Wicepremier W. Kosiniak – Kamysz: Biała Księga to strategia budowy silnej Europy, najsilniejszego i najbezpieczniejszego kontynentu na świecie
02.04.2025
- Opracowana Biała Księga to znaczący dokument w historii Unii Europejskiej, odnoszący się do zagrożeń, do strategii Unii Europejskiej, wskazujący potencjały, które trzeba rozwijać. Dokument dający możliwość inwestycji w zbrojenia, przemysł zbrojeniowy, inwestycji w nasze bezpieczeństwo. To jest moment przełomowy dla Unii Europejskiej, która się obudziła, która jest i może znów być latarnią dla świata. (…) Ta strategia otwartej polityki, zrozumienia potrzeb obronnych. Działania, które Unia Europejska prowadzi, są po to, żeby NATO było silniejsze, po to, żeby Sojusz Północnoatlantycki był silniejszy. Niektórzy próbują przeciwstawić NATO Unii Europejskiej czy Unię Europejską wobec NATO. To są dwa różne, ale współpracujące w dziedzinie rozwoju i bezpieczeństwa podmioty - powiedział W. Kosiniak – Kamysz podczas dyskusji o dozbrojeniu Europy i roli UE w przywróceniu sprawiedliwego pokoju na Ukrainie.
W dniach 2-3 kwietnia br., wicepremier - minister obrony narodowej Władysław Kosiniak - Kamysz, współprzewodniczy z Kają Kallas, wysoką przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, radzie nieformalnej spraw zagranicznych UE z udziałem ministrów obrony (FAC).
Podczas pierwszego dnia obrad wicepremier, szef MON wziął udział w Forum Bezpieczeństwa UE dotyczącym Białej Księgi na temat europejskiej obronności.
- Większe wydatki Unii Europejskiej to silniejsze NATO. Więcej zbrojeń w Europie to silniejsze armie narodowe wyposażone w najlepszy sprzęt. Więcej uszczelnienia wschodniej granicy Unii Europejskiej to większa i lepsza ochrona wschodniej flanki NATO. Tu nie ma przeciwieństw, ani nie należy przeciwstawiać jednego drugiemu. Jedno z drugiego wynika. Bez inwestycji Unii Europejskiej, NATO będzie słabsze. (…) Biała Księga to także rozwiązania na rzecz współpracy państw w pozyskiwaniu sprzętu i wspólnych inicjatywach na rzecz obronności - o tym będziemy dzisiaj rozmawiać. To jest bardzo potrzebne. Europa nie ma takich zdolności do produkcji amunicji i uzbrojenia, które gwarantują bezpieczeństwo. (…) Myślę, że punkt, ale też wniosek, pod którym będziemy mogli się podpisać na koniec naszego spotkania, to jest implementacja jak najszybciej Białej Księgi do działań Unii Europejskiej i poszczególnych państw członkowskich. Bez implementacji pozostanie wspaniałą strategią. Bez wdrożenia w życie, bez jak najszybszego wydatkowania środków, bez zakupów, które są potrzebne (…) pozostanie tylko i wyłącznie dobrze opracowaną strategią. A my chcemy, żeby była efektywną strategią, która przynosi korzyści i przynosi bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo jest motywem naszej prezydencji, więc ono jest odmieniane przez różne przypadki: bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo naszych granic, bezpieczeństwo militarne, bezpieczeństwo żywności
- mówił podczas rady wicepremier W. Kosiniak – Kamysz.
Nieformalne posiedzenie Rady do Spraw Zagranicznych z udziałem ministrów obrony skupia się na kwestii dozbrojenia Europy oraz wzmocnienia jej przemysłu obronnego w obecnej sytuacji bezpieczeństwa. Ministrowie omówią dalsze wsparcie dla Ukrainy oraz rolę, jaką Unia Europejska może odegrać w zapewnieniu sprawiedliwego i trwałego pokoju. Wśród tematów omówiona zostanie także szersza sytuacja geopolityczna, a także konflikty na Bliskim Wschodzie. Rada nieformalna to także dyskusja nt. pogłębienia współpracy pomiędzy krajami Unii Europejskiej, jak również perspektywy wzmocnienia partnerstwa transatlantyckiego.
- Wpisanie Tarczy Wschód jako strategicznego projektu obrony Europy, jako strategicznego projektu wzmacniania wschodniej flanki NATO i granicy Unii Europejskiej, w połączeniu z Bałtycką Linią Obrony, w połączeniu z umocnieniami na granicy fińsko-rosyjskiej, tworzy autentyczną barierę. Tworzy zaporę, różnego rodzaju fortyfikacje, systemy dronowe i antydronowe, z których będziemy mogli korzystać. To jest bezpieczniejsza Europa. To jest ta polityka, która moim zdaniem przyniesie skutek, jeżeli przez najbliższe lata efektywnie wykorzystamy środki, jeżeli je efektywnie spożytkujemy. Nie mamy za dużo czasu. Trzy lata to jest ten okres, który musi być najbardziej intensywny, żebyśmy doprowadzili do sytuacji, w której żadnemu wrogowi cywilizacji Zachodu, żadnemu wrogowi Unii Europejskiej nie będzie się opłacało zaatakować. Będzie się bał po prostu zaatakować. Tylko siła obroni pokój. Tylko siła obroni wolność, tylko inwestycje, przemysł zbrojeniowy, zakupy i najlepiej wyposażone nasze armie narodowe. Silne armie, które buduje każdy z nas i silny sojusz. (…) Zapraszam wszystkich do współpracy, do otwartej dyskusji, do wsparcia pana komisarza w jego działaniach na rzecz szybkiej implementacji Białej Księgi, wyasygnowania funduszy, dokonania przesunięć w funduszach własnych, już przyznanych naszym państwom członkowskim. Zapraszam do realizacji strategii Białej Księgi, strategii budowy silnej Europy, najsilniejszego, najbezpieczniejszego kontynentu na świecie
- mówił wiceprezes Rady Ministrów.
- Cieszę się, że dzisiaj trwa dyskusja dotycząca Białej Księgi. Była ona bardzo wyczekiwana. (…) Wiele państw dokonało radykalnych zmian i to na pewno jest na dobre dla Unii i dla NATO. NATO po tych decyzjach jest silniejsze, a nie słabsze. Państwa członkowskie zaczynają wydawać więcej. Niektóre państwa przesuwają środki w ramach Krajowych Planów Odbudowy. Robi to Polska, robią to państwa bałtyckie i planują to inne państwa. Europa wreszcie wskazuje nie miliard czy półtora miliarda na kilka lat do wydania na przemysł zbrojeniowy, ale mówi o 800 miliardach. (…) Unia Europejska zmienia swoje ramy finansowe. Umożliwia zaciąganie większych zobowiązań niż dotychczas i nie wpisywanie do tych zobowiązań wydatków na zbrojenia. NATO jest więc silniejsze, a nie słabsze. To, że od nas, jako Europy, wymaga się więcej, mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się kilka tygodni temu w Brukseli. Od dawna umawialiśmy się na większe wydatki na zbrojenia w Europie, w NATO, ale nie zawsze się z tego wywiązywaliśmy. (…) Nie ma alternatywy militarnej dla NATO. Nie widzę takiej alternatywy i nie chciałbym, aby jakakolwiek alternatywa dla NATO jako sojuszu militarnego w ogóle istniała. Poprzez 76 lat dawało nam to bezpieczeństwo i pokój. Może teraz zdajemy egzamin z większej odpowiedzialności Europy za swoje bezpieczeństwo. Mam poczucie, że jesteśmy na to gotowi, że mamy większą determinację niż kiedykolwiek. Jesteśmy w historycznym momencie, w którym szefowie rządów i państw, ale też obywatele, odczuwają te zagrożenia. Nie są one zlokalizowane tylko na granicy polsko-białoruskiej, na granicy państw bałtyckich, Finlandii czy Rumunii. Zagrożenia są wszędzie
- zaznaczył szef MON, który wziął udział w panelu poświęconym rozwojowi zdolności obronnych Unii Europejskiej.
W trakcie trwania rady nieformalnej spraw zagranicznych UE z udziałem ministrów obrony, która ma miejsce w Warszawie szef MON spotkał się także z Angelem Tîlvăr, ministrem obrony Rumunii.