W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sekretarz Stanu Stanisław Szwed, Radio Wnet, 24 stycznia 2019 r.

24.01.2019

Podniesienie płacy minimalnej, wzrost stawki godzinowej i najniższe bezrobocie w historii Polski to duży sukces, z którego bardzo się cieszymy – mówił w audycji Radia Wnet Sekretarz Stanu Stanisław Szwed.

Zdaniem wiceministra ważną zmianą dotyczącą rynku pracy w Polsce jest „kwestia podniesienia płacy i utrzymania płacy minimalnej na poziomie czterdziestu siedmiu procent średniej płacy krajowej”. Wskazał również na wzrost płacy minimalnej „w ciągu trzech lat o około pięćset złotych". Przypomniał, że podniesiona została również stawka godzinowa, która obecnie wynosi „już czternaście złotych i siedemdziesiąt groszy”. Podkreślił, że przybywa również miejsc pracy w Polsce. „Cieszymy się,  że mamy najniższe bezrobocie w historii naszego kraju” – mówił. "Wzrost płac, wzrost średniej płacy krajowej, wzrost płacy minimalnej, stawka godzinowa, niskie bezrobocie - to powoduje, że gospodarka dobrze się rozwija" - dodał.

Dopytywany o rolę Urzędów Pracy przy niskim bezrobociu Stanisław Szwed przyznał, że w Urzędach, które funkcjonują w ramach jednostek samorządowych "w rejestrach pozostali bezrobotni najtrudniejsi do zaktywizowania". Wskazał jednak, że jest to "pewny zasób, z którego powinniśmy skorzystać". Jego zdaniem aby było to możliwe "musi być z (...) w Urzędach Pracy więcej doradców, więcej pośredników". Przypomniał, że jeszcze "parę lat temu na jednego doradcę czy pośrednika przypadało trzystu, czterystu bezrobotnych", co powodowało problemy w odpowiednim funkcjonowaniu systemu wdrażania osób bezrobotnych do rynku pracy. "Jeżeli dzisiaj przypada kilkadziesiąt to już jest zdecydowanie łatwiej czy lepiej. Ale to też jeszcze jest za dużo" - uważa Sekretarz Stanu. Jak tłumaczył - większość osób, które są obecnie zarejestrowane jako bezrobotne, pozostają bez pracy od kilkunastu , kilkudziesięciu miesięcy lub nigdy nie podejmowały pracy. Wiceminister wyjaśnił, że takie osoby trudno jest "w ogóle przekonać, że praca to jest to, co warto wykonywać".

"W ciągu dwutysięcznego osiemnastego roku Urzędy Pracy przyjęły w różnych programach (...) około cztery miliony osób" - mówił Szwed dodając, że dzięki Urzędom zaktywizowano "ponad trzysta czterdzieści tysięcy bezrobotnych". "Na czym nam zależy? Żeby ta aktywizacja była bardziej skuteczna" - podkreślił. Jak tłumaczył: "Zależy nam na tym, żeby poprzez środki, które przeznaczamy na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, które są w Urzędach Pracy, ta oferta dla pracodawcy i dla bezrobotnego czy poszukującego pracy była lepsza, żeby też dłużej on na tym rynku mógł się utrzymać. Żeby on poczuł, że ta praca jest wartością dodaną".

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny pytany o zapowiadaną ustawę o rynku pracy wyjaśnił, że jest ona "dosyć obszerna, bo licząca kilkaset artykułów". "Bazą tej ustawy jest obecna ustawa o promocji zatrudnienia w instytucjach rynku pracy" - mówił. Minister tłumaczył, że początkowo ustawa "zakładała przeniesienie Urzędów Pracy pod administrację rządową - tak, jak obowiązywało to przed reformą administracyjną kraju". "Jednak protesty - zarówno ze strony samorządu powiatowego (...), ale również czynników społecznych, poprzez Rady Rynku Pracy - był dość duży. Stąd podjęliśmy decyzję, że nie będziemy takiej radykalnej zmiany dokonywać" - wyjaśnił. "Stąd ta ustawa została cofnięta do konsultacji. Ona w tej chwili jest przygotowana do procedowania przez Komitet Stały Rady Ministrów" - powiedział Minister.  "Przystąpiliśmy do trochę innej formuły zmiany ustawy, czyli danie większej możliwości podejmowania decyzji przez poszczególne Urzędy Pracy. Żeby Dyrektor Urzędu Pracy i jego pracownicy mieli większą elastyczność podejmowania decyzji" - wskazał. 

"O rynku pracy rozmawiamy już kilka lat. On się zmienia, on jest dynamiczny" - mówił Stanisław Szwed. W jego ocenie warto na temat runku pracy "rozmawiać z przedsiębiorcami, z tymi, którzy tej pracy poszukują, z samorządowcami, żebyśmy znaleźli optymalne rozwiązanie funkcjonowania Urzędów Pracy, ale też odpowiedzieli na potrzeby rynku pracy".

Dopytywany o możliwość znacznego zmniejszenia się w perspektywie najbliższych lat ilości pracowników na polskim rynku pracy i przenoszenia się z tego powodu firm do innych państw z większą możliwością znalezienia siły roboczej Minister odpowiedział, że "w tej chwili takiego zagrożenia nie ma". "Oczywiście mówimy na ten obecny rok czy w perspektywie najbliższego roku" - podkreślił.

Informacje o publikacji dokumentu
Ostatnia modyfikacja:
25.01.2019 21:52 Biuro Promocji
Pierwsza publikacja:
25.01.2019 21:52 Biuro Promocji
{"register":{"columns":[]}}