym wymiarze. Dobrze rozróżniamy, skąd dziś pochodzi zagrożenie — niezmiennie ze wschodu. Tak jak ci, którzy w 1920 roku byli autentycznymi bohaterami obrony przed bolszewikami, tak dziś wiemy, że zagrożenie jest ze wschodu, a nie z zachodu
- dodał W. Kosiniak-Kamysz, wiceprezes Rady Ministrów.
Podczas uroczystości zapalono znicze i złożono wieniec od narodu na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza. Oddano także hołd pamięci Jadwigi Zarugiewiczowej, matce, której syn poległ w wojnie polsko-bolszewickiej i która w 1925 roku, jako symbol wszystkich matek poległych żołnierzy, dokonała wyboru ciała Nieznanego Żołnierza spoczywającego dziś w Warszawie.
W ramach obchodów wręczono Medale Okolicznościowe z okazji 100-lecia ustanowienia Grobu Nieznanego Żołnierza, podkreślając tym samym wagę pamięci historycznej i narodowego dziedzictwa.
- Od wojów spod Cedyni po wojnę polsko-bolszewicką roku 1920. Nie wiedzieli ówcześni, że właśnie w tym miejscu będziemy też dziękować i oddawać hołd tym wszystkim, którzy zginęli na frontach II wojny światowej, i tym, którzy bili się w wielkim antykomunistycznym powstaniu po roku 1945. (…). Stoimy tu mimo tego, że w czasie II wojny światowej Niemcy zniszczyli Pałac Saski i umiejscowione w nim serce polskiego wojska – Szefostwo Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Stoimy tu mimo tego, że Niemcy w czasie II wojny światowej na tym placu postawili wielką literę „V”, która miała być wyrazem dominacji żywiołu niemieckiego nad żywiołem Polski. A my jesteśmy wolni, niepodlegli, suwerenni. Stoimy tutaj świadomi tego, czym ta wolność i niepodległość jest, mimo tego, że po roku 1945 komuniści chcieli nam wmówić, iż częścią naszego pięknego, narodowego, wolnościowego mitu są także potyczki komunistów w imię obcego mocarstwa, a nie w imię naszej niepodległości
- mówił z kolei prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Karol Nawrocki.
***
O powstaniu Grobu Nieznanego Żołnierza w arkadach Pałacu Saskiego zdecydowano w styczniu 1925 r., a na autora projektu wybrano rzeźbiarza Stanisława Ostrowskiego. To on zaproponował umieszczenie w centrum pomnika płyty z szarego kamienia z napisem „Tu leży żołnierz polski poległy za Ojczyznę”. Na stalowej tablicy wewnątrz napisano: „Dnia 2 XI 1925 roku zostały złożone w tym miejscu zwłoki nieznanego żołnierza polskiego przeniesione z wybranego losem pobojowiska lwowskiego”. Na sarkofagu wyryto: „Trumna ta zawiera zwłoki Nieznanego Żołnierza polskiego wzięte z mogiły lwowskiej dnia 29 X 1925 roku”. W grobie płonie niegasnący, wieczny znicz, a wartę przy nim mają zaszczyt pełnić żołnierze jednostki wojskowej podległej Dowództwu Garnizonu Warszawa – Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego.