- Jestem dużym zwolennikiem tego programu. Oczywiście zdaję sobie sprawę z jego skali i wysiłku dla budżetu, ale mimo wszystko to świetnie, że program wreszcie wchodzi w życie – mówi Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina.

- Program jest bardzo oczekiwany przez mieszkańców, a my jako gmina działamy przecież dla nich i w ich imieniu. –dodajeSławomir Dudzis, burmistrz Rzepina.

Zarówno przyjmowaniem wniosków, jak i wypłatą świadczeń zajmą się gminy. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przekaże samorządom na ten cel 2% wartości wypłacanych środków. - Dla gminy oczywiście są to dodatkowe obowiązki, ale poradzimy sobie. Planujemy zatrudnienie nowych osób, ale przede wszystkim zmienimy też zakres obowiązków naszych obecnych pracowników – planuje burmistrz Rzepina.

- To pierwszy projekt rządu za mojej, 6 letniej już kadencji, za którym idą pieniądze. W naszej gminie nie musimy zatrudniać dodatkowych pracowników. Środki na obsługę programu są wystarczające, jesteśmy przygotowani na start programu 1 kwietnia – twierdzi Tomasz Jaskuła, burmistrz Lubniewic.

- 2% środków na obsługę w zupełności nam wystarczy – potwierdza burmistrz Witnicy, Dariusz Jaworski.

Ministerstwo Rodziny planuje rozpocząć szkolenia dla gmin jeszcze w lutym, jak tylko projekt zostanie przyjęty przez Parlament. Zostanie także przygotowany specjalny informator, w którym znajdą się informacje przydatne zarówno dla lokalnej administracji, jak i mieszkańców – beneficjentów pomocy.

- Dobrze, że ministerstwo pomyślało o szkoleniach, że dba o dobry przepływ informacji – dodaje burmistrz Jaworski. Krzysztof Soska potwierdza: - Mamy jeszcze dużo pytań i wątpliwości, które, mam nadzieję, zostaną rozwiane dzięki szkoleniu. Bardzo na nie liczymy, im szybciej się odbędzie, tym szybciej będziemy mogli poinformować mieszkańców o szczegółach.

Również Sławomir Dudzis liczy na szkolenia - dobrze, że ministerstwo organizuje szkolenia w regionach – to duży program i duże zmiany, dlatego każde takie szkolenie jest bardzo potrzebne. Na razie przydają się informacje o 500 plus umieszczane na stronie ministerstwa.

Eksperci szacują, że dzięki programowi Rodzina 500 plus PKB zwiększy się o 0,5 %, a w ciągu 10 lat urodzi się dodatkowo nawet 278 tys. dzieci. - Jestem przekonany, że pieniądze w większości wrócą do gospodarki. Oby więcej takich prospołecznych działań. Mówię to jako samorządowiec i ojciec – nie ma wątpliwości Tomasz Jaskuła. Podobnie wypowiada się Sławomir Dudzis - dla domowego budżetu to spory zastrzyk gotówki, który pewnie w wielu przypadkach pozwoli nawet na dalsze planowanie rodziny.

A co o programie mówią rodzice? - Mieszkamy w niewielkim mieście, gdzie na dodatkowe zajęcia musimy dojeżdżać nawet 30 km. Dzięki Programowi Rodzina 500 plus chcemy sfinansować dzieciakom zajęcia plastyczne oraz naukę gry na gitarze. U nas te dodatkowe 500 zł to faktycznie inwestycja w ich przyszłość - mówi Tomasz, tata Tobiasza i Miłosza.

500 plus? Jesteśmy na tak. Przy 2 dzieci to realne wsparcie. Pieniądze planujemy przeznaczyć nie tylko na bieżące potrzeby, ale także na rozwijanie zainteresowań dzieci, częstsze wspólne wycieczki– zapewnia Kasia, mama Michała i Maćka.

- Utrzymujemy się tylko z mojej pensji, żona zajmuje się dziećmi. Dodatkowe pieniądze bardzo nam się przydadzą na codzienne wydatki – ubranka, jedzenie. Wiadomo, że przy dzieciach  jest dużo wydatków, ciągle czegoś potrzeba. Czasem musimy im czegoś odmówić i wtedy tłumaczę, że mamy za mało pieniążków.  Myślę, że teraz przynajmniej niektóre ich marzenia będziemy mogli częściej spełniać – podsumowuje Krzysztof, tata Maxa, Lenki i Poli.