W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sekretarz Stanu Stanisław Szwed, Polskie Radio 1, 9 stycznia 2019 r.

10.01.2019

„Bezrobocie w Polsce, kształtuje się na poziomie 5,9% na koniec roku – to dobry wynik” – powiedział Stanisław Szwed w Polskim Radiu 1.

„Szczególnie w grudniu to jest wynik dobry, bo zawsze okres zimowy jest tym okresem kiedy bezrobocie wzrasta. Tu wzrosło minimalnie bo o dwie dziesiąte procenta - dodał. Założenia budżetowe, które były w ustawie budżetowej na 2018 r. to 6,2%, czyli o trzy dziesiąte więcej niż jest faktycznie. Na wzrost z 5,7 % do 5,9 %, głównie wpływa to, że kończą się prace sezonowe i przybywa osób, które rejestrują się w Urzędach Pracy. Jest to wynik najniższy w historii od 1990 r., jeżeli chodzi o poziom bezrobocia w grudniu i w ogóle na koniec roku. Gdyby przełożyć to na skalę BAEL, którą Eurostat prowadzi to bezrobocie w Polsce wynosi 3,8%, czyli jesteśmy w grupie tych państw o najniższej stopie bezrobocia.

„Założyliśmy w 2019 r. poziom bezrobocia na wysokości 5,9% czyli zakładamy, że nastąpi jeszcze spadek. Ten spadek już nie będzie taki gwałtowny, jak w ostatnich trzech latach, ze względu na to, że w rejestrach bezrobotnych jest już dużo osób takich, które są tzw. długotrwale bezrobotne” – powiedział Sekretarz Stanu. „50 % to są osoby, które najtrudniej zaktywizować, one z różnych przyczyn są długo na bezrobociu. Jest też niestety grupa osób, która nie jest zainteresowana podjęciem pracy, bądź pracuje w szarej strefie, a rejestruje się ze względu na ubezpieczenie zdrowotne poprzez rejestracje w urzędach pracy. Szacujemy, że takich osób jest również ok 30% w Urzędach Pracy i stąd ta statystyka nie odpowiada też prawdzie” – wymienił Szwed. Ważnym wskaźnikiem jest, ile osób jest zatrudnionych w Polsce - jest dobry wskaźnik, bo ponad 16 mln 600 tys. osób jest zatrudnionych. Liczba ta wzrasta i wzrasta również ilość nowotworzonych miejsc pracy. „Szacujemy, że w 2018 r. powstało około 700 000 nowych miejsc pracy, czyli więcej miejsc powstaje niż się likwiduje i jest to dobry prognostyk, jeżeli chodzi o gospodarkę, ma dobry wpływ na rozwój gospodarczy w naszym kraju” – podkreślił.

Grudzień to miesiąc, kiedy ofert pracy jest mniej. Należy brać pod uwagę, że rejestruje się oferty, które wpływają do Urzędów Pracy. Rynek ofertowy jest płynny: to nie tylko urzędy pracy, ale też normalne nabory. „Styczeń, luty są to te miesiące zimowe, gdzie jest trudniej, jeżeli chodzi o oferty pracy, miejsc pracy jest trochę mniej. Część pracodawców nie podejmuje decyzji o naborze ze względu na początek roku, kwestie inwestycyjne, gospodarcze i to odbija się na wzroście nowych ofert pracy na rynku pracy” – zauważył Szwed.

 „To co zależy od rządu i naszego Ministerstwa, czyli poziom płacy minimalnej (od 2019 r. płaca minimalna wynosi 2250 zł), stawka (stawka godzinowa wynosi 14,70 zł) - tylko w czasie ostatnich trzech lat płaca minimalna wzrosła o 500 zł, czyli wzrost minimalnych świadczeń jest i dajemy tę gwarancję”  - powiedział Sekretarz Stanu. „Presja na wzrost płac jest i ona wynika z tego, że mamy dobry rozwój gospodarczy, wysokie notowania gospodarcze” – zauważył Szwed. „W roku wyborczym jest większa presja na płace, różne grupy społeczne, które starają się w tym okresie wywalczyć większe podwyżki” – dodał.

W ustawie budżetowej założono wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej. Dodatkowo założono, że w sferze budżetowej, gdzie faktycznie płace są na niskim poziomie musi być ruch płacowy z względu na to, że brakuje w wielu działach budżetowych rąk do pracy. „Warto przypomnieć, że za rządów Platformy Obywatelskiej 8 lat płace w sferze budżetowej były mrożone, to jest taka luka, której w ciągu jednej kadencji nie da się zniwelować, ale trzeba te płace systematycznie podnosić, żeby one wyrównywały się ze średnią płacą w Polsce” – poinformował Stanisław Szwed.

Sekretarz Stanu mówił także o likwidacji umów śmieciowych: ponad 10 mln osób, które są zatrudnione na czas nieokreślony, to o milion osób więcej na umowach na czas nieokreślony i 3 mln osób na czas określony, czyli duży regres, jeśli chodzi o te umowy. Zdecydowanie zmniejszyła się liczba tzw. „śmieciówek”. „Warto przypomnieć o „ozusowaniu” do minimalnego wynagrodzenia umów zleceń – zostało to unormowane. Umów śmieciowych jest zdecydowanie mniej. To jest dobre zjawisko. Umowa jest dobrym elementem, jeśli rozmawiamy o wzroście wynagrodzeń, dla wielu pracowników umowa na czas nieokreślony jest ważnym elementem przy rozmowach z pracodawcami” – podsumował Szwed.

Poruszono także temat dotyczący osób trwale bezrobotnych. Programy, które są realizowane, środki z Funduszu Pracy, które przeznaczane są na aktywizacje (w ubiegłym roku ponad 500 tys. osób aktywizowanych, czyli przywracanych do pracy). „Nam zależy, aby miejsca pracy były trwałe, to cel funkcjonowania Funduszu Pracy i Urzędów Pracy” – oznajmił Szwed. „Dajemy środki przez Krajowy Fundusz Szkoleniowy na szkolenia, przekwalifikowania, aby przywracać osoby na rynek pracy, ale zapewne jest taka grupa osób, które jest bardzo ciężko zaktywizować i dla rynku pracy są to najtrudniejsze osoby. Część osób nie chce podejmować pracy, bądź pracuje w szarej strefie, a także część osób zarejestrowanych na bezrobociu wyjeżdża za granicę, przyjeżdża potwierdzać obecność, czyli u nas obciąża statystyki, a gdzie indziej zarabia pieniądze, to jest problem, który jest od wielu lat” – zauważył Sekretarz Stanu. Trudno jednoznacznie wyliczyć, ile osób jest w tzw. szarej strefie. „Patrząc przez to, co mówimy o składce zdrowotnej, to ok 30 %, co nie znaczy, że 30 % jest w szarej strefie, albo pracuje, część z innych względów nie podejmuje pracy” – poinformował Szwed.

Stanisław Szwed powiedział, ze wg niego nie będzie gwałtownego odpływu pracowników na inne rynki pracy. Po pierwsze ustawa w Niemczech jest na etapie prac parlamentarnych, te rozwiązania mają wejść w życie w 2020 roku i one głównie dotyczą tego, co w Polsce już funkcjonuje, czyli większe ulgi dla wykwalifikowanych pracowników, rozwiązania ułatwiające zatrudnienie (choćby obywatelom z Ukrainy), np.: proces krótkotrwałych tzw. oświadczeń i zatrudniania. „Rozwiązania dotyczące zatrudniania osób z państw trzecich w Polsce funkcjonują i dzięki temu jest łatwiejsze zapełnianie luki, która jest, jeśli chodzi o niskokwalifikowane zawody” – zakończył Stanisław Szwed.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
10.01.2019 20:07 Biuro Promocji
Pierwsza publikacja:
10.01.2019 20:07 Biuro Promocji
{"register":{"columns":[]}}