„Ciągle mamy mnóstwo rzeczy do nadrobienia, przypomnę, że od 2008 roku – jeżeli dobrze pamiętam – płace w administracji, wśród urzędników były zamrożone” – mówił w wywiadzie Sekretarz Stanu pytany o strajk nauczycieli. Przyznał, że wśród grup zawodowych, których zarobki nie są duże znajdują się również „pracownicy socjalni, pracownicy domów pomocy społecznej, ludzie pracujący w różnych instytucjach kultury”. „Tych miejsc, gdzie faktycznie lata zaniedbań spowodowały, że zarobki są niskie jest bardzo dużo” – powiedział dodając, że z problemami mierzą się również osoby niepełnosprawne. „Cały czas ścigamy się z czasem, żeby nadrobić zaległości wieloletnie, żeby osoby niepełnosprawne, które nie mogą czekać, dostały pewne możliwości już dzisiaj a nie za jakiś czas” – podkreślił.

Zdaniem Krzysztofa Michałkiewicza temat problemów osób niepełnosprawnych jest „bardzo trudny”. „Czuję się odpowiedzialny za koordynowanie pewnych działań w sprawie osób niepełnosprawnych, które zależą od działań wielu instytucji, wielu resortów, wielu samorządów” – tłumaczył. Podkreślił, że ze względu na różnego rodzaju niepełnosprawności potrzebna jest dla tych osób różna forma wsparcia. „Nie ma jednego globalnego, powszechnego rozwiązania, które by dawało szansę wszystkim niepełnosprawnym w zaspokojeniu ich potrzeb” – wyjaśnił. Zaznaczył jednak, że Ministerstwo Rodziny wprowadziło szereg udogodnień i programów pomocy osobom niepełnosprawnym. Wskazał, że osoby niepełnosprawne korzystają również z innych świadczeń takich jak Dobry Start, tzw. trzynasta emerytura, czy program „Rodzina 500+”. „Świadczenie 500 plus na każde dziecko to także 500 plus na każde dziecko niepełnosprawne” – mówił.

„Oprócz świadczeń finansowanych z budżetu staramy się uruchamiać różne programy, które trafiają do konkretnych środowisk osób niepełnosprawnych z konkretnymi potrzebami - funduszem, który temu służy jest Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych, który został uruchomiony w styczniu” – powiedział w wywiadzie Sekretarz Stanu.