To odpowiada liczbie rodzin, które otrzymują pieniądze również na pierwsze dziecko, w oparciu o kryterium dochodowe, a więc – jak można przypuszczać – takich, którym te środki są najbardziej potrzebne.

Wnioski można składać również we wrześniu i październiku. – Pieniądze nie przepadną, dostaniemy je z wyrównaniem, w późniejszym terminie – przypomniała minister. W przyszłym roku wnioski za pośrednictwem internetu będzie można składać już w lipcu.

Średni miesięczny koszt programu, obejmujący wypłaty dla rodziców, pieczy zastępczej i gmin, to ponad 2 mld zł. Pieniądze w budżecie są zapewnione i wszyscy otrzymają je w terminie.

- Podstawy programu zostały zachowane – podkreśliła minister Rafalska. – Zmiany dotyczą nielicznych, ale niepożądanych zjawisk i porządkują sprawy w obszarach deklarowanego dochodu, opieki naprzemiennej, utraty i uzyskiwania dochodu czy samotnego wychowywania dziecka.

Można już mówić o prodemograficznym efekcie programu. – W czerwcu 2017 urodziło się o ponad 2,3 tys. dzieci więcej, niż rok temu. To wzrost o 7 proc. – mówiła minister. - Ponieważ w pierwszym półroczu przyszło na świat 200 tys. dzieci, wierzę, że uda się w tym roku przekroczyć magiczną liczbę 400 tys. narodzin.