Szanowna Pani Minister,

Szanowny Panie Ministrze, w Polsce dynamicznie rozwija się e-sport. W Katowicach odbył się turniej Intel Extreme Masters z udziałem wielu zagranicznych gości, na którym pula nagród dla graczy wynosiła 2 miliony złotych. Widowisko obejrzało na żywo około 100 tysięcy widzów, a przez Internet mogło to być nawet kilkadziesiąt milionów. Nie ma wątpliwości, że e-sport to szansa na promocję Polski, a także przedsięwzięcie angażujące fundusze nie mniejsze niż w wypadku tradycyjnych dyscyplin sportowych. Istnieje już grono profesjonalnych zawodników, dla których rywalizacja w grach komputerowych jest traktowana jako stałe i podstawowe źródło dochodów. Dziedzina ta nie powinna zatem pozostawać poza zainteresowaniem państwa. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki 9 listopada 2017 r. przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji i Ministerstwa Sportu i Turystyki zaprezentowali temat e-sportów. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji Karol Okoński stwierdził, że musimy „maksymalnie skupiając się, zastanowić się, w jaki sposób wykorzystać to w jakiś dobry sposób dla gospodarki czy dla obywateli. Nie możemy na to zamykać oczu, obrażać się. Trzeba się starać poprzez pewne wzorce działać korzystnie na społeczeństwo”. Tymczasem obecnie e-sport w Polsce nie ma praktycznie żadnego wsparcia ze strony państwa. Państwo mogłoby pomóc opisywać mechanizmy, tworzyć akademickie opracowania, korzystając z wiedzy aktualnych zawodników i osób budujących całe zjawisko, wśród których są mistrzowie świata. Problemem jest także liga e-sportu. Polski Związek Sportów Elektronicznych nie może powstać, ponieważ przeszkodą są przepisy prawne wymagające np. istnienia oficjalnej, międzynarodowej organizacji w danej dyscyplinie. Jest wiele obszarów, które wymagają legislacyjnych regulacji: np. kwestie podatkowe, kontraktowe czy emerytalne zawodników. Stereotypy związane z grami komputerowymi nie powinny przesłaniać faktu, że dziedzina ta ma wielu kibiców oraz zawodników, którzy będąc profesjonalistami nie mogą być utożsamiani z osobami, które grają w gry komputerowe traktując je wyłącznie jako rozrywkę. Rozwój e-sportu wydaje się być pewnym i nie należy odmawiać mu wsparcia.

W związku z powyższym, kieruję następujące pytania:

1. Czy Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Cyfryzacji nawiązały jakikolwiek kontakt ze środowiskiem przemysłu turniejów gier komputerowych (zawodnikami i organizatorami)?

2. Jakie pomysły na wykorzystanie e-sportu dla gospodarki obecnie ma rząd?

3. Czy dyscypliny e-sportowe zostaną objęte (chociaż w ograniczonym zakresie) normami wynikającymi z ustawy o sporcie tak, aby mogły powstać oficjalne organizacje sportu elektronicznego?